Autor Wiadomość
krysia
PostWysłany: Śro 21:14, 02 Mar 2011    Temat postu:

Poszukam czegoś jeszcze.
Maat
PostWysłany: Pon 4:54, 07 Lut 2011    Temat postu:

No i nie wiem - będzie cd. tej zapowiadanej podróży po Hiszpanii Twoim szlakiem? Czy... "Cuenca, to już ostatnia partia" jest tylko przystankiem na trasie, czy już... końcowym?
Nie chciałabym... zaburzać porządku wycieczki (w której... też uczestniczę), ale... mam chęć dorzucić swoje trzy grosze.
Aaa, jak będzie cd., to... swoje wykasuję i podłączę się pod temat, jak skończysz swoją marszrutę, ok?

Katalonia, Figueres (hiszp.. Figueras) miasto i gmina w prowincji Girona. Tu urodził się Salvador Dali.
I tu znajduje się Teatr i Muzeum S. Dali. Artysta wykupił budynek teatru, zaprojektował jego wnętrza (ozdobione freskami) i meble, a w nich zgromadził swoje rzeźby i obrazy. Wśród nich poczesne miejsce zajmuje galeria z portretami jego żony – Gali. W muzeum jest też galeria biżuterii zaprojektowanej przez Dalego. A na dziedzińcu deszczowy cadillac, po którego szybach spływa woda, na jego dachu znajduje się rzeźba hm, obfita w kształtach. Wnęki okienne, jak i fronton teatru, to galeria rzeźb. Zaś dach budynku zdobią… wielkie jaja, a elewacje zewnętrznej części budynku… croissanty.









krysia
PostWysłany: Wto 12:43, 25 Sty 2011    Temat postu:

Całkiem nieźle wyszły te skanowane fotki. Trochę ostrzyłam.

Cuenca, to już ostatnia partia.
Kaniony, otaczające miasto - na planie zaznaczone czerwona linią. Są bardzo malownicze, głębokie, potężne zwały skalne. Na fotce, niestety, uległy wypłaszczeniu, całkowicie zgubiło się ich groźne piękno.
W punkcie, w którym stałam, na samej krawędzi, drętwiały mi nogi, taka głębia skalista była pode mną.




Interesuje mnie architektura, i bardzo lubię budownictwo śródziemnomorskie. Chociaż tak trudno uchwycić, na czym polega jego urok. Dużo naturalnego materiału - kamienia, płaskie dachy, ceramika dachowa. Dla nas to egzotyka.
W architekturze miejskiej - lubię szczególnie nastrojowe, wąskie uliczki, które, ze względu na grę cieni, tak trudno fotografować.







I ostatnia fotka, pamiątkowe ceramiczne tabliczki, tania pamiątka dla turystów.


krysia
PostWysłany: Wto 0:50, 25 Sty 2011    Temat postu:










krysia
PostWysłany: Wto 0:48, 25 Sty 2011    Temat postu:

Dalej Cuenca, tym razem moje własne fotki, skanowane.
Cuenca - nazywana "orlim gniazdem", położona jest na wysokości ponad 1000 m nad poziomem morza.











krysia
PostWysłany: Pon 19:51, 24 Sty 2011    Temat postu:

Dzięki, Baltazarze, za piękne uzupełnienie mojego topika.. który się jeszcze nie zaczął.
Sporo w tych slajdach jednak Hiszpanii. Szczególną przyjemność sprawiły mi "skalne miasta Europy", z których większość tutaj pokazanych - hiszpańskie.
Cuenca.. byłam, ale fotki mam ze zwykłego aparatu. Zabytkowe, działające na wyobraźnię miasto, usytuowane nad głębokimi, kamiennymi wąwozami. Wytnę kilka fotek ze slajdu:





Baltazar
PostWysłany: Pon 1:09, 24 Sty 2011    Temat postu:

Co prawda to nie Hiszpania, ale również Europa z całym swoim różnorodnym przepychem i urokiem:
http://www.voila.pl/287/11ahs/
http://www.voila.pl/296/4mvns/
krysia
PostWysłany: Wto 11:55, 18 Sty 2011    Temat postu: Hiszpania w naszych oczach - i nie tylko...

Zauroczył mnie kiedyś ten kraj, i lubię mieć pod ręką parę jego fotek. Niestety,przeglądając zasoby archiwalne, stwierdzam, że trudno jest wyłowić coś, co mogłoby zainteresować nie tylko mnie.
Myśląc o tym temacie, najchętniej ułożyłabym go w rytmie moich własnych podróży - Madryt i jego okolice, wiele pięknych, zabytkowych miast Kastylii, następnie kierunek południowy, Kordoba, Granada, Barcelona. A potem wspomnienia Egoisty 99 - cały jego południowy szlak. I może coś z Galicji. A także San Sebastian, o który zdarzyło mi się kiedyś zaczepić, a który dobrze pamiętam, że względu na pierwszą moja wizytę - bez paszportu.. który został w niemieckim hotelu. Strachu.. co nie miara, wtedy. Dzisiaj, to już dla nas norma, że przekraczamy granice europejskie nie zatrzymując się.

Na początek - Madryt. Ale nie ten zabytkowy, turystyczny, z podświetlonymi fontannami, z Plaza Mayor, i niedźwiedziem pod drzewem truskawkowym - symbolem Madrytu, ale zwykły, widziany z okien samochodu. Bo najbardziej interesowało mnie, jak ludzie tam żyją, jak mieszkają. Czym różni się ulica tam, od naszej. Dzisiaj - ten obraz staje się powoli i naszym standardem. Tarasy, masę terakoty, zieleń, nawet w zimie.
Ostatnia fotka - typowy,jesienny krajobraz wokół Madrytu, płowe, wyschnięte trawy.
Na osłodę tej szarzyzny, w następnych będzie trochę egzotyki - Toledo.











Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group