Forum ŚWIATOWID Strona Główna ŚWIATOWID
czyli ... obserwator różnych stron życia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Witajcie w Eurokołchozie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> A co tam Panie ... w polityce???
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 18:37, 04 Maj 2016    Temat postu: Witajcie w Eurokołchozie

Presja, szantaż, upadek

Komisja Europejska wspiera swoimi decyzjami Jarosława Kaczyńskiego, wspiera rząd i prezydenta, wspiera polską dyktaturę, a niektórzy mówią już nawet, że polski faszyzm. Najpierw w sprawie przyjmowania migrantów była presja, potem decyzja o relokacji 160 tysięcy osób, w ramach której udało się przesiedlić 150 migrantów do końca kwietnia br. Teraz Komisja Europejska stosuje szantaż wobec tych państw, które nie chcą, albo nie mogą przyjąć, choćby części islamskiej migracji, jaka zalewa Europę. Frans Timmermans nie owijał dziś w bawełnę. Dał jasno do zrozumienia, że KE zastosuje podwójny sierpowy. Jeśli na przykład Polska nie będzie chciała przyjąć do siebie migrantów, według z góry ustalonego klucza owej alokacji, będzie musiała płacić za każdego do 250 tysięcy euro, ale niechby było to i 100 tysięcy to i tak jest to paranoja. Poza tym, jeśli Hamburg przyjmuje do siebie, dajmy na to 10 000 , jak ich nazywają, uchodźców, to robi to przede wszystkim ze względów ekonomicznych, jak całe Niemcy, bo brakuje im rąk do pracy. Oni inwestują w ten sposób w przyszłość swojej gospodarki i liczą, że koszt każdego uchodźcy szybko im się zwróci. Komisja Europejska, pod dyktatem Berlina, łamie prawo europejskie, ale najwyraźniej desperacja jest silniejsza od groźby popełnienia przez Brukselę zbiorowego samobójstwa.
I dalej:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Komisja Europejska chce, by UE zniosła wizy dla Turcji
Obywatele Turcji już wkrótce będą mogli podróżować do Unii Europejskiej bez wiz?


Tego chce Komisja Europejska. Warunek jest jednak jeden - pilne spełnienie przez Ankarę zaległych kryteriów. Frans Timmermans zakłada, że kraj ten do końca czerwca spełni zaległe kryteria liberalizacji wizowej.
[link widoczny dla zalogowanych]

Unia postanowiła. Posiadacze depozytów będą ratować banki


[link widoczny dla zalogowanych]


I pytanie do [b]bezkrytycznych euroentuzjastów

I czym to się wszystko różni od minionej dominacji radzieckiej ??????


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez w51 dnia Śro 18:39, 04 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 21:34, 07 Maj 2016    Temat postu:

Jak kołchoz to kołchoz
Nad głównym wejściem do kompleksu UE w Brukseli widnieje nazwisko Altiero Spinelli.
Oto jego manifest i jego działalność czyli "Krótki kurs historii UE" .... nie mylić z założeniami Wspólnoty Węgla i Stali .
Mniej cierpliwym sugeruję wysłuchać/ przeczytać ze zrozumieniem fragment od 5:30 min do11:30.
Może ich to zachęci do wysłuchania całości.
Warto
https://www.youtube.com/watch?v=kPLi3Y_ySCw


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 18:38, 18 Maj 2016    Temat postu:

Europejscy Socjaldemokraci chcą umieszczać uchodźców bezpośrednio w gminach i miastach, "omijając oporne rządy"

[link widoczny dla zalogowanych]

By przełamać opór w wielu krajach UE wobec przyjmowania uchodźców, europejscy Socjaldemokraci, z niemieckimi na czele, zaproponowali, by Komisja Europejska umieszczała imigrantów „bezpośrednio w gminach i miastach”, omijając w ten sposób rządy – donosi niemiecki dziennik „Die Welt”.......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 18:13, 18 Cze 2016    Temat postu:

"Der Spiegel" krytykuje Junckera za despotyzm: "Postrzega sam siebie jako szefa rządu, którego zadaniem jest łamanie ustaleń, jeżeli wydaje mu się to słuszne"
[link widoczny dla zalogowanych]

Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” w opublikowanym w sobotę materiale krytykuje
przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera za „despotyczny” i zbyt upolityczniony styl działania, co napotyka rosnący sprzeciw w Berlinie i Brukseli.
Za punkt wyjścia do krytycznej analizy poczynań Junckera autorzy materiału biorą jego ostatnią wizytę w Petersburgu na zaproszenie prezydenta Rosji Władimira Putina. Chociaż jedynym skutkiem wizyty było „dowartościowanie” Putina, przed czym ostrzegało wielu polityków w Brukseli, Juncker uznał ją „pomimo tego za słuszną”.
Podejmowane na własną rękę inicjatywy stały się „wizytówką” szefa KE - pisze „Der Spiegel”. Były premier Luksemburga postarał się nawet o stworzenie „nadbudowy” dla swojej polityki, tłumacząc, że obecna Komisja Europejska jest „komisją polityczną”.
Autorzy nazywają politykę Junckera „rewolucją”, gdyż zgodnie z traktatami zadaniem aparatu urzędniczego szefa KE jest pilnowanie, by uzgodnienia były przestrzegane.
„Juncker postrzega sam siebie jako szefa rządu, którego zadaniem jest łamanie ustaleń, jeżeli wydaje mu się to słuszne z politycznego punktu widzenia”
— oceniają niemieccy dziennikarze.
„Der Spiegel” wylicza liczne „grzechy” Junckera, wspominając m.in. o poparciu udzielonym premierowi Grecji Aleksisowi Ciprasowi, „chociaż KE nie należy do kredytodawców”. Innym wymienionym przez tygodnik przykładem był próba „narzucenia siłą” krajom UE policjantów z innych krajów. „Juncker grozi też karami finansowymi członkom UE, którzy nie chcą przyjąć uchodźców, co jest z punktu widzenia suwerennych krajów bezczelnością” - piszą dziennikarze „Spiegla”.
Wydawany w Hamburgu tygodnik zarzuca szefowi KE interpretowanie „w dowolny sposób” przepisów unijnego Paktu Stabilności i Wzrostu mającego gwarantować stabilność finansów publicznych. Autorzy wytykają Junckerowi, że stosuje wobec Francji taryfę ulgową, a na pytanie, dlaczego to zrobił, odparł: „Bo to jest Francja”.
Zdaniem „Spiegla” Juncker sprawuje swój urząd podobnie jak prezydent USA Ronald Reagan w latach 80., nie zwracając uwagi na szczegóły. Luksemburski polityk nie ma doświadczenia w kierowaniu ogromnym aparatem - w Luksemburgu kierował urzędem zatrudniającym kilkadziesiąt osób, obecnie ma pod sobą 30 tys. pracowników.
Ponieważ codzienna praca „przerasta” Junckera, rzeczywistymi „panami KE” są holenderski wiceszef Frans Timmermans i szef gabinetu Junckera, Niemiec Martin Selmayr - uważają dziennikarze. Europosłów w Strasburgu „ucisza” natomiast szef Parlamentu Europejskiego - polityk niemieckiej SPD Martin Schulz.


„Der Spiegel” wspomina o planie opracowanym w zeszłym roku przez niemieckiego ministra finansów Wolfganga Schaeublego, którego celem jest ograniczenie politycznej władzy Junckera. Schaeuble chciałby odebrać szefowi KE nadzór nad stabilnością finansów państwowych oraz nad rynkiem wewnętrznym i zasadami konkurencji. Te zadania miałaby przejąć niezależna instytucja na wzór niemieckiego urzędu antymonopolowego - piszą dziennikarze „Spiegla”.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 12:59, 25 Cze 2016    Temat postu:

Brexit ma twarz Junckera, Schulza i Tuska. To pokłosie pustych lewackich bredni

[link widoczny dla zalogowanych]

No i doigraliście się w końcu. Do was mówię, junkery, szulce i tuski i cała brukselska sitwo. Nigdy nie byliście przywódcami, a teraz przestaliście być nawet politykami.

Dzisiaj jesteście tylko czarnymi dziurami niezborności, ideologicznego zacietrzewienia i zwyczajnej hucpy. Nikt rozsądny nie zechce się do was zbliżyć, bo ulegnie anihilacji pod ciężarem głupoty, z której się składacie od stóp do głów. Brexit tylko potwierdził to, co ludzie podejrzewali, że na czele Unii stali pijak, nieudacznik i krętacz. Wylewaliście krokodyle łzy nad polską konstytucją, a w międzyczasie postradaliście brytyjski klejnot koronny. Wszyscy mieliście po dwie gęby, jedną do fałszywych przysiąg i drugą do łamania przyrzeczeń. Byliście jak jakieś kukły niemieckie i francuskie, jak polityczne pokraki żywcem przeniesione z folwarku zwierzęcego między ludzi, jakieś szczerbate verhofsztaty, timermansy obleśne.

Gdybyście mieli odrobinę honoru, nawet śladową ilość, promil choćby, to spłonęlibyście ze wstydu. Ale wstydu nie macie, więc będziecie udawać, że ciepły deszcz pada, kiedy Europa będzie wam pluła w twarze. Bo Brexit to przede wszystkim wasze dzieło. Zajmowaliście się wszystkim, z wyjątkiem tego, co naprawdę ważne i co wymaga pomyślunku. Bo pomyślunek to nie wasza bajka. Soros was namaścił, bankster was futrował, a Merkel używała pasjami jako podnóżki. Służalczość mieliście na sztandarach, a propagandę w herbach. Dlatego odejdziecie w niesławie, chociaż nie po dobroci, ale może to lepiej, że będzie się wam spektakularnie odcinać tyłki od stołków i ryje od koryt. To będzie obraz na wasze podobieństwo i kaliber. Jedno jest pewne, wy już tej Unii naprawiać nie będziecie, bo równie dobrze jak wy mogą to zrobić małpy wyposażone w brzytwy i dużo taniej wyjdzie.

I do was mówię, nasze rodzime giganty skrótów myślowych, mędrcy proeuropejscy i mężowie stanu z dykty. To wy jeździliście do tych „europejskich przyjaciół z Unii”, którzy teraz okazali jakimś skrzyżowaniem gangu Olsena i sowieckiego kołchozu. To wy, przeróżne kopaczki, grasie, grześki, czarki, kodziarze, sowieciarze, buraki oksfordzkie, Bronki, Donki ,Tadki i Ryśki.


Śliniliście się z zachwytu, kiedy wesoła brukselska jaczejka zajmowała się krzywizną bananów i proweniencją marchewki. To wy ochoczo rzucaliście setkami milionów na hucpiarską imprezę zwaną prezydencją europejską.
Wstydu nie mieliście, kiedy donos na własny kraj nazywaliście obywatelskim obowiązkiem. Wy kamuflowaliście wszystkie kryzysy, od euro począwszy, poprzez imigracyjny i na Brexicie skończywszy. To te wasze zestawy gładkomówiące, buzki, szejmfeldy i inne grabce robiły wodę z mózgów Polaków, że Unia przez kryzysy się rozwija. A także celebryckie poputczyki liberoaferałów, którzy wytyczyliście sobie wygodną ścieżkę obok drogi budowanej z ustawionego przetargu. Aktorskie popłuczyny, halabardnicy mediów, siódma woda po talencie, ale zawsze pierwsi w kolejce do sponsorowanych imprez za unijną kasę. Za jurgielt, za stanowisko, za kontrakt reklamowy, dla prywaty i za uznanie od unijnych sponsorów. No to macie teraz ten swój rozwój Europy przez zwijanie Unii. Bo ten Brexit to także wasz koniec, wasze ostateczne rozwiązanie, które sami sobie zgotowaliście przez bezkrytyczną akceptację lewackiego bezhołowia w Brukseli. Teraz będziecie zbierać burzę, skoro posialiście ziarno głupoty i ochoczo je podlewaliście. I teraz ta woda nad wami zamarza, mężyki stanu i moralne wyrocznie, moraliści bez wstydu, prorocy bez wizji, politykiery bez programu, analitycy na skinienie i autorytety na zlecenie.

I do was mówię, nasze rodzime i zagraniczne durczoki, lisy farbowane, wołki zbożowe, głąby kapuściane i pluszaki czerskie. A także pomniejsze planktony publicznej przestrzeni, gupiki, knapiki, sikory i gąsiory. Nie można pominąć i was jędze medialne, kolędy, stokrotki, pochanki i janki, wiedźmy telewizyjne omszałe niczym przydrożne kamienie, wywłoki rude, primadonny ze spalonego teatru zwanego Platformą Obywatelską. Z upodobaniem spijaliście z ust tych europejskich nieudaczników wszystkie bzdury i pracowicie przerabialiście je na medialną papkę dla ciemnego ludu. Ubeków mieliście za ekspertów, postkomunistę za autorytet, alimenciarza za herolda praworządności. Przez osiem lat słowem się nie zająknęliście o konstytucji, kiedy za rządów krętacza z Sopotu człowiek siedział latami bez procesu. O istnieniu konstytucji przypomnieliście sobie dopiero wtedy, gdy następny rząd zaczął coś robić dla zwykłych ludzi. Dlatego Brexit jest także dla was końcem, a mianowicie końcem waszej i tak już szczątkowej wiarygodności. To dzięki wam można było skołować ludzi do tego stopnia, że przestali odróżniać złodzieja od biznesmena i polityka od politykiera. To dzięki wam banda lewackich nieudaczników pod wodzą junkerów, tusków, szulców i innych macherów spaprała projekt europejski. Być może będzie nowa edycja, ale już bez was, cyngle sprzedajne. Wy co najwyżej pozostaniecie kiepsko płatnymi kronikarzami lewackiej wizji, której zmierzch właśnie obserwujemy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 12:19, 08 Lip 2016    Temat postu:

Co z tą naszą Europą będzie dalej?

[link widoczny dla zalogowanych]

Komisarz Europejskki, Oettinger, chce ukarania Hiszpanii i Portugalii za przekroczenie deficytu budżetowego, karą finansową. Jeszcze żaden kraj nie został w ten sposób ukarany a przecież wiele miało i ma podobną sytuację. Lista winnych i do natychmiastowego ukarania jest dłuższa. Przecież Francja i Włochy nie wyglądają lepiej. Chyba że, komisarz chce aby po oderwaniu się Brytyjczyków teraz Półwysep Iberyjski w całości podryfował w obce strony.

Jestem tu i oglądam ponownie po 17 latach Barcelonę. Przybyło szklanych niebieskich i czarnych wieżowców ale ludzie na ulicach i w metrze jakby bardziej zubożali. Mniej tych hucznych nocnych restauracji gdzie całe rodziny przychodziły obiadować po całodziennym skwarze. Więcej barów z piwem, winem i przekąskami. Przybyło wystrojonych banksterów i urzędników wszelkich nacji - zatem i tu dotarła globalizacja. Świat luksusowych centrów przejmują ludzie bogaci - bez ojczyzny, bez korzeni. Choć nie da się ukryć, że to Azjaci w garniturach, choć nie rozpoznam - Chińczyk to , Japończyk czy Koreańczyk? Czyżbyśmy to my, z Polski, zaczęli być bardziej spostrzegawczy i wymagający czy też rzeczywiście nawet bogata Katalonia zbiedniała pod unijnymi rządami?

Tom Bower pisze w Die Welt o trzech winnych Brexitu: Juncker, Schulz i Merkel.
"EU to niemieckie oszustwo"- według Brytyjczyków, którzy czują się przymuszani do przyjmowania nadmiaru uchodźców. Jakiś czas temu przyjęli milion muzułmanów a teraz wedle unijnego prawa muszą dołączyć ich liczne rodziny. Przestraszyli się takiej Europy.

Ale i nasi sąsiedzi Niemcy są w strachu i donosi o tym każda gazeta. Na basenach niebezpiecznie, wzrosło molestowanie przez obcokrajowców ponad wszelkie wyobrażenie. Dawniej spokojne Goettingen, miasteczko studentów, zamieniło się w obóz dla uchodźców - mówi profesor syryjskiego pochodzenia. Strach chodzić ulicami skoro miasteczko podzieliło się na strefy wpływów różnych gangów. Nagły dobrobyt i obcość w nowym świecie sprawiły potrzebę swojskości poprzez tworzenie własnych klanów. Nikt z nich nie chce ani pracować ani też uczyć się języka czy integrować z tubylcami. Nie ma na to szans. Przybyli tutaj ludzie prości i mało uzdolnieni - mówi profesor. W innym miejscu media donoszą o małych szansach na zatrudnienie dla uchodźców. Obawiają się o kłopoty z przyuczeniem do zawodu, z integracją.

Można zatem zrozumieć poirytowanie pani Merkel, że nikt nie chce zdjąć z jej ramion kłopotu, który dobrowolnie wzięła na własne barki. Doniesienia o molestowaniach na basenach gdzie strach posłać dzieci w okresie letnim i niedostatek sił policyjnych chroniących przed przestępcami nowego typu - rodzi niepokój u zwykłych mieszkańców. W wielu miejscach stało się tak, że Niemcy stali się więźniami we własnym kraju.

Dziwnym jest fakt zupełnego zastraszenia przez największego w Europie mocarza skoro nikt nie ośmielił się zaskarżyć Niemiec za największe wykroczenie przeciw unujnemu prawu i jednoosobowe podjęcie decyzji o sprowadzeniu uchodźców. Jedynie Orban coś tam na peryferiach pomstował a poza tym nikt. Wszyscy dajemy się Niemcom szturchać i stawiamy jedynie bierny opór jak te niesforne uczniaki a głos pozostałych członków Unii nie jest ważny. Jeśli ktoś produkuje nacjonalizmy w naszej Europie ta właśnie taka dominująca postawa naszego sąsiada.

W Europie nie jest dobrze, nie jest tak miło jak było jeszcze kikanście lat temu. Jeszcze niedawno to Niemcy były krajem najbezpieczniejszym. Teraz to przekonanie minęło. Trzeba się było wystrzegać ciemnoskórych złodziejaszków na parkingach czy oszustw w sklepach we Francji i Włoszech, ale do Niemiec i Austrii wracało się z ulgą. Bezpieczna wydaje się jeszcze brytyjska prowincja.Teraz to mija, a komu to przeszkadzało?

Wydaje mi się, że nasza wschodnioeuropejska nieatrakcyjność dla uchodźców staje sie naszą zaletą. Siedzimy tu sobie cicho, walczymy z jakimiś KODami, które chcą nam to wszystko zepsuć ale coraz mniej skutecznie. I dobrze nam jest. Ale na jak długo?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 20:56, 13 Mar 2017    Temat postu:

Słuszna decyzja Premier Szydło - analiza na chłodno


Po wczorajszym, wszechobecnym rozdygotaniu w mediach dziś pora na chłodną analizę ponownego wyboru Donalda Tuska na Przewodniczącego Rady Europejskiej. Czyli co się stało i co z tego wynika – coś w rodzaju podsumowania stanu faktycznego. Po kolei i w punktach, żeby było bardziej przejrzyście, z podziałem na politykę krajową i zagraniczną. Generalnie sprawa jest stanowczo przereklamowana. Przejrzałam wczoraj trochę różnych zachodnich mediów i portali internetowych – owszem, informacje o wyborze Tuska czy komentarze w rodzaju, że „UE powiedziała Polsce dość” gdzieś tam się znalazły ale mniej więcej w okolicy 7 – 8 pozycji. Po różnych wyborach, danych gospodarczych, ligach piłkarskich oraz trupach i morderstwach wszelkiego rodzaju. W Polsce miałam okazję porozmawiać trochę z ludźmi w małym miasteczku, przez które akurat przejeżdżałam – tam poza tymi najbardziej zainteresowanymi polityką też specjalnie nikogo to nie obchodzi, wszystkich interesuje raczej sytuacja gospodarcza, 500 plus i miejsca pracy. Tyle tytułem wstępu.

Polityka krajowa

1. Premier Beata Szydło i PiS absolutnie nie mogli w tej sytuacji postąpić inaczej. Gdyby poparli Tuska zostałoby to bardzo źle ocenione przez dużą część wyborców PiSu i natychmiast padłoby podejrzenie o mętne konszachty i zmowy z PO i dotychczasowym establishmentem i o ewentualne krycie przekrętów działaczy tej partii. Poparcie osoby, której w niedalekiej przyszłości być może zostaną postawione zarzuty karne, mogłaby się okazać kompromitacją kompletną. Tak więc była to jedyna możliwa decyzja.
2. Z punktu widzenia polityki krajowej PiS nie traci na tym nic – wyborców nie ubędzie, możliwe, że przybędzie nieco nowych. W innym przypadku na wdzięczność wyborców z PO i tak nie było co liczyć, wsparcie Tuska chętnie by wprawdzie zainkasowali a następnie dalej przystąpiliby do swojej walki totalnej przeciwko demokratycznie wybranej władzy – tutaj zero złudzeń.
3. Pewna dodatkowa korzyść wynika z obecności Tuska poza krajem – tutaj miałby większe pole do popisu czyli do jątrzenia i intrygowania przeciwko władzom oraz do budowania swojego stronnictwa i poparcia dla siebie.
4. Dodatkowa korzyść dla władz oraz dla umiarkowanych, „centrowych” wyborców niezwiązanych z PiSem wynika z kolejnej odsłony intencji PO po usunięciu Jacka Saryusza-Wolskiego. Jego propaństwowa postawa imponuje, PO zwalczając polityka tego formatu skompromitowała się natomiast do reszty, co zaowocuje niechęcią kolejnej, niefanatycznej części elektoratu do tego ugrupowania. Miejmy nadzieję, że kompetencje Jacka Saryusza-Wolskiego zostaną odpowiednio wykorzystane i że będzie mógł dalej służyć Polsce.
5. Wybór Tuska oczywiście będzie ponadwymiarowo nadymany i wykorzystywany propagandowo przeciwko obecnym władzom. Powinny więc one w związku z tym przygotować się od strony polityki informacyjnej. Beata Szydło w trakcie swego wczorajszego wystąpienia bardzo dobrze uzasadniła sprawę, miejmy nadzieję, że i innym nie zabraknie argumentów.
6. Największym wygranym tego wyboru w kraju jest Grzegorz Schetyna, który pozbył się w ten sposób konkurencji do panowania w PO. Schetyna jest lżejszym przeciwnikiem niż Tusk, który potrafił sobie zjednać więcej sympatii (inna sprawa, jakimi metodami) i lepiej panował nad partią.
7. Mimo obwieszczonego wielkiego sukcesu Donalda Tuska jego pole działania w sprawach polskich będzie już bardzo ograniczone – od tej pory każde jego jawne wystąpienie czy nawet mniej jawne intrygi przeciwko własnemu państwu i jego władzom będą pociągały za sobą lawinę negatywnych komentarzy i to nie tylko w mediach czy ośrodkach zbliżonych do PiSu. Czy to się podoba czy nie, opinia, że jest „człowiekiem Niemiec” przylgnie do niego po wsze czasy – czyli mówiąc wprost w Polsce jest załatwiony.

Polityka zagraniczna

1. Władze UE odsłoniły się i pokazały swe totalitarne zapędy. Pokazały też całej Europie, że w razie czego wolę państw członkowskich mają – mówiąc kolokwialnie – głęboko gdzieś i że w razie czego będą przeforsowywać swe koncepcje z pogwałceniem tej woli. Dla oceny UE to fatalne – nawet jeżeli poszczególne państwa stanęły w tej rozgrywce przeciwko Polsce, to i tak każdy swoje zobaczył i od tej pory swoje wie.
2. Wszyscy mieli okazję zobaczyć z całą ostrością i na własne oczy, że głównym rozgrywającym w UE są Niemcy a inni tańczą tak, jak Angela Merkel im zagra. Nawet przy koniunkturalnym podporządkowaniu się woli silniejszego właściwe wnioski zostaną wyciągnięte i wśród polityków i wśród zainteresowanych obywateli innych państw – to kolejna kompromitacja unijnych instytucji.
3. Unijne instytucje i elity pokazały już jawnie, że w celu przeforsowania swoich kandydatów czy swoich koncepcji są w stanie „na chama” forsować i wspierać ugrupowania czy jednostki podejrzane o przekręty, nieuczciwość, matactwa i korupcję. Wśród „zwykłych ludzi” pozostanie po tej imprezce smród, że „UE popiera przekręciarzy, złodziejstwo, łapownictwo, itp.”.
4. Donald Tusk będzie miał ograniczone pole manewru nie tylko w sprawach polskich ale także i w sprawach międzynarodowych. Będzie – poza poparciem Niemiec i unijnych elit – przewodniczącym bez żadnego autorytetu, bo każdy widział i wie, w jaki sposób nastąpił jego wybór i w razie czego będzie mógł mu to przypomnieć. To może też część tajemnicy tak silnego poparcia – taka osoba na stanowisku po protu „nie podskoczy”.
5. Stosunki z Niemcami – okazało się, że dla Zachodniego Sąsiada ważniejsze jest obsadzenie „swojego człowieka” na stanowisku niż stosunki z Polską. Zapewne władze w Berlinie mają w tym swój doraźny cel (wylansowanie „swojego człowieka”, utarcie nosa nielubianym władzom polskim, itp.), perspektywicznie nie przyniesie to jednak dobrych rezultatów dla nikogo.
6. Grupa Wyszehradzka – konstrukcja okazała się bardziej krucha niż można się było tego spodziewać. Na załączonym obrazku widać dokładnie, że w razie czego na lojalność czy kierowanie się wspólnym interesem nie ma co liczyć i że zgodnie z prastarym doświadczeniem z tymi państwami zawsze będą wygrywać ich interesy partykularne i ciążenie w kierunku Niemiec. Inna sprawa, czy jest to z punktu widzenia „unijnego drobiazgu” na Wschodzie Europy rozumne ale to ich decyzje. Nad budowaniem sojuszy z sąsiadami należy dalej pracować ale zachować bardzo daleko posuniętą ostrożność. Doświadczenie uczy, ze w razie problemów z Rosją jedynie Polska będzie zainteresowana współpracą na serio a wszyscy inni pokażą wtedy plecy. To jest zresztą problem tych państw, my zaś powinniśmy w takiej sytuacji to czy tamto przemyśleć i ewentualnie pewne rzeczy na nowo skonfigurować. To chyba największa gorzka nauczka z całej sprawy (ale zgodna z doświadczeniami historycznymi).
7. Sojusznik na Zachodzie czyli wychodząca z UE Wielka Brytania – też w zgodzie z doświadczeniami historycznymi wszystko okazało się po raz kolejny bańką mydlaną, dobrze, że nie w sprawie o fundamentalnym znaczeniu. Kolejna sprawa do przemyślenia a dla Polski kolejny wniosek – w razie czego i tu nie ma na kogo liczyć.
8. Izolacja Polski w UE, czym straszy notorycznie opozycja i część mediów – bzdura kompletna. Nie ma i nie będzie żadnej izolacji, bo na to jednak jesteśmy zbyt dużym państwem. Jednocześnie na tle wycia o „izolacji” ogłoszono decyzję o ulokowaniu Frontexu w Polsce (co też rzekomo wg krzyku opozycji miało nie dojść do skutku). Gdy wsparcie Polski będzie komukolwiek z jakiegokolwiek powodu potrzebne, to sam przyleci i będzie pokornie zabiegać o względy, które na taką okoliczność już teraz powinny zostać odpowiednio wycenione przez władze. Ostatnio, czując pewne osłabienie wewnątrzpolityczne, przyjeżdżała do Warszawy sama Angela Merkel. Jest pewne jak amen w kościele, że w razie jakichkolwiek zawirowań na Wschodzie Europy też zaczną się pielgrzymki ze wszystkich mniejszych państw do Warszawy – no cóż, nauczka jest gorzka ale należy dbać przede wszystkim o własny interes.
9. Decyzja o takim trybie wyboru Donalda Tuska jest kolejnym prezentem UE dla Putina.

Generalnie w sprawach konkretnych nie ma się co zbyt martwić i rozpaczać – innej możliwości dla Rządu Beaty Szydło po prostu nie było. Potyczka okazała wprawdzie bardzo nieprzyjemna ale żadnych wymiernych strat nie przyniesie, tym bardziej, że UE w najbliższej przyszłości czekają kolejne, bardzo poważne wyzwania. Wszystko inne było właściwie jasne od dawna, największym problemem na przyszłość w związku z brukselską awanturą jest postawa Państw Wyszehradzkich i to będzie wymagało odpowiednich przemyśleń. Cała awantura mieści się w ramach pewnych kalkulacji i na pewno nie wymknęła się w sposób istotny spod kontroli.

Leonarda
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 17:20, 23 Mar 2017    Temat postu:

Bez Platformy atak Brukseli na Polskę byłby niemożliwy

[link widoczny dla zalogowanych]


Platformie Obywatelskiej wydaje się, że wstaje z kolan, że jeszcze miesiąc, góra dwa, i PiS zacznie wreszcie dołować, pruć się jak stary moherowy sweter. To przekonanie czerpie jak zwykle ze swojej buty, arogancji i zwykłego chamstwa, które stało się częścią politycznej narracji tej partii. Cała retoryka histerycznej opozycji oparta jest na inwektywach, kłamstwach i manipulacjach. Nie ma w niej żadnej programowej alternatywy dla rządu Prawa i Sprawiedliwości, poza nienawiścią do obozu władzy, którą z poświęceniem i bolszewickim zaangażowaniem transmitują do „lepszych Polaków” skundlone media.

W efekcie, mamy w Polsce całkiem pokaźną grupę wyborców, którzy szczerze nienawidzą Polaków „żrących na kanapie chipsy i pijących wódę, posiadających 15 -letniego Golfa i bojących się śmierci z rąk Muzułmanów”* – jak to celnie ujął politolog… Marek Migalski. Do tego ta rozwydrzona dzieciarnia nad morzem, która żre z kolei śmierdzące frytki i ryby za 500+ i nie daje odpocząć bankietowym gwiazdom. Te konwulsje, objawiające się niebywałym wręcz chamstwem, mają w końcu doprowadzić do tego, że ten nieznośny PiS pęknie, padnie, może kogoś zamknie, bo bez paliwa, opartego zresztą na szambie, opozycja zacznie w końcu zdychać i emigrować z kraju.



Ostatnie dni to kwintesencja tych konwulsji i pomieszania zmysłów. Sytuacja w kraju jest dramatyczna: nie ma demokracji, mordują drzewa, nie ma armii, niszczą sądy, votum nieufności, a Telewizja Polska jest gorsza niż w stanie wojennym. Jednym słowem całkowity dramat. A z drugiej strony, w tych tak dramatycznych przecież okolicznościach, w zasadzie tragicznych, uchachani jak nigdy – była premier Kopacz i „przyszły” premier Schetyna – kopią jakieś dołki pod drzewka, stoją z tymi łopatami, szczerzą się do kamer, bo coś fajnego im w końcu wyszło. Wyszło średnio na jeża, ukazuje to natomiast ponury stan czołowych mózgów opozycji. Kiedy do Londynu udaje się Jarosław Kaczyński, co nie jest niczym nienaturalnym w polityce europejskiej, znowu króluje nieskrywana nienawiść do PiS. Żaden z polityków opozycji nawet nie zająknął się na temat celu tej wizyty, tylko z niej szydził lub ją obśmiewał. Potem, już po zamachu, kolejny wylew szamba i drwin w sieci i w oficjalnych wypowiedziach. „Że też nie ustrzelili tego kurdupla” – to jeden z delikatniejszych komentarzy jakie znalazłem na bolszewickich portalach. Ten sojusz zdrady wobec własnego kraju, bo tak trzeba nazywać to po imieniu, skupiający opozycję i media w Polsce, trwa także dzięki wsparciu Zachodu, ale to nie Frans Timmermans i nie Bruksela go stworzyły, oni tylko korzystają z jego owoców.


Niebywałe ataki na Polskę, trwające od jesieni 2015 roku, na ten duży, wielce spokojny i bezpieczny kraj w Europie, od którego standardów wolności słowa mogliby się spokojnie uczyć Niemcy i Francuzi, nie byłby nigdy możliwy na taką skalę, gdyby nie gigantyczne wsparcie Platformy i Nowoczesnej, gdyby nie całkowite otumanienie części ich elektoratu, który zasysa codziennie brednie Kierwińskiego i Petru. Żadna duża partia w państwach UE nie działa wspólnie z obcymi rządami czy biurokracją brukselską na szkodę własnego kraju. To jest nie do pomyślenia. Ktokolwiek chciałby wejść z butami w sprawy niemieckie z zewnątrz, zostałby pogoniony i przez SPD i przez CDU, podobnie jest we Francji, w każdym innym zachodnim kraju. Trzeba o tym mówić otwarcie: liderzy opozycji to ludzie skundleni i zakompleksieni, podobnie jak znaczna część ich wyborców, szczególnie tych „wielkomiejskich”. Jakie siano trzeba mieć w głowie, żeby na cztery dni przed szczytem w Rzymie, w sytuacji gdy sypie się UE, machać tymi łopatami?



Prawda jest taka, że PO nie interesuje ani ten szczyt, ani prawdziwy powód wyjazdu JK do Londynu, ani los Polaków. Celem jest chaos, rozruchy i sankcje dla Polski, bo to otwiera drogę powrotu do władzy, a zagranicy do wprowadzenia tu z powrotem swoich porządków. Dlatego, pomimo kolejnego krwawego zamachu, liderzy PO i .N nadal chętnie przyjmowaliby muzułmańskich uchodźców i dziękują (!) niemieckim koncernom, że uratowały nasze media, że tu są i nas edukują! I wszystko byłoby właściwie w porządku, gdyby nie owo narastające powoływanie się przez PO na polską rację stanu. Właśnie to jest najobrzydliwsze. Może część z nich nie wie, może część z nich to tylko zwykli agenci wpływu, ale tak czy inaczej, zupełnie świadomie realizują politykę na rzecz osłabienia Polski i w konsekwencji doprowadzenia do ponownej utraty niepodległości, tym razem cichej i płynnej, niemal niezauważalnej, ochoczo wspieranej przez wyborców wkurzonych na letnich smakoszy frytek z 500+.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> A co tam Panie ... w polityce??? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin