Forum ŚWIATOWID Strona Główna ŚWIATOWID
czyli ... obserwator różnych stron życia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Siła zapachu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> Myśli nieuczesane niegrzecznych chłopczyków i ....nie tylko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 10:28, 01 Lut 2008    Temat postu: Siła zapachu

Co ona w nim widzi? - pytają ludzie. A powinni zapytać - co ona w nim czuje? - wywiad ze znawcą zapachów dr. Władysławem S. Brudem


Jak wielka jest siła zapachu?

Dr Władysław S. Brud: Samiec jedwabnika potrafi wywąchać samicę z odległości kilometra pod wiatr - ona wydziela w ciągu doby miligram feromonu, bombykolu. Jeśli nasączymy nim cokolwiek, to jedwabnik gotów jest kopulować z byle czym. Na szczęście u człowieka jest to bardziej złożone.

Co to są feromony?

W świecie zwierząt feromony to zapachowe substancje chemiczne, które są źródłem informacji o seksie i gatunku. Dzięki nim osobniki dwóch płci tego samego gatunku poznają się i kojarzą w pary. U owadów to proste: wszystkie samice danego gatunku wydzielają ten sam feromon. Czasem ludzie wykorzystują ich syntetyczne odpowiedniki - na przykład do ochrony plantacji pomarańczy przed muszką owocowej ustawia się ekrany nasycone feromonem i środkiem owadobójczym - w ten sposób wybija się samce.

A jak jest u ludzi? Czy istnieje zapach, który zwabi wszystkich mężczyzn?

Nie, bo każdy człowiek ma inną kombinację zapachową. Zależy ona od genów, wychowania, zawodu, diety. Feromony są tylko jej elementem, a w dodatku to substancje dużo bardziej skomplikowane niż u owadów. To najprawdopodobniej pochodne męskiego hormonu androstenonu, występującego też u kobiet. Można je znaleźć w pocie, łoju, ślinie. Pies policyjny idealnie rozpoznaje zapach poszukiwanego człowieka w największym tłumie. Podobny mogą mieć tylko bliźnięta jednojajowe, ale wychowane w tych samych warunkach. To jedyny przypadek, kiedy wytresowany pies może się pomylić.

Ale feromony działają też na nas?

Działają, ale w jaki sposób, tego nie wie nikt. Do dziś nie znamy składu chemicznego ludzkich feromonów. Pewne jest tylko jedno - najbardziej ze wszystkich wrażeń człowiek pamięta wrażenia węchowe, bo na zawsze zostają w podświadomości.

Są takie miejsca, gdzie bardzo źle się czujemy i nie wiemy, dlaczego. Do głowy nam nie przychodzi, że to może być zapach.

W podręcznikach psychologii jest opisana historia pewnego człowieka: kupił stary dom w Anglii - w podobnym się wychowywał. Wprowadził się i natychmiast zachorował na coś, co można nazwać irracjonalnym lękiem - panicznie się w tym domu bał. Szukał pomocy u psychologów, psychiatrów. Trafił w końcu do aromaterapeuty i ten po kilku spotkaniach wyciągnął z niego istotną informację - jako małe dziecko był zamykany za karę na ciemnym strychu. Stary dom pachnie strychem, kurzem, pajęczynami. W głębokiej podświadomości tego człowieka zostało skojarzenie zapachu z przeraźliwym strachem, bo zmysł węchu opiera się na skojarzeniach.

I dlatego zapachy tak trudno określić słowami?

Zapachy nie mają konkretnej nazwy. Mówimy, że coś pachnie jak róża. Fachowiec zapyta: a jaka róża? I zaczynamy wchodzić w głąb. Okazuje się, że to, co dla jednych jest zapachem róży, inni nazwą zupełnie inaczej. Czyli zapach jest tylko tym, co tkwi w naszej pamięci.

Czy zapach ma wpływ na wybór partnera seksualnego?

Oczywiście. On jest sympatyczny, miły, mądry, właściwie idealny, a ona go nie cierpi. On jej po prostu źle pachnie. I nic z tego nie będzie. Być może kiedyś człowiek o podobnym zapachu zrobił jej krzywdę albo przestraszył, ale to bardzo trudno odnaleźć w podświadomości. U niej ten zapach zawsze będzie powodował niechęć.

I odwrotnie: bardzo często dziwne układy między ludźmi, pary, które innym się wydają kompletnie niedobrane, biorą się z tego, że zespół feromonów właśnie tej pani najlepiej współgra z tym drugim. Czyli daje niejako najlepszy dobór genetyczny. Pytanie: ?co ona w nim widzi?, jest niewłaściwe. Trzeba by spytać, co ona w nim czuje?

Kobiety pachną inaczej niż mężczyźni?

To oczywiste. Feromony związane są z naszym organizmem, z jego funkcjonowaniem, hormonami. Inny skład zapachowy będzie miało ciało kobiety, inny mężczyzny.

To prawda, że kobiety mają bardziej wrażliwy węch?

Nie tyle bardziej wrażliwy, ile zmienny, zależny od cyklu biologicznego. Dla kobiety w okresie ciąży, karmienia i wychowywania dzieci najbardziej atrakcyjny zapachowo jest jeden stały partner, czyli ojciec dziecka. Jego zapach jest jej znany, daje poczucie bezpieczeństwa. Kobietę wolną interesują różni partnerzy o możliwie odległym od niej systemie feromonów. To znaczy, najbardziej różni genetycznie.

Czyli można sterować pożądaniem! Wystarczy uzyskać syntetyczny feromon, czy tak?

Nie, przynajmniej przy dzisiejszym poziomie techniki. Poza tym, skoro każdy z nas ma indywidualne feromony, to zrobienie syntetycznego odpowiednika ludzkiego feromonu już jest niemożliwe.

Perfumy reklamowane jako feromonowe to oszustwo. Dwadzieścia lat temu Amerykanie próbowali wypromować perfumy z androstenonem. Miały działać mniej więcej tak: perfumujesz się i wszystkie kobiety są twoje. To była totalna klapa.

Można na to jednak spojrzeć z innej strony: jeżeli człowiek jest przekonany, że jest pociągający seksualnie, bo się wyperfumował, to jest swobodniejszy, bardziej otwarty i w rezultacie robi dobre wrażenie.

To wszystko, co można osiągnąć z pomocą tych syntetycznych feromonów.

A afrodyzjaki, zapachy pobudzające seksualnie?

Dają zdecydowanie lepszy efekt. To substancje podniecające, które działają podobnie jak na przykład alkohol. Wprawiają w stan lekkiej euforii, rozbudzają erotycznie. Znakomitym afrodyzjakiem jest rozmaryn.

Podnieca i mężczyzn, i kobiety?

Tak. To nie jest tak, że na kobiety działa wyłącznie piżmo, a na mężczyzn - róża. Rozmaryn po prostu podnieca, działa na psychikę. Używała go królowa węgierska Elżbieta z Łokietków w swojej słynnej Wodzie Królowej Węgier i mając blisko siedemdziesiąt lat, miała jeszcze kochanków.

Afrodyzjakami są też gałka muszkatołowa i prawie wszystkie olejki przyprawowe: pieprz, imbir, cynamon. Zresztą, one od zawsze miały dwa zastosowania. Działały jak środki przeciwbakteryjne, czyli zapobiegały infekcjom i zatruciom, i były afrodyzjakami, niekiedy droższymi od złota.

A może afrodyzjaki po prostu nas rozluźniają i dlatego mamy większą ochotę na seks?

Nie, afrodyzjaki podniecają. Ale to prawda, że zapachy mocno rozluźniające też sprzyjają miłości. W kontaktach erotycznych zawsze odczuwamy napięcie, a zapachy powodują przełamanie oporów. Należy do nich ylang-ylang, który w sytuacji ?i chciałabym, i boję się? likwiduje ?boję się?, ale także jaśmin, tuberoza. Kleopatra kochała się z Antoniuszem na łożu z róż, nie tylko, by było pięknie, ale też przyjemnie i na luzie.

A piżmo, ambra, cybet? To też afrodyzjaki?

Nie całkiem. Te substancje pochodzenia zwierzęcego, tak często wykorzystywane w perfumach, działają jak feromony - przyciągają. Zapachowo i chemicznie są im bliskie. Tak działa zresztą większość zwierzęcych substancji zapachowych, np. kastoreum, wydzielina bobrów. Służy bobrom nie tylko do celów seksualnych, ale również do znaczenia terenu. To jest taki zapach rodziny, a jednocześnie w pewnych okresach sygnał gotowości do rozmnażania dla partnerów.

Czyli wystarczy trochę pieprzu, trochę piżma i każdy jest mój?

Reakcja na zapachy jest bardzo indywidualna. Na przykład sandał zwykle działa uspokajająco, rozluźniająco, jogini używają go podczas medytacji. Ale w literaturze fachowej opisany jest przypadek kobiety, która miała problemy z nadpobudliwością seksualną. Trafiła do aromaterapeuty, który zastosował sandał, a on zadziałał odwrotnie. Okazało się, że jako młoda dziewczyna przeżyła niesłychanie bujną przygodę erotyczną w sypialni, w której paliły się prawdziwe indyjskie trociczki pachnące sandałem. W jej pamięci z tym zapachem wiąże się burza zmysłów.

Aromaterapeuci leczą zapachami nadmierny apetyt - po pewnym czasie zapach konkretnego jedzenia budzi niechęć. Ale to trzeba w człowieku wyćwiczyć, jeśli ktoś obżera się ciastkami cynamonowymi, to trzeba mu ten cynamon obrzydzić.

Czy kosmetyki reklamowane jako odprężające albo pobudzające to bujda?

Nie, bo zapach rzeczywiście działa na psychikę. Dziś pachną już nawet toniki, kremy pod oczy, szminki. Jeśli kobieta zrobi sobie makijaż, to od razu ładniej wygląda. I nie tylko dlatego, że jest umalowana, ale dlatego, że lepiej się czuje, a dobre samopoczucie poprawia urodę.

A dlaczego czujemy intensywnie zapach kosmetyku, a nie czujemy, jak pachnie nasz dom?

Zmysł węchu to rzęski w komorze nosowej, połączone z opuszką nerwową i siecią nerwową z mózgiem. Zapachy docierają do podświadomości i tam są filtrowane. Świadomie czujemy tylko te, które są nowe. Gdyby człowiek odczuwał wszystkie zapachy, jakie do niego docierają, to by zwariował. To tak, jakby komuś zablokować komputer wysyłając tysiące e-maili na raz.

Dlatego pielęgniarka nie czuje zapachu szpitala. Zmysł węchu wycina wszystko, co jest normalne, powszednie i bezpieczne. W Kanadzie żyje plemię Indian, które dzieciom idącym do szkoły daje amulet - woreczek z zapachem domu - daje poczucie bezpieczeństwa, uspokaja.

Czy mieszczuch, żyjący wśród spalin, cokolwiek jeszcze czuje?

Niewiele. On zmysłu węchu prawie nie używa, bo jest mu mało potrzebny. Mieszkaniec Borneo czy aborygeni w Australii na pół dnia przed burzą wiedzą, że będzie lało. Pszczelarze wiedzą, że mogą pracować w ulu gołymi rękami, dopóki nie uszkodzą jakieś pszczoły, która wypuści z żądłem substancję zapachową informującą inne pszczoły o zagrożeniu. To zapach strachu. Psycholodzy twierdzą, że u ludzi także istnieje ?zapach strachu?. Często w tłumie coś się dzieje, ludzie zaczynają się bać i wysyłają zapachy. A strach wywołuje reakcje obronne - agresję. Tak budzą się w nas instynkty.

******

Co wam powiem to wam powiem, ale wam ... powiem

" Chłop nie ...fijołek Very Happy Wąchać go nie trzeba "


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ltd



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój świat

PostWysłany: Nie 13:58, 03 Lut 2008    Temat postu: Re: Siła zapachu

w51 napisał:

" Chłop nie ...fijołek Very Happy Wąchać go nie trzeba "

Dlatego nie musi pachnieć,wystarczy,żeby nie śmierdział? Think
No nie wiem... Zapachy bywają bardzo podniecające.Zdarza mi się odwrócić na ulicy głowę nie za facetem,ale za jego zapachem tak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahron



Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 0:47, 04 Lut 2008    Temat postu:

W51-nie ignorował bym zapachu tak .

Sporo czasu zajmuje mi dobór wody ,ale i tak testuje potem zapach na kobietach Laughing .Lubie mocne ciężkie zapachy ,patrząc na twoje zdjecie sądzę że ty też byś się z nimi dobrze czuł .Dobry zapach to połowa sucesu .

Przecież nie sądzisz że sikanie z wiatrem to pójście na łatwiznę Łapka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 12:52, 04 Lut 2008    Temat postu:

Ltd napisał:
[Dlatego nie musi pachnieć,wystarczy,żeby nie śmierdział? Think
No nie wiem... Zapachy bywają bardzo podniecające.Zdarza mi się odwrócić na ulicy głowę nie za facetem,ale za jego zapachem tak


Very Happy

Jasne, że wystarczy aby nie smierdział, chociaż w tym przypadku jest to pojecie względne, ponieważ niektóre kobiety uwielbiają samczy zapach potu faceta i to je ...rajcuje.
Za wyjątkiem zapachu skarpetek ... chyba.
Dlatego uważaj LTD na tych .... pachnących, bo się mogą ... maskować Cool i wprowadzić w błąd

A mówiąc poważnie.
Wczoraj zdarzyło mi się obejrzeć w TV końcówkę programu o doborze partnera na podstawie zapachu. Naukowe badania wykazały, że jest to faktycznie ten ... szósty zmysł kobiety, który nie rzadko przesądza o wyborze ...

Ahron napisał:
W51-nie ignorował bym zapachu tak .
Sporo czasu zajmuje mi dobór wody ,ale i tak testuje potem zapach na kobietach Laughing .Lubie mocne ciężkie zapachy ,patrząc na twoje zdjecie sądzę że ty też byś się z nimi dobrze czuł .Dobry zapach to połowa sucesu .

Przecież nie sądzisz że sikanie z wiatrem to pójście na łatwiznę Łapka


Dobór zapachu to faktycznie ciężka sprawa bo ja po 3 testerach jestem już ... ugotowany.
Dlatego wierny jestem Davidoffowi Zino, ale coraz trudniej go kupić bo to stara linia zapachowa Sad i młode / przypadkowe laski/ w perfumeriach zazwyczaj twierdzą, że o takowym nic nie słyszały.
Czy to jest ...sikanie pod wiatr ... Ahronie Think Very Happy

I to by było na tyle w kwestii .... chłopów i fijołków Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahron



Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 22:37, 04 Lut 2008    Temat postu:

E to nie jest z Tobą tak źle ,a próbujesz przedstawić się nam jako profan :).

Podobno tylko trzy zapachy jesteśmy w stanie zapamietać więc wachanie większej ich liczby nie ma sensu,ale zobacz Armani CODE -zapach z tamtego roku i przetestuj go na kobietach. :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ltd



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mój świat

PostWysłany: Wto 21:11, 05 Lut 2008    Temat postu:

To ja się zgłaszam na ochotnika do tego testowania tak tak tak
Jednym z moich ulubionych męskich zapachów jest "Platinum Egoist" Chanel.Tylko,że zapachy mają to do siebie,że na każdym ciele pachną inaczej i to też należy uwzględnić.Dlatego nie jestem zwolenniczką "psikania na karteczki".Słynny "Farenheit" na moim ex śmierdział przypaloną gumą :O Testowanie trzech zapachów to nie jest najlepszy pomysł.Perfum,czy też wody toaletowej należy użyć na ciało i chodzić z tym zapachem cały dzień,żeby wiedzieć jak się rozkłada na naszym ciele.Zdarza się,że zapach,który nam się podoba po prostu nam przeszkadza,wywołuje u nas alergię albo ból głowy.
Dobieranie sobie zapachu to czasem bardzo długotrwały proces tak ale późniejsze efekty warte są zachodu Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahron



Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 22:16, 05 Lut 2008    Temat postu:

Dokładnie jest jak piszesz ,pryskasz na dwa nadgarstki i chodzisz cały dzień ,zapach nie może zkwaśnieć ,nawet jak sie zapocisz.Farenhait nigdy mi sie nie podobał .
Ja zaczełem w dorosłym życiu od czerwonego JOOPA(nie wiem czy tak sie pisze ),co dwa lata zmieniam zapach ,czasami wracam ,dobrze pachnie na mnie Xerus ,bardzo ładny był zebra dolce Gabany-już chyba nie ma tego zapachu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 11:19, 06 Lut 2008    Temat postu:

Tiaaaaaaaa

Dobre perfumy i wody ... ważne są Very Happy , ale z nimi to jest tak, jak ze słoniem w ... jarzębinie.

Nikt go jeszcze nie widział bo ...się dobrze maskował Razz

Pozdrawiam Łapka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Śro 11:20, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ahron



Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 22:26, 06 Lut 2008    Temat postu:

W51 droczysz się -ważne że działają .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DelMar



Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka ;-)

PostWysłany: Pon 1:00, 24 Mar 2008    Temat postu:

Ja sie tak zastanawiam, jaka sile feromony w pocie mojego dojrzewajacego nastolatka maja... czasami smierdzi jak nieboskie stworzenie, a tu jak w przyspiewce: za mundurem panny sznurem....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> Myśli nieuczesane niegrzecznych chłopczyków i ....nie tylko Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin