Forum ŚWIATOWID Strona Główna ŚWIATOWID
czyli ... obserwator różnych stron życia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Polityka/polityk .... na plus

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> A co tam Panie ... w polityce???
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 19:26, 24 Maj 2007    Temat postu: Polityka/polityk .... na plus

Celem próby nadania impulsu dyskusji na tym forum wobec aktualnych wydarzeń związanych z szeroko pojętą polską polityką wewnętrzną i zewnętrzną pozwalam sobie zaproponować dwa równoległe tematy :

Polityka / polityk na …. plus
Polityka / polityk na …. minus

Jak uczy doświadczenie, tematy pojawiają się z reguły w odniesieniu zdaniem autora tematu, do zjawisk negatywnych. Ja chciałbym zaproponować aby spróbować znaleźć również zjawiska pozytywne.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 10:05, 25 Maj 2007    Temat postu:

Plus dla ... ministra Ziobro :?: :?: :?:

[link widoczny dla zalogowanych]

To skutek działań medialnych czy rzeczywiście ten facet zrobił coś konkretnego ????

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Sob 12:55, 27 Gru 2008, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 12:57, 27 Gru 2008    Temat postu:

Najwięcej autostrad w zbudował Marek Pol

Najwięcej autostrad w kilometrach zbudował Marek Pol i to on zwyciężył w rankingu "Rzeczpospolitej". Według liczby umów podpisanych na budowę autostrad wygrał obecny minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 19:48, 29 Gru 2008    Temat postu:

Nie lubię RPO Kochanowskiego ale to należy zapisać jemu na .... plus

Rzecznik praw obywatelskich zamierza złożyć dziś wniosek o stwierdzenie niezgodności z konstytucją jednego z artykułów ustawy o podatku od towarów i usług. Nowelizacja rozporządzenia opublikowana 24 grudnia utrzymuje zwolnienia z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących dla osób działających w zakresie: usług prawniczych, rachunkowo-księgowych, doradztwa w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania oraz usług w zakresie ochrony zdrowia i opieki społecznej.

[link widoczny dla zalogowanych]

Mam nadzieję, ze następni to bedą ... wielebni tak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 20:16, 20 Sty 2009    Temat postu:

Nie lubię Tuska a Ćwiakalski mi ani brat, ani swat ale plus dla ich obu.
Ćwiąkalskiemu za ...ambicję a Tuskowi za odwagę w popłynieciu pod prąd opinii ... motłochu.
Nie tylko PiSowskiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 18:32, 01 Mar 2009    Temat postu:

List otwarty Grzegorza Kołodki do Premiera Rzeczypospolitej


Warszawa, 6 lutego 2009 r.

Prezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej
Pan Donald Tusk

Szanowny Panie Premierze,

Piszę do Pana, bo mi żal. Żal niewytworzonego dochodu, co pozbawia polskie rodziny szansy na osiągnięcie relatywnie wyższego poziomu życia i ogranicza naszym przedsiębiorcom możliwości dalej idącej ekspansji. Żal topniejącego wsparcia dla wielkiego wysiłku transformacyjnego, który mógł – i nadal może – przynieść istotnie większe efekty. Żal, że wciąż znaczna część społeczeństwa znajduje się w obszarze wykluczenia społecznego, a niektórzy postanowili opuścić Ojczyznę, w tym wielu na zawsze.

Dokładnie dwadzieścia lat temu – 6 lutego 1989 roku – zasiedliśmy do Okrągłego Stołu, wydarzenia, które okazało się historyczne na skalę światową. Wówczas założenie, że w nowych warunkach politycznych i systemowych średnie tempo wzrostu przez następne pokolenie wynosić będzie zaledwie 3 proc., było nie do zaakceptowania, bo przecież nawet w przeszłości produkcja rosła dużo szybciej. Oczekiwano więcej. I słusznie, bo mogło to być nawet 5 proc. średniorocznie.

Podczas gdy latach rządów zdominowanych przez nurt neoliberalny – w trakcie dziesięciu lat, 1990-93, 1998-2001 i 2008-09 – PKB wzrasta w sumie o 7 proc. (!), w ośmioleciu 1994-97 i 2002-05 aż o 45 proc. Wtedy bowiem właściwie określone były cele, a reformy strukturalne podporządkowane były wymogom szybkiego i zrównoważonego rozwoju. Polityka gospodarcza opierała się na poprawnej teorii ekonomicznej, a nie na dogmatach. To wtedy, w 1996 roku, jako wicepremier i minister finansów RP podpisałem akt przystąpienia Polski do Organizacji Rozwoju Gospodarczego i Współpracy, OECD, co było skutkiem jakościowego postępu w sferze budowy instytucji. To wtedy, w latach 2002-03, doprowadziliśmy do zwieńczenia sukcesem negocjacji w sprawie pełnej integracji z Unią Europejską.

Dochód nie wytworzony jest stracony raz na zawsze. W roku 2009 nasz PKB jest tylko o 80 proc. wyższy niż w roku 1989, choć przy uprawianiu przez całe minione dwudziestolecie skutecznej polityki – jak tej realizowanej podczas "Strategii dla Polski" – mógł już być o 160 proc. większy. PKB obecnie wynosi 34 tysiące złotych na mieszkańca, co daje około 17 tysięcy dolarów licząc według parytetu siły nabywczej (mniej niż na Litwie), podczas gdy mógł już sięgać 50 tysięcy złotych, czyli 25 tysięcy dolarów (więcej niż w Portugalii). Wystarczyło uniknąć serii poważnych błędów w polityce gospodarczej na początku lat 90., wskutek czego PKB spadł o prawie 20 proc. i powstało masowe, przekraczające 3 miliony bezrobocie, oraz u końca lat 90., kiedy to tempo wzrostu w rezultacie niepotrzebnego przechłodzenia gospodarki sprowadzono z rekordowego w minionym ćwierćwieczu 7,5 proc. w II kwartale 1997 roku do śladowych 0,2 proc. w IV kwartale 2001 roku, a bezrobocie zwiększyło się o ponad milion. Oto do czego prowadzi wadliwa polityka, mylenie środków z celami, narzucanie interesów grupowych jako ogólnospołecznych…

Rzeczą zdumiewającą jest, że polscy neoliberałowie nie potrafią przyznać, że dwakroć – po 1993 i 2001 roku – trzeba było wyprowadzić gospodarkę z zapaści, do jakiej ich polityka doprowadziła. Zamiast wyciągnąć praktyczne wnioski, upierają się przy swoim, bardziej z doktrynerskich niż merytorycznych pozycji. A wystarczyło przez całe dwudziestolecie wytrwale kroczyć ścieżką szybkiego i zrównoważonego wzrostu tworząc sukcesywnie coraz bardziej dojrzałe instytucje społecznej gospodarki rynkowej. Uniemożliwiły to jednak okresowo biorące górę idee i praktyki neoliberalne. Czyżby miały być przeforsowane trzeci już raz?

Jeszcze dwa lata temu, w I kwartale 2007 roku, tempo wzrostu przekraczało 7 proc., a teraz osiągnięciem ma być 1,7 proc.! Gdyby cały czas należycie podchodzić do polityki rozwoju, to tempo to – zważywszy już na światowy kryzys gospodarczy – mogło spaść do jakichś 5 proc. Gdyby jeszcze wczesną jesienią Rząd, zamiast zapewniać o odporności na kryzys, podjął odpowiednie działania interwencyjne, bylibyśmy w mniej skomplikowanej sytuacji. Gdyby teraz posłuchał Pan Premier także innych niż neoliberalne rad, przyrost PKB w tym roku mógłby wciąż jeszcze wynieść około 3,5 proc., a w roku następnym przyspieszyć. A tak to tracimy w latach 2008-09 co najmniej 1800 złotych średnio na osobę, 7 tysięcy na każdą rodzinę. I to bezpowrotnie. A utracić możemy dużo więcej, idzie bowiem – też po raz trzeci – wręcz ku stagnacji i recesji. Bez pilnego podjęcia radykalnych działań w końcu roku śladowe tempo wzrostu oscylować może wokół zera… Czy tak to już być musi, że neoliberalne rządy w Polsce zawsze będą kojarzone z recesją, stagnacją, spowolnieniem? Gorzej nawet – z narastaniem bezrobocia, obszarów ubóstwa i emigracji zarobkowej?

Skoro jeszcze przed uchwaleniem budżetu mówi się o konieczności jego nowelizacji, czyli urealnienia, dowodzi to wadliwego sterowania finansami publicznymi. Jak można w dwa tygodnie po podpisaniu budżetu przez Prezydenta RP przyznać, że przewidywane dochody zostały przeszacowane o 17 miliardów złotych? Chyba że znowu mamy do czynienia z "czystą polityką" i po to lansuje się tezę o konieczności cięcia wydatków, aby wytłumić głosy rozsądku domagające się ożywiającego gospodarkę zwiększenia nakładów.
Dobrze, że chociaż przy tej okazji w zapomnienie, miejmy nadzieję, idzie fatalny pomysł z tzw. podatkiem liniowym, który zawsze służy redystrybucji dochodów od niżej uposażonych grup ludności do jej bogatszych warstw. Już wkrótce Rząd stanąć może w obliczu konieczności podniesienia podatków, aby mieć środki na finansowanie niezbędnych wydatków publicznych. Wskazuje na to także narastanie potrzeb płatniczych Państwa, których obsługa, zważywszy na złe zarządzanie długiem publicznym, wkrótce znaleźć może się w krytycznej sytuacji.
Doktryna neoliberalna wyklucza światły interwencjonizm, chociaż bynajmniej nie wyklucza nieracjonalnych cięć wydatków, co przecież też jest interwencją.
Proponowane obecnie "oszczędności" szkodzą nie tylko jakości kapitału ludzkiego i infrastrukturze, ale wręcz doraźnej koniunkturze gospodarczej. Z nadmierną ostrożnością podchodzi Pan Premier do pożądanych działań interwencyjnych polegających na koniecznej w obecnych warunkach ekspansji fiskalnej. W innych krajach zrozumiano to w obliczu kompromitacji neoliberalizmu, bo czymże jest obecny kryzys finansowo-gospodarczy i jego rozlewanie się po świecie, jak nie totalnym obnażeniem marności tej koncepcji gospodarki rynkowej? W 2009 roku deficyt budżetowy krajów bogatych rośnie skokowo z 2 do około 6 proc. PKB, a w grupie krajów tzw. wyłaniających się rynków z nadwyżki przechodzi się do deficytu około 3 proc. W większości przypadków jest to następstwem podejmowanej ex ante świadomej i celowej decyzji rządów. Czy raz jeszcze mamy być negatywnym wyjątkiem, który nie potrafi pragmatycznie dostosować się do szoków zewnętrznych? Czy nie może wziąć góry zdrowy, ekonomiczny rozsądek?

Zamiast agresywnie nakręcać koniunkturę poprzez zwiększanie wewnętrznego popytu – ludności i przedsiębiorców, konsumentów i inwestorów – Rząd zasłania się parawanem światowego kryzysu. Fakt, on nie pomaga. Ale faktem jest i to, że realizowana polityka gospodarcza otwiera mu polskie drzwi na oścież. Co więcej, zaniechanie niezbędnych działań interwencyjnych teraz – jak najszybciej – doprowadzić może do drastycznego pogorszenie się sytuacji gospodarstw domowych, przedsiębiorstw i Państwa, erodując sporo z naszych osiągnięć ostatniego dwudziestolecia.

Panie Premierze, jeśli nie jest Pan pewien, z jakich instrumentów polityki gospodarczej korzystać, bo sytuacja rzeczywiście jest trudna, to niech Pan pyta! W Polsce nie brakuje światłych ekonomistów. Pański poprzednik zlikwidował Radę Strategii Społeczno-Gospodarczej, która z pożytkiem funkcjonowała w latach 1994-2005.
Tych, co czasami myślą inaczej, nie trzeba się obawiać. Ich warto słuchać. Natychmiast powinien Pan Premier reaktywować to ciało, bo jest potrzebne jako forum wymiany niezależnej myśli społeczno-ekonomicznej. Środowisko polskich ekonomistów jest gotowe służyć radą każdemu rządowi Rzeczypospolitej.

To nie jest czas ideologii. To czas pragmatyzmu. Bezrobocie wynosiło już "tylko" 8,8 proc., ale znów rośnie i jest dwucyfrowe, a w końcu roku przekraczać będzie 12 proc. i nadal będzie się zwiększać. Coraz więcej gospodarstw domowych i firm ma problemy ze spłatą kredytów. Wkrótce będzie je miało także Państwo. Przedsiębiorstwa bankrutują napotykając barierę popytu bądź finansowania. Niezbędny jest nowy pragmatyzm, który wskaże, jak w sposób bezinflacyjny poprawić koniunkturę, kontynuując sprzyjające prywatnej przedsiębiorczości reformy strukturalne zapewniające stałą poprawę materialnego położenia ludności. Choć trudne, jest to możliwe.

Skoro już teraz Rząd przyjmuje, że będzie musiał nowelizować budżet, to niech uczyni to we właściwy sposób. Trzeba wszakże traktować deficyt budżetowy jako aktywny środek polityki gospodarczej, a nie jako jej cel.
Rzecz nie w samej wielkości deficytu, ale przede wszystkim w strukturze generowanych jego zmianami wydatków. Powinny one mieć charakter prorozwojowy. Pożądane zatem jest nie zmniejszanie, ale bezinflacyjne zwiększenie deficytu o około 6-7 miliardów złotych w stosunku do ustawowych założeń.

Z deficytem całego sektora finansowego w wysokości około 40 miliardów złotych spełniać możemy fiskalne kryterium konwergencji z Maastricht i bynajmniej nie to uniemożliwi poczynienie z Komisją Europejską stosownych uzgodnień w sprawie przystąpienia Polski do obszaru euro. W tej sprawie akurat Pan Premier ma rację, bo jest to opłacalne i z dzisiejszej perspektywy wciąż jeszcze realne w roku 2012. Ale już wkrótce i ta szansa zostanie zaprzepaszczona. I będzie to odpowiedzialność rządzących, a nie następstwo kryzysu za granicą.

Paradoksalnie pod wpływem spekulacyjnych ruchów na rynku walutowym korzystnie z punktu widzenia potrzeb rozwojowych kształtuje się w ostatnich miesiącach trend kursu złotego. Mimo nadmiernej fluktuacji jego obecny poziom sprzyja eksportowi, który tworzy miejsca pracy i dochody w kraju, i jednocześnie osłabia atrakcyjność importu, który sprzyja zatrudnieniu za granicą.
Trzeba zatem podjąć wespół z NBP działania – modyfikując mechanizm kursowy i interweniując na rynku walutowym – stabilizujące kurs wokół 4 złotych za euro, bo to jest poziom strategicznie korzystny dla polskiej gospodarki. Taki mniej więcej powinien być kurs, który już w tym roku trzeba wynegocjować jako centralny z chwilą wejścia do ERM-2. Gdyby zaś okazało się, że przejściowo w roku 2009 deficyt sektora finansowego przekracza 3 proc. PKB, to bez wątpienia można będzie doprowadzić do jego stosownego obniżenie w roku 2010 dzięki zaostrzeniu polityki podatkowej.

To, co do tej pory uczynił Pański Rząd, to zdecydowanie za mało, by nie utracić impetu rozwojowego. W szczególności warto zwiększyć potencjał instytucji, na które Rząd ma wpływ – Banku Gospodarstwa Krajowego, PKO BP i Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. Warto maksymalnie, kwotą co najmniej 2,5 miliarda złotych, dokapitalizować BGK, pod warunkiem wszak, że istotnie zwiększony zostanie zakres obsługi przezeń sektora finansów publicznych. Dodatkowe środki powinny być wykorzystane przez BGK – we współpracy sieciowej z bankami spółdzielczymi i Bankiem Pocztowym – do zwiększenia akcji kredytowej dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz na rynku mieszkaniowym. W tym celu wskazane jest dokapitalizowanie również PKO BP (o miliard złotych, ale także poprzez aport w postaci akcji spółek Skarbu Państwa, tzw. resztówek) po to, by przy swojej ogromnej sieci aktywnie rozwinął kredytowanie przedsiębiorstw. Trzeba też odczuwalnie wzmocnić KUKE, by wspomóc od tej strony ekspansję eksportową przedsiębiorstw, zwłaszcza do krajów tzw. wschodzących rynków. Ponadto zwiększyć trzeba budżetową alokację na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, by choć po części rozładowywać napięcia w sferze zatrudnienia i bezrobocia. Dodatkowe środki, rzędu 2-3 miliardów złotych, powinny być przekazane samorządom terytorialnym z przeznaczeniem na wspierane środkami unijnymi inwestycje infrastrukturalne, przede wszystkim drogi, kanalizację i oczyszczalnie ścieków oraz na budowę obiektów oświatowych.

Niezależnie od odpowiedniej antykryzysowej i prorozwojowej gry dostępnymi instrumentami makroekonomicznymi sięgać trzeba również do narzędzi polityki mikroekonomicznej. W szczególności na lata 2009-10 należy zastosować podwyższone odpisy amortyzacyjne dla przedsiębiorstw. Przyczyniłoby się to do poprawy ich płynności finansowej, a w konsekwencji do zmniejszenia ryzyka gospodarczego – tak jak jest ono obecnie postrzegane przez banki. W ślad za tym spadłoby ryzyko kredytowe i wzrósł dopływ pieniądza do przedsiębiorstw z banków komercyjnych. Spowodowany takim posunięciem ubytek wpływów budżetowych byłby szybko – i z nawiązką – skompensowany wyższym poziomem aktywności produkcyjnej i zatrudnienia, a więc koniec końców także przychodami fiskusa. Wszystko to nie tylko bezpośrednio ożywi koniunkturę, ale da oczywiste efekty mnożnikowe, chroniąc przy okazji istniejące i tworząc nowe miejsca pracy. W sumie z czasem poprawi się sytuacja budżetowa.

Do zwiększenia płynności sektora finansowego i podaży pieniądza kredytowego przyczynić może się także obniżenie przez NBP rezerwy obowiązkowej banków komercyjnych, o co należy zabiegać. Bank centralny pójdzie na to bardziej niż na dalsze, skądinąd niezbędne, głębokie cięcia stóp procentowych, do czego ma awersję. Jednakże obecnie to nie fizyczny brak środków jest zasadniczą barierą dla podaży pieniądza kredytowego do gospodarki, ale nadmierne ryzyko ich angażowania. Można je niwelować poprzez udzielanie na jeszcze większą niż dotychczas skalę gwarancji rządowych, które bynajmniej nie pociągają za sobą automatycznie wypłat środków budżetowych.

Konieczne są też określone zmiany instytucjonalne. Nie sprawdza się dopiero co powołany Komitet Stabilności Finansowej. Trzeba zwiększyć jego prerogatywy. I to Pan, Premier Rzeczypospolitej, powinien stanąć na jego czele. KSF nie ma być kolejnym forum dyskusyjnym, lecz operatywnym ciałem zarządzania kryzysowego. Szczególna rola Premiera w tym gremium nie może być odbierana jako ograniczanie niezależności banku centralnego czy też autonomii nadzoru finansowego, ale jako pragmatyczne i profesjonalne podejście do koordynacji makroekonomicznej polityki fiskalnej i monetarnej.

Globalne zaburzenia gospodarcze uświadamiają z całą ostrością konieczność modernizacji instytucjonalnej struktury finansowej, by na przyszłość unikać kryzysów takich jak ten, który obecnie targa światową gospodarką. Taka przebudowa nieodzowna jest także w Polsce, która mogłaby wnieść coś konstruktywnego do nieodzownych zmian – a pomysłów nie brakuje – a nie być li tylko odbiorcą rozwiązań płynących z zewnątrz. Pożądana jest zdecydowanie większa aktywność koncepcyjna i polityczna Polski na forum Unii Europejskiej i poza nią. Na tym polu może Pan Premier odegrać szczególną rolę.

Proponowany tu pakiet antykryzysowy powinien umożliwić:
1) Podniesienie poziomu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw.
2) Utrzymanie inflacji w ryzach, na poziomie celu wyznaczonego przez NBP.
3) Odpowiednio wysoki, prorozwojowy poziom wewnętrznych oszczędności i inwestycji.
4) Tempo wzrostu około 3,5 proc. w 2009 roku i co najmniej 5 proc. w roku 2010 i w latach następnych.
i w rezultacie prowadzić do:
5) Bezrobocia na poziomie jednocyfrowym i dalszego jego spadku.
6) Ograniczenia marginesu wykluczenia społecznego.
7) Poprawy warunków życia.
8) Stabilizacji liczby ludności.


Panie Premierze! Czas biegnie i żal, gdy nie jest najlepiej wykorzystywany. Nie marnujmy go zatem na tym kolejnym zakręcie historii, by przynajmniej następne pokolenia mogły żyć w dostatku. Dwadzieścia lat po Okrągłym Stole naprawdę mogło już być dużo lepiej. Warto czynić, co w naszej mocy, by tak właśnie było w przyszłości.

Z poważeniem,

Prof. Grzegorz W. Kołodko
Akademia Leona Koźmińskiego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 11:17, 09 Mar 2009    Temat postu:

Plus dla ... Bielana i PiSu

PiS poprze Cimoszewicza

Adam Bielan - w przeciwieństwie do prezydenta Kaczyńskiego - powiedział, że PiS poprze kandydaturę Włodzimierza Cimoszewicza na sekretarza generalnego Rady Europy, mimo, że - jego zdaniem - "można było znaleźć lepszych kandydatów na to stanowisko". - Będę lobował na rzecz Cimoszewicza - powiedział w Radiu ZET Adam Bielan. - Cimoszewicz ma małe szanse, ale mam nadzieję, że nie skończy się kompletną kompromitacją. Życzę Cimoszewiczowi jak najlepiej. PiS-owscy członkowie zgromadzenia rady Rady Europy będą głosować za kandydaturą Cimoszewicza i będę lobował i jeśli będę mógł pomóc to pan premier Cimoszewicz może na mnie liczyć. Cimoszewicz powinien rozpocząć bardzo intensywną kampanię - mówił w Radiu Zet Adam Bielan.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 21:58, 18 Mar 2009    Temat postu:

PLUS

dla min. Czumy za próbę zniesienia ograniczeń w dostępie do zawodów prawniczych Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 18:07, 19 Maj 2009    Temat postu:

Absolutny PLUS Anxious Anxious Anxious

dla Prezydenta Kaczyńskiego za skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego nowelizacji Prawa Budowlanego.

Wypociny komisji Palikota działającej pod wpływem lobby budowlanego, pozwalały na to, ze ktoś kto posiada nieruchomość mógłby się z dnia na dzień przekonać, że ktoś inny za jego płotem buduje chlew, fabrykę chemiczną, supermarket, lub mały ... bajzelek.
Wprawdzie delikwent mógłby to oprotestować w sądzie, ale pod warunkiem, że wyłożył by ..... 10 % wartości realizowanej inwestycji jako wadium.
Platformerska ... granda. Shame on you Shame on you Shame on you Shame on you
Jeszcze raz plus dla Kaczora.
Mam nadzieję, że TK postąpi ... sprawiedliwie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 12:14, 28 Maj 2009    Temat postu:

PLUS dla krakowskich rajców

Koniec sobiepaństwa


Kraków zaskarży przepisy o zwrocie majątku Kościoła



Rada Miasta Krakowa zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego przepisy regulujące działalność rządowo-kościelnej Komisji Majątkowej, która swoimi orzeczeniami zwraca majątki Kościołowi. Projekt uchwały w tej sprawie już przeszedł pierwsze czytanie w radzie. Radni nie zgadzają się z zapisem o niemożności odwołania się od decyzji komisji do wyższych organów i uznawanie orzeczeń za ostateczne.

Zdaniem Rady Miasta Krakowa, niekonstytucyjne i sprzeczne z konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności są zapisy ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego, ustawy o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich w RP i przepisów wprowadzających ustawy samorządowe. W uzasadnieniu podkreślono, że kwestionowane przepisy stanowią bezpośrednią i nadmierną ingerencję ustawodawcy w prawo własności gmin. ,,W szczególności niezaskarżalność orzeczeń Komisji Majątkowej i Komisji Regulacyjnej, oznaczająca brak możliwości zbadania zgodności z prawem tych orzeczeń przez organ wyższej instancji lub niezawisły sąd, uznawana jest powszechnie jako niezgodna z Konstytucją RP'' – napisano w projekcie dokumentu.

Wcześniej wątpliwości co do decyzji komisji zgłaszał do Naczelnego Sądu Administracyjnego prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Skargi dotyczyły zwrotu Kościołowi nieruchomości m.in. opactwu cystersów i parafii Bazyliki Mariackiej. Podkreślił on, że decyzje zapadły na niejawnych posiedzeniach komisji, a gmina jej decyzjami była pozbawiona nieruchomości wielkiej wartości. Majchrowski wskazał, że komisja jest organem administracji publicznej, a jej orzeczenia powinny podlegać zaskarżeniu.
Po wystąpeniu rady Krakowa rzecznik archidiecezji krakowskiej ks. Robert Nęcek w specjalnie wydanej nocie stwierdził, że ,,z niepokojem należy przyjąć aktywność przedstawicieli prezydenta miasta Krakowa i prezydencki projekt zaskarżenia decyzji Komisji Majątkowej działającej przy MSWiA''. Jego zdaniem, komisja ta, działająca na wzór sądu polubownego, w myśl obowiązującego prawa ma zadośćuczynić krzywdom wyrządzonym instytucjom kościelnym w okresie PRL.



* * *

W ub. tygodniu komisja przy Ministerstwie Gospodarki i komisja rzeczoznawców uznały, że wyceny ziemi przekazanej przez Komisję Majątkową zakonowi elżbietanek, przeprowadzone przez wynajętych przez stronę kościelną rzeczoznawców, były rażąco zaniżone. Można domniemywać, że na podobnych wycenach opiera się Komisja Majątkowa dokonując zwrotu majątku kościelnego w Krakowie, na co nie godzą się władze miasta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 13:31, 23 Maj 2010    Temat postu:

PLUS
dla niejakiego ... Andrzeja Rogoyskiego z PełO Think

".... Z kolei kontrkandydat Halickiego na szefa regionu Andrzej Rogoyski w swoim wystąpieniu krytycznie odniósł się do uroczystej prezentacji komitetu honorowego kandydata PO Bronisława Komorowskiego.

"Upatrujemy wszystkiego co złe w Jarosławie Kaczyńskim i to jest wykorzystywane przez PiS.
To co było robione na konwencji Bronisława Komorowskiego to był skandal. Czy to jest pozytywny przekaz, kiedy nasz kontrkandydat jest obrażany, a nasz kandydat obraża poznaniaków, krakusów i Polonusów" - mówił Rogoyski.

Jak przekonywał, przekaz PO nie może opierać się tylko na prostym i prymitywnym ataku na prezesa PiS. Dodał, że mówi to dlatego, by Platforma "zdała sobie sprawę z przekazu, który jest puszczany do mediów i jest słuchany przez tych, którzy się wahają". "Wcale nie ma pewności, że te wybory będą wygrane. Nie wierzmy w sondaże" - apelował.

Wystąpienie spotkało się z gwizdami niezadowolenia i nielicznymi oklaskami poparcia.

Płatforma ... pokojowa i kóltóralna ... q...

Więcej... [link widoczny dla zalogowanych]

PS Głosuj na Napieralskiego Anxious Anxious Anxious
Utrzesz nosa ... namaszczonym aby se nie myśleli, że w tym naszym uroczym kraju, wszystko się musi kręcić wokół nich i tak jak ... media zagrają Shame on you


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Nie 13:32, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 20:50, 27 Maj 2010    Temat postu:

Plus

dla p.o. Prezydenta Bronisława Komorowskiego d'oh!

Za nominację Marka Belki na stanowisko Prezesa NBPu Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 20:26, 19 Sty 2011    Temat postu:

Wprawdzie prokuratura jest apolityczna ale w tym topicu dla niej ... plus o ile nie jest to zagranie pod ... publiczkę

Szef MON i minister z Kancelarii Premiera mogą usłyszeć zarzuty niedopełnienia obowiązków w związku z katastrofą smoleńską - ustaliło RMF FM

Polscy prokuratorzy prowadzący śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej zastanawiają się nad postawieniem zarzutów ministrowi Bogdanowi Klichowi oraz odpowiedzialnemu za przygotowanie wizyty 10 kwietnia w Smoleńsku ministrowi z Kancelarii Premiera - Tomaszowi Arabskiemu.

Na razie śledczy nie ustalili jeszcze, dokładnie jakich obowiązków nie dopełnili ministrowie. W przypadku Bogdana Klicha prokuratorzy mają sprawdzać, jakie wnioski wyciągnięto po wypadku samolotu CASA w 2008 r. i czy zrobiono wszystko, by podobna sytuacja się nie powtórzyła.

Prokuratorskie zarzuty mogą usłyszeć także dwaj ostatni szefowie 36. specpułku, w którym stacjonował rozbity w katastrofie pod Smoleńskiem Tu-154. Z zebranego materiału prokuratury ma wynikać, że w specpułku często naruszano procedury, nie przestrzegano przepisów i zaniedbywano szkolenia.

- Stan dowodowy daje prawo do tego, by powiedzieć, że takie zarzuty nie są wykluczone. Chodzi o całość strony organizacyjnej - powiedział RMF FM prokurator generalny Andrzej Seremet.

Ministrowie Bogdan Klich i Tomasz Arabski nie zostali jeszcze przesłuchani w tej sprawie przez prokuratorów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 10:47, 20 Sty 2011    Temat postu:

No wreszcie .... cosik sie dzieje w dotychczasowym bloku platformersów. Dancing

Schetyna o raporcie MAK: Premierowi zabrakło refleksu

Równocześnie nie wyklucza, że Rosjanie celowo wybrali ten termin publikacji raportu.

To opozycja narzuciła narrację wojenną - skomentował Schetyna wczorajszą debatę. Według niego, premier skutecznie obronił się przed tymi atakami. Schetyna uważa, że debata miała być potwierdzeniem wiarygodności rządu, miała dać opinii publicznej pewność, że rząd kontroluje sytuację, bo przez ostatni tydzień wszystko wskazywało na to, że katastrofa smoleńska i raport MAKu mogły się okazać "politycznym Waterloo".

- Premierowi zabrakło refleksu, umiejętności przewidywania, jak Polacy przyjmą ten raport. - mówił Schetyna - To, że premier był na wakacjach, na pewno nie pomogło reakcji rządu, takiej przygotowanej, z dobrym pomysłem - dodaje. Zapytany o to, czy Rosjanie celowo wybrali taki termin publikacji raportu, odpowiedział, że nie wierzy w przypadki.


Polska narracja nie dotarła do świata

Według marszałka, brak szybkiej reakcji ze strony rządu spowodował, że świat uwierzył w raport MAK. - Żal mi, że rząd nie zareagował szybko. W godzinę, w dwie godziny po publikacji raportu można było przedstawić opinii publicznej chociażby opis zachowania kontrolerów na wieży... Działalibyśmy na zasadzie słowa przeciwko słowu, obrazu przeciwko obrazowi. Wtedy polska narracja mogłaby dotrzeć do świata. Ale tego zabrakło i zamiast tego, wszyscy dowiedzieli się o pilotach pod wpływem alkoholu i dowódcach tych pilotów... I właśnie te informacje na świecie zostaną.

[link widoczny dla zalogowanych]

No właśnie Think d'oh!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 10:16, 21 Sty 2011    Temat postu:

Plus dla Sądu Anxious

Były proboszcz parafii na Północy skazany za gwałt

Ksiądz powinien spędzić w wiezieniu trzy lata - uznał częstochowski sąd. To już kolejna odsłona procesu toczącego się od prawie pięciu lat.

Krzysztofa J. aresztowano we wrześniu 2006 roku. Powodem było pobicie i gwałt zgłoszony przez 20-letnią kobietę. Twierdziła, że doszło do tego na plebani parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej na Północy, gdy przyszła omówić sprawy związane z wyjazdem na obóz oazowy. Duchowny wyszedł z aresztu w listopadzie 2006 roku po poręczeniu złożonym przez bp Jana Wątrobę. Miał dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz jakichkolwiek kontaktów z pokrzywdzoną. Przez przełożonych został odesłany do jednego z klasztorów poza diecezję.

Ksiądz od początku nie przyznawał się do winy, choć w śledztwie nie ukrywał, że współżył z kobietami. Także z tą, która oskarżyła go o gwałt. Twierdził, że zakochała się w nim i poszła na policję z zemsty po tym, jak z nią zerwał. Odmienną wersję przedstawiają śledczy. - To kobieta chciała odejść, poznała kogoś, planowała ułożyć sobie życie. Ksiądz nie chciał się z tym pogodzić. No i pokazał, kto w ich związku rządzi - mówi jeden z prokuratorów.

Parafianie te zarzuty przyjmowali z niedowierzaniem. Pod listem do prokuratury w obronie księdza podpisało się prawie 700 osób. Jedną z parafianek Ewę N. chęć oczyszczenia proboszcza doprowadziła na ławę oskarżonych. Dotarła bowiem do ofiary gwałtu i namawiała ją do odwołania oskarżeń.

W 2008 roku sąd rejonowy skazał J. na trzy lata więzienia. Po apelacji obrony sąd okręgowy uznał, że proces należy wznowić w pierwszej instancji. Sprawa toczyła się przy drzwiach zamkniętych.

W czwartek ogłoszono wyrok. Oskarżony nie pojawił się na sali rozpraw. Sąd utrzymał karę trzech lat bezwzględnego więzienia, zaliczając na jej poczet czas aresztu. Ewa N. dostała pół roku pozbawienia wolności z zawieszeniem na dwa lata.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rumcajs



Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:31, 21 Sty 2011    Temat postu:

no ciekawe....
bardzo ciekawe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krysia



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:24, 21 Sty 2011    Temat postu:

Plus, ale.. czy sądzisz, że nacisk opinii lokalnej mógł być tak silny, że "niezawisły sąd" wydałby inny wyrok, mimo jednoznacznych dowodów?
Chyba już nie dziś. Oczywiście, bywają sprawy niejednoznaczne, gdzie może zaważyć nawet podświadoma tendencyjność.
Pamiętamy przecież, że o. Rydzyk jakoś dziwnie potrafi unikać wszelkich sankcji. A każdy prokurator wnikający w sprawy jego fundacji staje się natychmiast wrogiem publicznym

Co do samego gwałtu.. Księża to też ludzie, statystycznie zdarzyć się może, zwłaszcza wobec przestarzałej i niehumanitarnej zasady celibatu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rumcajs



Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:49, 22 Sty 2011    Temat postu:

krysia napisał:
Plus, ale.. czy sądzisz, że nacisk opinii lokalnej mógł być tak silny, że "niezawisły sąd" wydałby inny wyrok, mimo jednoznacznych dowodów?
Chyba już nie dziś. Oczywiście, bywają sprawy niejednoznaczne, gdzie może zaważyć nawet podświadoma tendencyjność.
Pamiętamy przecież, że o. Rydzyk jakoś dziwnie potrafi unikać wszelkich sankcji. A każdy prokurator wnikający w sprawy jego fundacji staje się natychmiast wrogiem publicznym

Co do samego gwałtu.. Księża to też ludzie, statystycznie zdarzyć się może, zwłaszcza wobec przestarzałej i niehumanitarnej zasady celibatu.


czy pzrestarzała zasada? trudno mówić o zasadzie pzrestarzałej, jeśli nie ma nawet tysiąca lat. dla porównania obrzezanie jest praktykowane od czasów Abrahama, mykwa co najmniej od czasów CVhrystusa (czym był bowiem chrzest w Jordanie jeśli nie mykwą?).

co do zaś niezawisłości sądów... one są niezawisłe, tylko,że orzekając sedzia orzeka zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniami. i mamy takie kuriozalne przypadki jak to,że heilowanie jest rzymskim pozdrowieniem,że "smierć garbatym nosom" nie jest nawoływaniem do nienawiści etc. wszytsko zależy od człowieka
rozpisałbym się jeszcze, ale czasu mało


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 17:03, 22 Sty 2011    Temat postu:

Rumcajs napisał:
co do zaś niezawisłości sądów... one są niezawisłe, tylko,że orzekając sedzia orzeka zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniami.

oraz .... na podstawie zapisu ... kodeksowego gdzie ma ... ograniczniki.
W kwestii celibatu ... sze tesz wszystko się Ciebie kojaszy tak ... jednoznacznie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Sob 17:04, 22 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rumcajs



Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:51, 22 Sty 2011    Temat postu:

w51 napisał:
Rumcajs napisał:
co do zaś niezawisłości sądów... one są niezawisłe, tylko,że orzekając sedzia orzeka zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniami.

oraz .... na podstawie zapisu ... kodeksowego gdzie ma ... ograniczniki.
W kwestii celibatu ... sze tesz wszystko się Ciebie kojaszy tak ... jednoznacznie Very Happy


wiesz... ja zawsze porównuję.
ok. no to może zamiast mykwy czy obrzezania damy chrzest jako taki.

z tego co się domyślam, to chrzty jako takie wprowadził Szaweł z Tarsu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krysia



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:49, 23 Sty 2011    Temat postu:

Chyba dojrzałam do tego, żeby znowu przeczytać "Złotą Gałąź" Frazera.
Dla mnie, to jest wspaniałe, że większość naszych współczesnych religijnych obyczajów ma swój wspólny pra-początek. Chrzest, mykwa i może jeszcze głębiej.
Poza celibatem, chyba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 22:21, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Plus dla zmarłego Prezia Anxious Anxious Anxious za za zaskarżenie nowelizacji Prawa Budowlanego a dla Trybunału Konstytucyjnego za rozstrzygnięcie, że likwidacja instytucji decyzji o pozwoleniu na budowę jest sprzeczna z Konstytucją.
"W zakwestionowanych przez poprzedniego prezydenta przepisach zlikwidowano instytucję pozwolenia na budowę i zastąpiono ją zgłoszeniami. Brak reakcji organu władzy publicznej na zgłoszenie w ciągu 30 dni oznaczał milczącą zgodę na rozpoczęcie inwestycji. Zgłoszenie to nie rodzi obowiązku zawiadomienia stron, zwłaszcza, że po wydaniu milczącego przyzwolenia na budowę, organ administracji nie musi nikogo o tym zawiadamiać."

[link widoczny dla zalogowanych]

Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niezależny



Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:57, 21 Kwi 2011    Temat postu:

I z tym też się zgodzę ta nowelizacja to był kardynalny błąd pozornie chciano ułatwić faktycznie trudne dziś do przeskoczenia prawo ale po wejściu tej nowelizacji w życie byłaby samowola pod oknami jednorodzinnego domku beż przeszkód bogaty inwestor postawiłby monstrualnego potwora w zasadzie uwzględniając zasadę trzech metrów od granicy, ta nowelizacja to coś strasznego nie wiem na jakich ekspertach się opierano ustalając jej zasady.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 21:08, 21 Cze 2011    Temat postu:

Dla ... sprawiedliwości plus dla rządu

UE: Polska jako jedyna zawetowała dalszą redukcję emisji CO2

Polska jako jedyny kraj zablokowała konkluzje wtorkowej rady ministrów środowiska w sprawie ścieżki obniżania emisji CO2 w UE do 2050 roku - dowiedziała się PAP z unijnych źródeł zbliżonych do negocjacji.

Dziś w Luksemburgu spotkali się ministrowie ds. środowiska krajów UE. Rozmawiali o ścieżce redukcji emisji CO2 w UE do 2050 roku.

"To precedens"

- Polska jako jedyny kraj zablokowała konkluzje rady, nie zgadzając się na żadne kroki milowe na ścieżce redukcji emisji do 2050 roku. To precedens - powiedziało PAP źródło. - Możliwe, że sprawa będzie musiała być przeniesiona na wyższy szczebel polityczny np. przywódców UE - dodało.

Na początku marca Komisja Europejska przyjęła plan obniżania unijnych emisji CO2 o 80 proc. w 2050 roku. Potwierdziła cel redukcji emisji do 2020 roku. o 20 proc. nie wykluczając, że może to być 25 proc., jeśli kraje poprawią wydajność energetyczną i zwiększą udział energii odnawialnej. Dokument określa tzw. kroki milowe na drodze ograniczenia emisji o 80 proc. w 2050 roku: redukcja emisji o 40 proc. już w 2030 roku i o 60 proc. w 2040 roku.

"Potrzebujemy większej solidarności"

Sam polski minister środowiska, Andrzej Kraszewski, mówił z kolei w Luksemburgu, że potrzeba większej solidarności w UE jeżeli chodzi o redukcję emisji CO2. - Ścieżka obniżania emisji CO2 do 2050 r. powinna uwzględniać skutki dla poszczególnych krajów - podkreślał minister.

- Prowadzone analizy powinny być poddane szerszej dyskusji, a skutki dla poszczególnych krajów należycie wzięte pod uwagę, wtedy możliwe będzie zgodne podjęcie decyzji o dalszych działaniach - skomentował w trakcie trwającego jeszcze spotkania minister środowiska Andrzej Kraszewski.

Na początku marca Komisja Europejska - na podstawie analiz - przyjęła ścieżkę obniżania unijnych emisji CO2 o 80 proc. w 2050 roku. Potwierdziła cel redukcji emisji do 2020 roku. o 20 proc. nie wykluczając, że może to być 25 proc., jeśli kraje poprawią wydajność energetyczną i zwiększą udział energii odnawialnej. Dokument określa tzw. kroki milowe na drodze ograniczenia emisji o 80 proc. w 2050 r.: redukcja emisji o 40 proc. już w 2030 roku i o 60 proc. w 2040 roku.

Mówiąc prostym językiem decyzja ta, o ile zostanie podtrzymana, zapobiegnie galopadzie cen energii elektrycznej w naszym uroczym kraju.
Mam nadzieję, ze Tusk nie ulegnie ... poprawności, w tym przypadku ekologicznej i nie da się złamać Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> A co tam Panie ... w polityce??? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin