Forum ŚWIATOWID Strona Główna ŚWIATOWID
czyli ... obserwator różnych stron życia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ochrona zdrowia - rzeczywiste zagrożenia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> A co tam Panie ... w polityce???
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:55, 29 Lip 2011    Temat postu: Ochrona zdrowia - rzeczywiste zagrożenia

Pani Minister,
- jest zadanie do wykonania, bo... sprawa się rypła.

Rzeczywiste wypaczenia w służbie zdrowia, niebezpieczne dla zdrowia i życia pacjenta. A być może i... dla lekarza też:
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
Podczas dyżuru w szpitalu zmarł anestezjolog z Głubczyc. Jego kolega, także lekarz, twierdzi, że zmarł z przepracowania - bo miał piąty dyżur z rzędu. Jak mówi, w tym szpitalu to norma.
- Bardzo często były to dyżury cztero, pięcio a nawet siedmiodobowe - opowiada TVN24. Wspomina również, że nieżyjący już anestezjolog powtarzał, że godzi się na taką pracę, bo nie ma wyboru.

52-letni anestezjolog zmarł na bloku w szpitalu w Głubczycach podczas piątego dyżuru z rzędu. Wcześniej - jak mówi jego kolega - lekarz dyżurował siedem dni pod rząd. Oba "maratony" rozdzielała jedynie trzydniowa przerwa.

Anestezjolog - jak relacjonuje jego kolega - był bardzo zmęczony. Przechodził z dyżuru na bloku na dyżur w pogotowiu ratunkowym. Nie chciał się skarżyć, nie interweniował u dyrektora.
- Mówił, że to nie do końca jest jego wybór. Na pytanie, z jakich przyczyn pełni tak długie dyżury, odpowiadał, że nie zawsze mamy w życiu wpływ na wszystko - relacjonuje kolega zmarłego lekarza.
Nie wiem co było przyczyną śmierci lekarza. Będzie sekcja zwłok, która... nie wiadomo czy jako bezpośrednią przyczynę wskaże przemęczenie.
Ale... tak wygląda rzeczywistość w wielu szpitalach: dyżur goni dyżur albo dzień pracy na oddziale, nocny dyżur, przychodnia, pogotowie..., albo... podobnie.
Chcielibyście, by usypiał Was anestezjolog i czuwał nad Wami w czasie operacji, będąc na nogach i w pracy trzecią, piątą czy... siódmą dobę?
Albo... żeby operował Was chirurg, może nawet kardiochirurg, uprawiający taki maraton? Jakie jest bezpieczeństwo pacjenta, jaka gwarancja sprawnie przeprowadzonego i udanego zabiegu przy takich praktykach? A później mówi się o błędach w sztuce lekarskiej. Każdy w takich warunkach ma prawo popełnić błąd. Wcześniej czy później musi się to zemścić na pacjencie, który... powierza swoje zdrowie i życie w ręce specjalistów i nawet nie jest świadomy ryzyka, jakie podejmuje, bo - jw.
Raz taką "organizację" wymuszają warunki narzucone przez dyrekcję szpitali, brak lekarzy w danym szpitalu czy regionie. Raz lekarze pracują w "takim systemie" z wyboru, bo... gonią za pieniądzem.
Ja jestem ciekawa kiedy ktoś się weźmie za przestrzeganie norm czasu pracy lekarzy - dla dobra pacjenta, ale może też i lekarza.
A przecież... NFZ miał monitorować czas pracy lekarzy, we wszystkich ich miejscach zatrudnienia. I co? Monitoruje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 9:30, 29 Lip 2011    Temat postu:

Głębokim świtem przy porannej kawie mam zwyczaj oglądania powtórek TVN 24 po to, aby ... miedzy innymi wiedzieć ... co mają myśleć mieszkańcy naszego uroczego kraju.
I dziwnym zbiegiem okoliczności po przeczytaniu niniejszego wstępniaka, natrafiłem na powtórkę dyskusji psychiatry Balickiego i socjologa Santorskiego o tym przypadku.
Z dysksji wynikły trzy kwestie na co wskazuje Maat. Każda do ewentualnej dyskusji aczkolwiek odrębnej.
Pierwsza, to ewentualnej pazerności lekarzy, albowiem liczba dyżurów znacząco wpływa na ich zarobki , druga ściśle powiązana z pierwszą to system kontraktowy dla lekarzy i pielęgniarek co rzeczywiście może wpływać na bezpieczeństwo pacjentów z uwagi na czynnik przemęczenia.
Trzecia kwestia, to pytanie na ile ... system preferowany przez miłościwie nam panującą Platformę wraz z jej naczelną gwiazdą na czele, sprzyja takim sytuacjom o ile nie wręcz ... patologiom
Bo jak się okazuje np. w Szwecji ... system ewidencji czasu pracy lekarzy i pielęgniarek , obiektywnie uniemożliwia przegięcia i nadużycia tak po stronie medyka jak i dyra szpitala.
Dyskusję podsumował Balicki, który przytoczył funkcjonujący w świecie medyków dylemat .
Na pytanie jednego z lekarzy ... jaki chirurg winien operować jego żonę, drugi lekarz odpowiada ... wypoczęty.
Zdrowia pod rządami PełO i min. Kopacz .... wszystkim życzę ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
egoista99



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:08, 29 Lip 2011    Temat postu:

Hmmmm...Jesli chce sie utrzymywac socjalizm w świecie kapitalistycznym ..to albo mozna myslec ze to paranoja albo ze chodzi mimo wszystko o wpływy i szmal...Czemu tak mysle ?? Proste jak budow młotka
W Polsce jest o30% wiecej lekarzy i szpitali na 100 tys mieszkancow w porównaniu np do UK..Przy porównywalnym standardzie wyposazenia
szpitali leczenie odbywa sie o25% dłuzej...Mimo wieloletnich obietnic nie ma standardu leczenia ( chodzi mi o to ze np we wszystkich szpitalach hemoroidy leczymy hemorektalem a grype aspiryna ) co podraza koszty leczenia gdyz kazdy sobie rzepke skrobie czyli kupuje tak jak mu humor dopisze czyli w małych pakietach ktore sa drozsze niz duze czy centralnie kupowane...Lekarze praktycznie biorac pracuja od 9 do konca obchodu ,pozniej sie pokreca i frrru na fuche obok,przychodnia cus tam itd..NIE MA
KONTROLI CZASU PRACY. Oprócz tego np w takim RFN lekarz np operujacy
idzie od szpitala do szpitala majac wyznaczony cykl operacji U nas prof-doc dopuszcza TYLKO pupili i pozniej maja fajrant z robota...
Wiec moze by to tak sprywatyzowac..?? ( Bron BOZE oddac to np Zydom Cyganom czy innym Niemcom ..bo przeciez to by byla zbrodnia narodowa..) ale np zwiazkom wyznaniowym ( tak to jest w RFN ) strazy pozarnej czy lokalnej fabryce by prowadziła normalna ekonomie polegajaca na tym zeby sprowadzic lekarzy i ich szefów na ziemie gdy doba hotelowa w hotelu Mariott w Warszawie jest tansza niz doba w zapyziałym szpitalu w Otwocku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 21:53, 29 Lip 2011    Temat postu:

egoista99 napisał:

Wiec moze by to tak sprywatyzowac..??


Tytułem wstępu aaaaaaaaa .... gdzież to Pan był ... jak Pana nie było Łapka
A co do meritum ... prywatyzacja czyli ... ubezpieczenia
Przypominam naszą dyskusję i moje wpisy
z 12 maja 2010 z godz 12:05 i dlasze z 13:o2 i 13:27 oraz 17:35 !!!!

http://www.2o.fora.pl/polska,30/wybory-prezydenckie-czyli-forumowe-ble-ble-ble,4871.html#109701

na które nie uzyskałem Twojej odpowiedzi ... kogo bedzie stać na ubezpieczenia czyli na prawo do leczenia.
Nie to konstytucyjnie ...wydumane ale to ... realne Think


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Pią 22:18, 29 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 3:08, 30 Lip 2011    Temat postu:

Oglądałam wczoraj program z M. Balickim.
I... byłam zdziwiona zbieżnością naszych opinii, przy czym... wyraziłam swoje własne zdanie i zanim zapoznałam się z... ministerialnym (tu powieliłam swój wpis z innego forum - rzecz do sprawdzenia tak). Ale... to znaczy, że te patologie są widoczne... gołym okiem (skoro i ja je widzę).
Czy kontrakty temu sprzyjają, jak wiele i na ile - rzecz chyba dyskusyjna. Wszystko zależy od indywidualnego kontraktu, tego, co w nim jest wpisane. I od tego, z iloma szpitalami lekarz - chirurg czy anestezjolog - ma zawarte kontrakty.
O monitoringu czasu pracy przez NFZ mówiło się co najmniej dwa lata temu. I nie funkcjonuje. Nawet gdyby, to... właśnie lekarze kontraktowi umykaliby rejestracji czasu pracy. Podobno, choć nie bardzo wiem dlaczego - przecież to też jest policzalne, a kontrakt nie jest... "na okaziciela".
A pozostałe przyczyny, czyli: 1) pogoń za dochodami i praca w wielu miejscach równocześnie, 2) wymuszanie zbyt dużej liczby dyżurów przez dyrektorów szpitali i inne okoliczności (braki kadrowe, zła organizacja...) to grzechy stare, nie tylko z czasów minister E. Kopacz, również ministra M. Balickiego i innych. Znam to z autpopsji. Akurat były to lata... rodzinnych przypadłości i jeden z warszawskich szpitali (nazwy nie podam) był... naszym "rodzinnym szpitalem", odwiedzaliśmy go kolejno. Miałam okazję z bliska przyjrzeć się ilu lekarzy i jak tam pracuje. Owszem, dobrzy chirurdzy, życzliwi pacjentom, sympatyczni, ale... Było ich trzech na oddziale, przy operacjach po dwóch. Po godzinach operacji przyjmowali... pacjentów na kontrole po pobycie szpitalnym - przyjmowali ich... w ramach czasu odpoczynku w pokoju lekarskim (takim na oddziale, nie mylić z gabinetem lekarskim). Na oddziale oczywiście mieli leżących pacjentów i obowiązki z tym związane. Od godziny 12-13-14 szli do przychodni przyszpitalnej i przyjmowali pacjentów zapisanych i dodatkowych - kwalifikacje na zabiegi, leczenie poszpitalne lub ambulatoryjne przewlekłe, drobne zabiegi, zdjęcia szwów... Później jeden z nich zostawał na dyżur nocny. A drugi? Nie wiem - może szedł do domu, a może do innej pracy. I tak ciągnęli oddział w trzech, później już tylko w dwóch, bo jeden wyjechał na kontrakt do... Iraku. Ile lat tak pracowali? Ja miałam okazję obserwować to przez dwa lata. Pamiętam, że zwłaszcza w godzinach popołudniowych wyglądali na mocno zmęczonych - to było widać po twarzach, oczach. Sama się wtedy zastanawiałam na ile pacjent jest bezpieczny w rękach niewyspanego i zmęczonego lekarza. Ile takich oddziałów i szpitali było i jest w Polsce?
Nie chciałabym, żeby wczorajsze zdarzenie przeminęło bez echa. Żeby... nagle ucichło o tym, bo np. raport komisji J. Millera wypchnie wszystkie inne sprawy z mediów. Warto, by środowiska medyczne i media zaczęły wywierać presję na dysydentów. A może środowiska pacjentów. Bo... lekarze, w swojej masie, chyba tak naprawdę nie są zainteresowani podcinaniem gałęzi, na której siedzą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maat dnia Sob 3:19, 30 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
egoista99



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:14, 30 Lip 2011    Temat postu:

W51..troche sie po swiecie włóczyłem ..

Pytasz kogo na to bedzie stac...?? A czemu nie spytasz kogo stac na szybsza smierc ..bo limitow NFZ nie starczyło...? Czemu na świecie lekarz moze leczyc 8h non stop ?? a w Polsce uswiadcz lekarza w szpitalu..Czemu lekarza
zastepuje pielegniarka ,pielegniarkę salowa a salowa ..rodzina pacjenta...??
W Wielkiej Brytanii liczba lekarzy to ok 1,7 na 1000 mieszkanców a pielegniarek 5/1000 mieszkańcow w Polsce 3.39 i 9....A chyba nie chcesz mi powiedziec ze słuzba zdrowia Anglii jest dwukrotnie gorsza niz w Polsce...?
W Niemczech działają trojakiego rodzaju szpitale: publiczne (zarządzane przez administrację państwową), prywatne działające nie dla osiągnięcia zysku (prowadzone i zarządzane przez stowarzyszenia i organizacje charytatywne, przede wszystkim przez kościoły) i prywatne nastawione na osiąganie zysku (które są własnością różnych osób prawnych lub fizycznych, najczęściej samych lekarzy). Według danych sektor publiczny dysponował 57% wszystkich łóżek szpitalnych, sektor prywatny non-profit posiadał 37%, a prywatny nastawiony na zysk - jedynie 6%....
Liczba lekarzy na 1000 mieszkańców to 2,95 a pielegniarek ok 4 na 1000
mieszkańców
Wiec drodzy panowie BEZ DEMAGOGII !!! Cała sprawa polega tylko i wyłacznie na organizacji pracy i wyeliminowaniu ...korupcji ( a gdyby jeszcze wyeliminowac NFZ a zastapic go sprawna organizacja ekonomiczna np rodem z RFN lub USA to sukces byłby murowany ) Tylko kto sie odwazy powiedziec ze król jest nagi...??? Ze śmierć w starych socjalistycznych dekoracjach ( Rózewicz ) jest rutyna a fasade pomalowano w barwach kapitalizmu i udaje wolny swiat...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 17:44, 30 Lip 2011    Temat postu:

Bez demagogii powiadasz ... Egoisto
OK będzie.... bez demagogii

[link widoczny dla zalogowanych]

I weż pod uwagę, że ceny ... wszelkich komponentów niezbędnych służbie zdrowia są na poziomie europejskim a na przykład płace, na poziomie krajowym czyli 4-5 razy niższe, aczkolwiek płace lekarzy w RP to ...osobny problem

A poza tym nie operujmy uogólnieniem .... lekarze.
Są ciężko harujący na oddziałach decydujących o zyciu i ... spychotechnicy w rodzaju lekarzy pierwszego kontaktu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
egoista99



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:18, 31 Lip 2011    Temat postu:

Taaaa...tyle tylko ze wydajnosc pracy jest blisko o połowe nizsza w Polsce niz w innych krajach europejskich...
Wydajność pracy mierzona PKB na jednego pracującego w PPS wynosiła w 2009 r. 65,0% średniej unijnej
[link widoczny dla zalogowanych]
Za to koszty pracy sa blisko o polowe wyzsze niz w UE...
Ale liczba dni wolnych od pracy jest znaczaco wyzsza niz w UE...
Wiec gorzkie zale mozna kierowac TYLKO DO SIEBIE !!! Pracujemy gorzej,kosztujemy wiecej i świetujemy dłuzej niz przecietny Europejczyk

PS Ale odpowiedz mi czemu lekarzy w Polsce je dwa razy wiecej niz w Angli i
o 15% wiecej niz w RFN ?? na 1000 mieszkańców..Czemu czas leczenia ( wiec rowniez koszt leczenia i mniejsza liczba przyjetych pacjentów ) jest o blisko 20% DŁUZSZY niz srednia europejska..??


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez egoista99 dnia Nie 20:25, 31 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> A co tam Panie ... w polityce??? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin