Forum ŚWIATOWID Strona Główna ŚWIATOWID
czyli ... obserwator różnych stron życia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Piękno kontrowersyjne...
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> SZAŁ UNIESIEŃ czyli ....jak patrzeć na dzieło sztuki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 1:17, 22 Lut 2011    Temat postu:

nocny napisał:
Ten projekt na pewno pomoże.. tylko, hm, komu? /.../ Maat...będę brutalny...ta kampania na rzecz samoakceptacji ..hm.. dotyczy raczej chyba samych autorów projektu.
Nocny – witaj na forum! Chcesz powiedzieć, że w fotografii panuje prawo silniejszego, sprytniejszego, bardziej... zdeterminowanego (no, jak w wielu innych dziedzinach życia)? I wszystko zależy od tupetu, umiejętności zareklamowania i sprzedania towaru jeszcze niewytworzonego, ale już pięknie, wymownie opakowanego? Może. Nie wiem. Ale… dzieje sztuki znają nie tylko sztukę artystyczną, również tzw. zaangażowaną społecznie czy politycznie, czyli… nieobojętną, tak?
A czy dziś kontekst polityczny sztuki nie odchodzi (odszedł?) w przeszłość, nie zastępuje go kontekst cywilizacyjny?
Zamiast polityki, w pracach artystów pojawia się problematyka ogólnocywilizacyjna, w co, jak sądzę, wpisuje się projekt, o którym była mowa powyżej. Tworzywem i celem sztuki staje się świadomość społeczna, a nie materialne dzieło. Może dlatego mniejszą wagę autorki przywiązują do techniki? Zakładam, że… to nie brak warsztatu, a świadomy zamysł. Jedna z autorek tego projektu ma już za sobą kilka innych, mających na celu… hm, oswajanie ze zjawiskami społecznymi, z chorobą, okaleczeniem ciała i duszy, wpływanie na świadomość społeczną, no i znów samoakceptację i akceptację przez innych. Więc to nie jednorazowy zryw, a jakaś bardziej trwała wartość w twórczości tej fotografki.
To Izabela Moczarna-Pasiek. W roku 2005 dość głośno było o przygotowanym przez nią (razem ze Stowarzyszeniem Amazonek) kalendarzu z aktami kobiet po mastektomii. A w 2009 r. opracowała cykl portretów pt. "Cięcie", którego bohaterkami są kobiety, które w wyniku chemioterapii straciły włosy. No i cykl fotografii "Panna z dzieckiem".
Nie będę umieszczać tych zdjęć, ale tu są do nich linki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu link zbiorczy do prac autorki:
[link widoczny dla zalogowanych]

PS
Nocny, nie masz za co przepraszać - wpisałeś się, a nie zaburzyłeś.
Właściwie obaj się wpisaliście, bo... ta Wenus za mną chodziła, chodziła, a już nie miałam sumienia tych obfitości zamieszczać, więc... w51 dał mi pretekst.
A bulwary... mają być, są w planach - z ogodami nad Wisłą> kupa smiechu Może... doczekam, buty pewnie nie.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maat dnia Wto 1:35, 22 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nocny



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ue

PostWysłany: Wto 2:14, 22 Lut 2011    Temat postu:

Nocny – witaj na forum!..
ciiiiiiiiii. ja chciałem tak po cichu a ty od razu na całą ulicę!!...
no dobra... witam wszystkich i.. czuje się powitany Łapka


Chcesz powiedzieć, że w fotografii panuje prawo silniejszego, sprytniejszego, bardziej... zdeterminowanego (no, jak w wielu innych dziedzinach życia)? I wszystko zależy od tupetu,


pokażesz mi takie miejsce, gdzie nie panuje????hahahahaha

ja nie twierdze, że autorki projektu nie robią przy okazji dobrej roboty...
Tylko .. trochę mnie sposób razi. Bo można to było zrobić ciekawiej. I mniej przedmiotowo a bardziej duchowo .. z lekka pociągającą eteryką ...
Ja nigdy nie byłem kobietą.. a tym bardziej puszystą... ale mam wrażenie, że samoakceptacja .. a przynajmniej prowokowanie i zachęcanie do niej w takim konkretnym przypadku powinno raczej wpleść się w duszę...Nie chodzi chyba o to, że szczytem odwagi a także elementem mechanizmu samoakceptacji jest pokazanie się nago na ekranie. Kobieta chce się czuć atrakcyjna ..chciałaby się poczuć z lekka boginią..z lekka (albo z ciężka - to zależy od kobiety pewnie) pociągającą... sexy...
Nie chciałbym wyjść w jednym z pierwszych postów na krytykanckiego czepliwego malkontenta wątpiącego w wielkość i jakość artystycznego przekazu ale .. ciśnie mi się to na usta..... ten projekt został totalnie spaprany według mnie. Można to było wszystko zrobić fantastycznie - jak zamknę oczy to widzę sposób i metodę - i dać tym dziewczynom prawdziwy powód do zadowolenia ... zagrać ich ciałem , wpleść je pomiędzy światło i cień ( nawet w black & white ) ..w sposób, który nie powoduje, że oko od razu spoczywa na pierwszej lepszej fałdzie brzucha... w sposób, który nakazuje pierwszemu spojrzeniu wysłać do mózgu sygnał - sexy!! ...Ale to ja bym tak zrobił . A ja jestem mężczyzną. Wolę widzieć przed sobą sexy laskę ( nawet gdy ma 50 lat i parę kilo za dużo ) niż zwyczajną "gołą babę" ( przepraszam) ..Nawet gdy to tylko iluzja.. ale czyż nasze życie nie składa się z iluzji ? zaczynam jeść obiad to najpierw "smakuję " go oczami...
sama napisałaś, że kupiłaś sobie cud urody szpilki ...ale przecież wygodniej byłoby w adidasach...ale tak se ne da, pani havrankowa...łydka musi nabrać swojego kształtu - nawet , gdy na usta się ciśnie przekleństwo - ( kurcze,,zaraz się wyłożę na tych jedenastkach ... ale mi przekleństwo..chciałem napisać prawdziwiej ale ..piiip) bo??? bo liczy się czar i wdzięk...i wtedy się czuję - to znaczy ty się czujesz... wy się czujecie ....właśnie sexy...atrakcyjnie...
Może ten projekt powinien jednak realizować facet z poczuciem smaku i stylu ?...taki facet, który lepiej od kobiety wie czego ona chce...i jak ma kobieta się czuć, żeby się poczuła....wiem, wiem, wasza teoria głosi, że takich facetów nie ma ale to kłamliwa teoria .. z Kopernika też zrobiłyście kobietę... Sad

To oczywiście jest moje zdanie i opinia...zupełnie prywatne i "nienarzucającesię"....ta sprawa ma wiele uliczek i zdaję sobie sprawę, że nie doszedłem nawet do końca jednej z nich ale przynajmniej wszedłem za pierwszą latarnię...




wow.. jeśli tak mają wyglądać wiślane bulwary to ja klękam...

bo... ta Wenus za mną chodziła...
wiesz, co ???... nie ma sprawiedliwości ... za mną to żadna Venus nie chce pochodzić...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nocny dnia Wto 2:19, 22 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 11:17, 22 Lut 2011    Temat postu:

[quote=”Maat”]Wenus z Willendorfu (lub paleolityczna) - 11-centymetrowa figurka wyrzeźbiona z kamienia kredowego, której pochodzenie określa się na...
22 000-24 000 lat temu. Jak wieść niesie, jest to wyidealizowany obraz kobiety. Przyjmuje się, że figurka może mieć związek z kultem płodności, z uwagi na mocno uwypuklone piersi, brzuch, uda, będące atrybutem płodności kobiety-matki dającej życie. [/quote]

Już … podziwiałem 25 maja 2009 w temacie :

http://www.swiatowid.fora.pl/szal-uniesien-czyli-jak-patrzec-na-dzielo-sztuki,16/szal-uniesien-czyli-jak-patrzec-na-dzielo-sztuki,50-60.html


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 20:51, 22 Lut 2011    Temat postu:

nocny napisał:
.... Chcesz powiedzieć, że w fotografii panuje prawo silniejszego, sprytniejszego, bardziej... zdeterminowanego (no, jak w wielu innych dziedzinach życia)? I wszystko zależy od tupetu, [/i]

pokażesz mi takie miejsce, gdzie nie panuje????hahahahaha

ja nie twierdze, że autorki projektu nie robią przy okazji dobrej roboty...

Słusznie, a jeśli chodzi o dobrą robotę to może robią, ale w odniesieniu do puszystych, natomiast jeśli chodzi o pozostałe galerie zaprezentowane przez Maat, to mam osobiście mieszane uczucia. Co ja mówię, budzą mój sprzeciw. Bo jaki sens, jakie przesłanie mają takie wystawy poza dorabianiem na siłę tak modnej ideologii .. inności we wszystkich dziedzinach życia?
Bo w jaki sposób mają pomóc chorym kobietom?
Chyba wręcz przeciwnie bo mogą tylko pogłębić depresję zwłaszcza tych, które dowiadują się o diagnozie.
Jednakże po namyśle, uważam, że takie foto kalendarze mogą być o tyle pożyteczne o ile adresowane byłyby do polityków i urzędników zajmujących się ... zdrowiem. Po to, aby właśnie u nich wzbudzić ... określone refleksje ....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 3:13, 23 Lut 2011    Temat postu:

w51 napisał:
Już … podziwiałem 25 maja 2009 w temacie:
http://www.swiatowid.fora.pl/szal-uniesien-czyli-jak-patrzec-na-dzielo-sztuki,16/szal-uniesien-czyli-jak-patrzec-na-dzielo-sztuki,50-60.html
So sorry, nie wiedziałam, że temat przerobiłeś... dogłębnie d'oh! . Ale... przez lata nagromadziło się na forum trochę wpisów... nie szukałam.
w51 napisał:
Słusznie, a jeśli chodzi o dobrą robotę to może robią, ale w odniesieniu do puszystych, natomiast jeśli chodzi o pozostałe galerie zaprezentowane przez Maat, to mam osobiście mieszane uczucia. Co ja mówię, budzą mój sprzeciw. Bo jaki sens, jakie przesłanie mają takie wystawy poza dorabianiem na siłę tak modnej ideologii... inności we wszystkich dziedzinach życia?
Bo w jaki sposób mają pomóc chorym kobietom?
Chyba wręcz przeciwnie bo mogą tylko pogłębić depresję zwłaszcza tych, które dowiadują się o diagnozie.
No, nie do mnie kierowany jest ten wpis. Ale... muszę. Mniejsza o Pannę z dzieckiem, ale zwłaszcza jeśli chodzi o ten kalendarz, to widzę sens.
Chociażby wpisanie się w działania na rzecz profilaktyki - systematyczne przeprowadzanie badań na okoliczność, zanim zabieg mastektomii będzie konieczny, zanim w ogóle jest zbyt późno na pomoc i leczenie.
Chociażby dawanie kobietom poczucia gruntu pod nogami, że nie jest tą jedyną, którą to spotkało, że inne z tym żyją, uśmiechają się, radzą sobie ze sobą i ze skutkami choroby.
Chociażby oswajanie chorych kobiet, ale i ich partnerów, z widocznym skutkiem zabiegu mastektomii, który zawsze jest szokiem i z czym... często nie radzą sobie mężczyźni. Nie radzą i czasem odchodzą - wtedy, gdy są najbardziej potrzebni i powinni być wsparciem.
Wreszcie... to będzie kontrowersyjne, ale pokazanie poprzez estetykę tych zdjęć, że... kobieta po mastektomii nadal jest kobietą i jest kobieca - no widzisz w51, piszesz o "inności", co brzmi jak "sprawni inaczej", czyli "kobieca inaczej" - rodzaj ułomności, upośledzenia.
Czasem małżeństwom potrzebna byłaby pomoc psychologiczna (czy u nas można na nią liczyć?), by przeszli przez to razem, by potrafili do siebie się zbliżyć. Widziałam taki film dokumentalny (oczywiście, nie u nas rzecz się działa), gdzie psycholog tygodniami pracował z małżeństwem, najpierw z każdym z nich oddzielnie, później już z obojgiem. Ona nie potrafiła przezwyciężyć wstydu, upokorzenia oszpeceniem, poczucia... swojej niższej wartości, strachu przed odrzuceniem. On bał się swojej reakcji, ale i tego, że ją zrani, że ona tym bardziej zamknie się w sobie i w odruchu ucieczki przed nim.
To ta samoakceptacja i akceptacja, o której była mowa poprzednio. Myślę, że tu problem jest większy, bardziej bolesny niż... przy nadmiarze kilogramów, z którym często - przy dobrej lub silnej woli - da się coś zrobić. A tu? Ewentualnie zabieg rekonstrukcyjny, jeśli. To czasem kobietę wzmacnia psychicznie, ale nie jest lekarstwem na całe zło.
Dla kobiety mastektomia to traumatyczne przeżycie. Po pierwsze choroba i niewiadoma co do wyniku, lata obaw lub panicznego strachu przed nawrotem - rok, pięć..., później większa pewność, że go nie będzie. A równocześnie zachwiana pewność siebie, swojej wartości jako kobiety i strach przed odrzuceniem. Łatwiej jej o samoakceptację, gdy jest akceptowana przez meżczyznę. Brak tej akceptacji może być przyczyną depresji.
Tak po prostu jest.
Więc... jeśli taki kalendarz choć w minimalnym stopniu może pomóc (w jakimkolwiek aspekcie), to uważam ten projekt za bardziej wartościowy niż pozostałe. Przynajmniej mnie przekonuje bardziej niż te inne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maat dnia Śro 3:20, 23 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nocny



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ue

PostWysłany: Śro 4:38, 23 Lut 2011    Temat postu:

i tak przeszliśmy od sztuki i umiejętności fotograficznych do sztuki i umiejętności ...przetrwania. Działania, które podjęły autorki sesji czy kalendarza to tylko mały, malutki ułamek tego, co powinno nazywać się właśnie projektem...programem. .Tutaj, w51, masz absolutna rację - to powinno dotrzeć do polityków. Powiem więcej - to powinno się nieomal od nich zacząć. Zamiast zastanawiać się godzinami na ile uroczystości obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej ta katastrofa zasługuje bez zwracania uwagi na koszty chętnie posłuchałbym ile pieniędzy przeznaczy się na ..np. program samoakceptacji pacjentek po mastektomii... a może nawet jeszcze bardziej - na program walki z rakiem..jakimkolwiek.
I tak, jak każda ustawa rozpatrywana jest pod kątem strat lub zysków budżetu tak i tu powinna obowiązywać jakaś dyscyplina umysłowa i określenie priorytetów wydatkowych - dobro społeczne ponad zakupem zniczy, pochodni i biletami do Smoleńska - na przykład ( przepraszam ale aż mi się ręce zaciskają w pięści !! )
działania pań fotografek prawdopodobnie miały szansę przebicia się ze względu na jedno - nie poddano ich sejmowemu głosowaniu i nie zaczęto obrabiać tematu od strony"wartości chrześcijańskich" i obrazy moralności.

Pozornie mogłoby się wydawać, że mam postawę absolutnie sceptyczną co do pomysłu i wykonania. Ale - sam już nie wiem czy "zaskoczyłem " teraz czy wiedziałem o tym wcześniej - tak w sumie nie jest. Czasem nawet drobny szczegół, jeden ruch, jedno zdanie potrafi człowieka wyciągnąć z psychicznego dołu. Może sama odwaga pokazania się publicznie, pokonanie olbrzymiej bariery ..wstydu? - może i dobre słowo-już jest ogromnym krokiem w przód. Nie wiadomo - każdy z nas jest inny.. i to inny podwójnie bo..ukrywane leki gdzieś wewnątrz i "oficjalna postawa" na zewnątrz - czym dla "modelek" takie sesje były. Można o tym długo rozmawiać ale czy dojdziemy prawdy?..Ja mogę tylko przypuszczać czym może być taki stan dla kobiety...a i tak będzie to tylko mądrzenie się nie poparte osobistym przeżyciem.

W każdym bądź razie,nawet jeśli założyć, że był to interes dla autorek projektu to jeżeli tym działaniem wzbudziły w "modelkach" jakąś nadzieję, podniosły im ( i wszystkim w podobnej sytuacji ) głowę choć na cal wyżej olbrzymia chwała im za to.
Smutne jest tylko to, że w sytuacjach trudnych zwykli ludzie muszą sobie dawać radę sami a liczyć mogą wyłącznie na zupełnie prywatne odruchy. na projekty takich samych ludzi. A powinni na Państwo.
A akceptacji problem szerszy ?.. Kobieta szuka potwierdzeń swojej wartości u mężczyzny... niejeden mężczyzna opiera się też na akceptującym spojrzeniu kobiety. Ale istnieje tez inna forma, może bardziej pewna i skuteczna, bo dająca siłę w przypadku, gdy tej drugiej osoby właśnie zabraknie. Forma umiejętności przetrwania i życia "całym życiem" samemu, bez potrzeby opierania się o kogokolwiek. Forma najtrudniejsza. Ale to już nie mieści się w wątku - sztuka kontrowersyjna, :-)

(no i znów idę spać dość wcześnie.. to znaczy prawie rano...i już wiadomo dlaczego nocny)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nocny dnia Śro 4:46, 23 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niezależny



Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:05, 23 Lut 2011    Temat postu:

nocny napisał:

A akceptacji problem szerszy ?.. Kobieta szuka potwierdzeń swojej wartości u mężczyzny... niejeden mężczyzna opiera się też na akceptującym spojrzeniu kobiety.

Nocny jak mawiają fachowcy Mężczyzna musi kochać, kobieta tylko akceptować


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 16:50, 23 Lut 2011    Temat postu:

Niezależny i Nocny
Właśnie … wzbogaciliście … Aforyzmy Very Happy

Maat

W kwestii Wenus nie masz za co przepraszać.
Tamto odnosiło się do ówczesnego pojmowania piękna
Czas mija ... piękno pozostaje Very Happy

I ad meritum

Pisząc o dorabianiu ideologii do inności, miałem na myśli cel epatowania tym wszystkim, co wykracza poza normalność rozumianą wprost, czyli określoną na podstawie obiektywnie przyjętych zachowań, kanonów, wzorców, własnej wiedzy o zjawisku i wreszcie własnej podświadomej oceny w oparciu o zakodowane irracjonalne odruchy.
Odruchy automatycznej aprobaty, sprzeciwu bądź obojętności.
Przy czym sprzeciw nie musi wcale oznaczać kwestionowania zjawiska , odmowy przyjęcia do wiadomości czy wręcz … odrzucenia.
To tylko kwestia określonej odporności i wrażliwości własnej albowiem człowiek z natury rzeczy ucieka przed czymś, co zniekształcone aby nie powiedzieć ułomne, burzy jakiś porządek, hierarchę wartości i ogólnie zakłóca jego spokój wewnętrzny
Jak mi się wydaje moja psychika nie odbiega od normy a moja wiedza i wyobraźnia jest na tyle duża, że pozwala mi bez dodatkowych bodźców ogarnąć nieszczęście choroby nowotworowej wraz ze skutkami i tym samym wzbudzić moją empatię.
Więc dla kogo w gruncie rzeczy są te prace?
Chyba tylko dla zblazowanej i żądnej sensacji gawiedzi, która poszukuje dodatkowych wrażeń i emocji aby poczuć … przysłowiową adrenalinę na widok ewidentnego kalectwa lub cierpienia a to nie jest normalne.
Moim zdaniem

Ktoś powiedział, że „w naszym zwariowanym świecie normalna jest już tylko nienormalność."
I na tym jadą wszelkiego rodzaju … artyści dorabiający na siłę ideologię dla swych … „twórczych poszukiwań”.
I dlatego zastanawiam kto z amatorów tego rodzaju sztuki by kupił , powiesił sobie w zasięgu wzroku takie dzieła?
Kto zrobiłby z tego komuś prezent ?
No może za wyjątkiem kalendarza .... z puszystymi. Dla zaspokojenia gustu albo dla ... przysłowiowych jaj Very Happy

PS Zgadzam się ze wszystkimi trzema poprzednimi wpisami Anxious


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Śro 17:13, 23 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nocny



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ue

PostWysłany: Śro 21:13, 23 Lut 2011    Temat postu:

trudno się z tobą w51 nie zgodzić. Tak to w sumie wygląda. I okrutna prawda jest niestety taka, że człowiek pozbawiony pewnych naturalnych możliwości poprzez operację lub cokolwiek innego. już niestety nie będzie mógł stać w pierwszym szeregu.
Widziałem kiedyś akcję "wyrównywania " szans osób niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich w formie rejsu jachtem. Czy ktoś z was był kiedyś na jachcie 30 Mm od brzegu?.. czy zna "topografię" pokładu? ... idiotyzmem jest przekonywanie osoby na wózku inwalidzkim , że jest w stanie zmienić sztaksel nawet przy spokojnym morzu. A zabawa zaczyna się już przy 4B i lekkim przechyle. Niestety pewne czynności w pewnych sytuacjach nie wchodzą już w grę i lepszym byłoby przyzwyczajanie osób pokrzywdzonych przez los do zaakceptowania takiego stanu. Gdyż w wielu sytuacjach konfrontacja na siłę ,by udowodnić, że "wy" tez możecie, może spowodować skutek wręcz odwrotny -jeszcze większy stres i załamanie psychiczne. I poczucie zadowolenia i "dobrze wykonanej roboty" będzie wyłącznie udziałem organizatorów projektu ( takiego czy innego ). A faktyczni bohaterowie tego projektu wrócą do domu i ... zobaczą, że jednak nic się nie zmieniło. Przynajmniej w tym kierunku, który obiecywali organizatorzy.
Kiedyś poprosiłem znajomego mi organizatora spływu kajakowego by zabrał na wyprawę chłopca na wózku inwalidzkim. Załatwiliśmy nawet sponsoring. Chłopak popłynął .. wyprawa nie była jakoś specjalnie ekstremalna. Wszyscy mieliśmy wrażenie, że "odwalamy kawał dobrej roboty". Chłopak wrócił szczęśliwy - przynajmniej tak nam się wydawało. Minął rok i... myślałem, że temat powtórzymy. Ku mojemu zdziwieniu organizator powiedział - wiesz, stary...to nie ma sensu , nie mówiłem ci tego wcześnie ale Bartek wyraźnie odstawał od reszty i tak naprawdę wszystko za niego robili inni. Potem przyszła kolej na rozmowę z Bartkiem , nie wiedziałem jak mu przekazać wiadomość, że nie popłynie. Ale on pierwszy zaczął - wiesz, wujek ( nie byłem jego wujkiem ale tak mnie nazywał) ja tak naprawdę to nie chcę...
Czy już wiecie o co chodzi?..
Bronię się przed myślą, że mogłem Bartkowi wyrządzić krzywdę i to dużą. Tym, że chciałem na siłę udowodnić mu, że jednak dalej jest pełnoprawnym uczestnikiem życia. Czasem naprawdę trzeba się dobrze i długo zastanowić zanim się komuś pomoże


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nocny dnia Śro 21:15, 23 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nocny



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ue

PostWysłany: Czw 2:05, 24 Lut 2011    Temat postu:

to, co pokażę w tym linku jakoś nijak się odnosi do nastroju wcześniejszych postów ale choć trochę wpisuje się w schemat zdobywania funduszy na "projekty"
tu jest link :
[link widoczny dla zalogowanych]

cyt. "Zimo, wypier...j" - głosi hasło z billboardu, który pojawił się w pięciu największych miastach Polski. To dzieło sztuki, na które pieniądze wyłożyło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - ustaliły Wiadomości TVP1.

Billboard jest częścią projektu noszącego nazwę "Haft miejski". Napisy na murach, fotografowane przez autorkę stały się treścią haftów. Jeden z tych napisów to właśnie "Zimo, wypier...j".

- Fotografowałam bardzo dużo haseł pojawiających się w miastach, ale wybierałam te, które moim zdaniem są najbardziej trafione i te później haftowałam - mówi "Wiadomościom" TVP1 Monika Drożyńska, autorka dzieła.

Resort kultury dofinansował ten projekt. Jaką kwotą? Wiadomościom TVP1 nie udało się tego ustalić, bo rzecznik ministerstwa odmówił komentarza.


mnie to ...powaliło na kolana. Ciągle nie mogę sobie dać rady z wrażeniem, jakie ten pomysł na mnie wywarł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 2:17, 24 Lut 2011    Temat postu:

nocny napisał:
/.../mnie to ...powaliło na kolana. Ciągle nie mogę sobie dać rady z wrażeniem, jakie ten pomysł na mnie wywarł.
Noc... na klęczkach? Pewnie znajdzie się za co... podsypać trochę grochu? Łapka

Aha, rząd ma dobrą passę: jak nie komiks popularyzujący F. Chopina - MSZ, to hafty - MKiDN.
Wreszcie różne jest... nasze dziedzictwo narodowe...

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nocny



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ue

PostWysłany: Czw 3:16, 24 Lut 2011    Temat postu:

Maat..natychmiast przestań.

to jest nieludzkie , by kogoś klęczącego .. i to na grochu zmuszać jeszcze do śmiechu ( i to jeszcze z rozpaczy) . Kto ci podpowiada takie tortury ????
jak widzę nie ma w tobie żadnej litości i wartości chrześcijańskie są ci obce...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 3:57, 24 Lut 2011    Temat postu:

Nie krzycz na mnie Shame on you
Aj, zapomiałam uprzedzić - Matką Teresą to ja... raczej nie jestem. Sad
Aj, zapomniałam dodać - natura jakaś taka... wredna? Think

Pisałeś dziś coś o kartoflach? To łap na pociechę obrazek z tamtych czasów - też sztuka wysokich lotów. Very Happy



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maat dnia Czw 3:59, 24 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 23:49, 24 Lut 2011    Temat postu:

Te dwa "projekty", które zaprezentował Nocny uprawniają, do stwierdzenia, ze miał rację Wilde pisząc"

"Żyjemy w czasach przepracowania i niedokształcenia; w czasach, w których ludzie są tak zajęci, że głupieją zupełnie"

Ja jestem w stanie zrozumieć tych co bazgrzą na murach bo to ... bezmózgowcy ale tych z MKiDN nie rozumiem.
Ci "gówniarze" winni być natychmiast wywaleni na zbitą ....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Czw 23:50, 24 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:45, 29 Mar 2011    Temat postu:

Maat napisał:
A bulwary... mają być, są w planach - z ogrodami nad Wisłą kupa smiechu Może... doczekam, buty pewnie nie.

[link widoczny dla zalogowanych]


Byłam, sprawdziłam... Jeszcze ich nie ma. Dziś jest tak:





A stadion... rośnie (poniżej w powiększeniu):


PS
Cykl zdjęć: Wrażenia... ze szkolenia Łapka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:35, 01 Kwi 2011    Temat postu:

I cd. spacerów nad Wisłą.
Bulwary d'oh! - a tam jeszcze jest... ściernisko Sad.







Napisałam, że... stadion rośnie?



Rośnie, ale... czy zdąży na czas?
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 19:01, 01 Lip 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Jednym takie sylwetki kojarzą się ze .... stanami chorobowymi Cool a innym ze ... zdrowiem, bogactwem i szczęściem Very Happy tak
Nieprawdaż????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 22:03, 02 Lip 2011    Temat postu:

Qrczę, dobrze, ze tutaj z rozpędu ... wpadłem.

Zadziałała cenzura internetu i zdjęcie powyzsze zostało wyautowane.
Moze link do źródła z którego zapożyczyłem ... przetrwa ?

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 2:18, 03 Lip 2011    Temat postu:

Cenzura?
A to czemu?
Toż to... naga prawda. :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 21:06, 12 Kwi 2012    Temat postu:

Wracając do zasadniczego tematu

Wenus w pończochach na billboardzie
tutaj :
[link widoczny dla zalogowanych]

Wszyscy mówią o reklamie pończoch polskiej marki Adrian. Dlaczego? Bo w całej Polsce na billboardach pręży się zmysłowo modelka, która odbiega od dotychczas lansowanego wizerunku urody.
Anxious Anxious Anxious

Mocne słowa

Kobiety są o wiele bardziej krytyczne względem siebie nawzajem niż nam się wydaje. To pierwsza myśli, która nasuwa się po wysłuchaniu przypadkowych komentarzy dotyczących modelki reklamującej pończochy. Często pojawiają się w zasłyszanych wypowiedziach określenia 'gruba baba', 'wieloryb', 'baba z cycem'. To dziwne, bo przecież wszystkie chętnie oburzamy się i krytykujemy standardy, które lansują projektanci i agencje reklamowe. Modelka nie może być ekstremalna w żadną stronę? Za chuda, to anorektyczka, a za gruba to 'wieloryb'? Coś tu chyba nie gra! Rolling Eyes

Pomysł na reklamę z modelką o obfitych kształtach narodził się w głowie właścicielki fabryki rajstop Adrian - Małgorzaty Rosołowskiej-Pomorskiej, jako odpowiedź na realia. - Po ulicach chodzi przecież więcej kobiet o bujniejszych niż szczupłych kształtach - tłumaczy Małgorzata Rosołowska-Pomorska. Wenus z billboardu jest Polką, podobnie jak modelki w rozmiarze zero, które wcześniej pozowały do kampanii reklamowych firmy. Najważniejszym przekazem reklamy (który w całym tym zamieszaniu umyka) jest ważna dla bardziej okrągłych kobiet informacja, że na rynku pojawiła się wreszcie bardzo elastyczna przędza, która pozwoli im nosić cienkie pończochy - tłumaczy właścicielka fabryki. Co ciekawe, pani Małgorzata była przygotowana na szum medialny i nieprzychylne reakcje - odpowiedź na billboardy, dlatego po wystartowaniu kampanii wyłączyła komputer i wyjechała odpocząć. Efekty - sprzedażowe i wizerunkowe warte były kontrowersji. Oprócz wielu zapytań ze strony sieci handlowych, pani Małgorzata dostała jedynie dwa e-maile od pary oburzonych obywateli. Nikt jednak nie krytykował w nich modelki, a jedynie pomysłodawczynię kampanii.

Powolne przełamywanie stereotypów

Co innego zadeklarować wsparcie dla rozmiaru XL - zapraszając do sesji zdjęciowej modelki, co miało miejsce w przypadku większości pism modowych, a co innego pójść za ciosem i wykorzystywać wizerunek normalnie wyglądające kobiety w reklamach. Wiktoria, najstarsza córka królującej na salonach Marty Grycan, deklaruje, że jest modelką. Te słowa spotykają się oczywiście z przewidywalną reakcją ze strony internautów. Bo jaka powinna być modelka, każdy szanujący się internauta wie lepiej... Przy okazji pozowania do magazynu "Viva! Moda", w której Wiktoria pojawiła się w sukience-chuście, dziewczyna zapewniła, że jest pewna swojego ciała. Sesją z kolei miała nadzieję przełamać stereotypy i pokazywać kobiece kształty. Wiktoria wystąpiła także w pokazie Agnieszki Maciejak i w rodzinnej sesji modowej do pisma "Viva!". Za każdym razem oczywiście wzbudzając sensację. Jeśli przyjmiemy, że w Polsce to Wiktoria przeciera szlaki modelkom plus, to możemy założyć, że jako pionierka będzie wzbudzała kontrowersje.




Moda na plus

Coraz więcej bardziej krągłych modelek pojawia się w pismach poświęconych modzie.
Anxious

Ciągle są to jednak materiały, które "obrandowane" są jako treści egzotyczne i niewiele mają wspólnego z resztą zawartości pisma. Czy temat ma szansę na upowszechnienie? Odpowiedzią na zapotrzebowanie są agencje zrzeszające modelki plus. Założycielką jednej z nich - o wiele mówiącej nazwie "Nobody's Perfect" jest Agnieszka Czerwińska. Agnieszka, która także jest modelką uważa, że mimo iż nastawienie do nich powoli się zmienia, to kobietom o pełniejszych kształtach nadal proponuje się nieatrakcyjne ubrania, a w większości sieciówek brakuje dla nich działów. Hasłem, jakim kieruje się Czerwińska jest: "promuję normalność, nie otyłość".

Dużo więcej

Wiadomo, że z roku na rok przybywa kobiet, które nie są w stanie wbić się w rozmiar 38. W samych Stanach Zjednoczonych w 1985 roku, przeciętna Amerykanka nosiła rozmiar 36. Teraz jest to 42. Prawie 2/3 mieszkanek Nowego Kontynentu ma nadwagę lub cierpi na otyłość. W Polsce problem ten zaczyna być również coraz większy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> SZAŁ UNIESIEŃ czyli ....jak patrzeć na dzieło sztuki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin