Forum ŚWIATOWID Strona Główna ŚWIATOWID
czyli ... obserwator różnych stron życia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Polskie ... parcie na wschód

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> "Moja prawda, Twoja prawda i g.... prawda " :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 15:53, 09 Cze 2007    Temat postu: Polskie ... parcie na wschód

Intryguje mnie właściwie, czego i dlaczego, my jako państwo szukaliśmy ... przez pięć wieków zawsze na wschodzie i poza terenami rdzennie ..polskimi?
Jako punkt wyjścia przyjmuję granice z okresu .... Bolesława Chrobrego. Terminu ziemie rdzennie polskie... użyłem tylko jako punktu odniesienia bo to się wiąże z początkiem oficjalnej ...państwowości Polski jako podmiotu stosunków międzynarodowych.
I dlaczego kierunek ...zachodni nam raczej ... nie leżał.
Przez prawie sześć wieków staraliśmy się dawać łupnia ...ruskim, aż do momentu kiedy okrzepli, zebrali się do kupy i wzięli nas ... za mordę.
Przez blisko 70 lat w XVII w. trwały liczne wojny pomiędzy Polską i Rosją gdzie my byliśmy przeważnie stroną inicjującą
To my w imię swoich … mocarstwowych interesów przyszliśmy z … braterska pomocą i siedzieliśmy na Kremlu prawie dwa lata.
Jakimi środkami i metodami posługiwaliśmy się sprawując rządy na opanowanych terenach?
Zachowując miarę, ale może wtedy były to metody porównywalne z prześladowaniem Polaków w okresie rozbiorów a później stalinizmu i właśnie to zdeterminowało wtedy stosunek Rosjan do Polaków na przyszłość?
Nasza oficjalna historia milczy na temat jakby nie chciała zauważać, że mogło to piętno odcisnąć swoiste piętno w świadomości Rosjan. Bo przecież oni też mieli swoja …godność, która może została w swoim czasie … podeptana?
Może właśnie dlatego, świętem państwowym Rosji jest ...rocznica wypędzenia Polaków z Kremla i właśnie w ten sposób odpłacają nam pięknym za nadobne?

W ciągu blisko 70 lat Francja i Niemcy stoczyły 3 krwawe wojny w których 2 krotnie agresorami byli Niemcy. Z tego tytułu pomiędzy nimi był rachunek krwi i wzajemnych krzywd.
Jak to sie dzieje, ze na dzień dzisiejszy nowo wybrany prezydent Francji w pierwszej kolejności ...dyma do Niemiaszków i oboje deklarują niewzruszoną przyjaźń i współpracę we wszystkich dziedzinach życia, a tylko my wiecznie z pretensjami i zaciśniętymi pięściami w polityce wschodniej

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 5:56, 13 Cze 2007    Temat postu:

TRYBUNA

Zalatane polskie władze


Rosjanie świętują Dzień Niepodległości

Najwyższe polskie władze nie skorzystały z zaproszenia Władimira Grinina, ambasadora Rosji, na przyjęcie z okazji Dnia Niepodległości.

Prezydent, premier oraz minister spraw zagranicznych byli zbyt zajęci, by przybyć do rosyjskiej ambasady. We wtorek rano Lech Kaczyński powołał kolejnego członka Kapituły Orderu Odrodzenia Polski, Bohdana Hieronima Cywińskiego. Po południu przygotowywał się do spotkania z estońskim premierem Andrusem Ansipem. Pani prezydentowa była wczoraj w Makowie Mazowieckim, przyjmując zaproszenie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Maria Kaczyńska pojechała tam na premierę „Czarodziejskiego ogrodu” w miejscowym domu kultury. Sztuka powstała na podstawie kazachskiej bajki ludowej o tym samym tytule, zamieszczonej w książce „Opowieści kazachskich stepów”. Maria Kaczyńska napisała do niej przedmowę.

Premier Jarosław Kaczyński spotkał się we wtorek z Liu Pengiem, chińskim ministrem sportu, a równocześnie prezesem Chińskiego Komitetu Olimpijskiego. Później wziął udział w konferencji dotyczącej Karty Polaka, określającej, kto może być uznany za osobę polskiego pochodzenia. Osoby mające taki dokument mogłyby osiedlać się w Polsce i wielokrotnie przekraczać jej granice. Minister Anna Fotyga również nie mogła przybyć na przyjęcie na Belwederską – we wtorek MSZ przygotowywał się do promocji poradnika „Polak za granicą”. Polskie władze reprezentowali m.in. marszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz Paweł Kowal, wiceminister spraw zagranicznych. Pielmieniami zajadał się też m.in. poseł Artur Zawisza z Prawicy Rzeczypospolitej. Szeroko reprezentowana była za to lewica: w ambasadzie bawili byli premierzy – Leszek Miller i Józef Oleksy, były marszałek Senatu Longin Pastusiak, były minister – kultury Waldemar Dąbrowski oraz były ambasador RP w Rosji Stanisław Ciosek. Sami byli.

Ze współczesnej pierwszoligowej lewicy pojawił się tylko trzeciorzędowy polityk Jacek Piechota.

Dzień Niepodległości to jedno z „najmłodszych” świąt państwowych naszych wschodnich sąsiadów. 12 czerwca 1990 r. I Zjazd Deputowanych Ludowych RFSRR uchwalił Deklarację o suwerenności państwowej Rosji. W roku 1994 ten dzień został ogłoszony świętem państwowym

Czy to warto ...komentować?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 10:25, 25 Cze 2007    Temat postu:

W nawiązaniu do pierwszego postu

Niezaprzeczalnym faktem na pewno jest to, że od XI do końca XVII wieku to I Rzeczpospolita była głównym inicjatorem podbojów i utrwalania swej władzy na kierunku wschodnim.
Dowód .... mapy historyczne
Stanowiąc “Przedmurze chrześcijaństwa" wzięła na swe barki cały ciężar obrony chrześcijańskiej Europy poczynając od XIII wieku przed najazdami mongolsko-tatarskimi i później przed ekspansją turecką.
Bez dowodu
Rzeplita rosła w siłę, ale do czasu, kiedy nie była w stanie na czas zreformować zrębów swej państwowości. Szermując głównie hasłami tradycyjnych wartości i wolności szlacheckiej, szlachta wiodła zaciekłe spory i walkę o władzę, wyżywała się w zajazdach, rokoszach i konfederacjach. Fundowaliśmy sobie zatem nieustające, bardziej lub mniej gorące, wojny domowe, jakby rekompensując sobie brak zewnętrznych zagrożeń.
anachroniczny ustrój demokracji szlacheckiej I Rzeczypospolitej w XVIII wieku,
Do czego to doprowadziło wszyscy wiemy. Czyli …słabnęliśmy.
Bez dowodu
Tymczasem Rosja na przestrzeni niespełna 200 lat czyli do początków XVIII w ukształtowała, wzmocniła i uporządkowała swoje państwo. Reformy Piotra I administracji, wojska , oświaty, kultury oraz zwycięskie wojny ze Szwedami spowodowały, że wyrosła na wielkie europejskie i azjatyckie mocarstwo.
Nic dziwnego, że na tym tle za panującą w Polsce anarchię, ciemnotę, szerzące się pijaństwo, upadek gospodarczy i słabość kraju ktoś winien być musiał.
Francja miała swoich Hugenotów, wiele innych państw …czarownice lub Żydów.

Czyżby my, sfrustrowani historią jak wyżej …wybraliśmy … Moskali???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 10:29, 25 Cze 2007    Temat postu:

W nawiązaniu do pierwszego postu

Niezaprzeczalnym faktem na pewno jest to, że od XI do końca XVII wieku to I Rzeczpospolita była głównym inicjatorem podbojów i utrwalania swej władzy na kierunku wschodnim.
Dowód .... mapy historyczne
Stanowiąc “Przedmurze chrześcijaństwa" wzięła na swe barki cały ciężar obrony chrześcijańskiej Europy poczynając od XIII wieku przed najazdami mongolsko-tatarskimi i później przed ekspansją turecką.
Bez dowodu
Rzeplita rosła w siłę, ale do czasu, kiedy nie była w stanie na czas zreformować zrębów swej państwowości. Szermując głównie hasłami tradycyjnych wartości i wolności szlacheckiej, szlachta wiodła zaciekłe spory i walkę o władzę, wyżywała się w zajazdach, rokoszach i konfederacjach. Fundowaliśmy sobie zatem nieustające, bardziej lub mniej gorące, wojny domowe, jakby rekompensując sobie brak zewnętrznych zagrożeń.
anachroniczny ustrój demokracji szlacheckiej I Rzeczypospolitej w XVIII wieku,
Do czego to doprowadziło wszyscy wiemy. Czyli …słabnęliśmy.
Bez dowodu
Tymczasem Rosja na przestrzeni niespełna 200 lat czyli do początków XVIII w ukształtowała, wzmocniła i uporządkowała swoje państwo. Reformy Piotra I administracji, wojska , oświaty, kultury oraz zwycięskie wojny ze Szwedami spowodowały, że wyrosła na wielkie europejskie i azjatyckie mocarstwo.
Nic dziwnego, że na tym tle za panującą w Polsce anarchię, ciemnotę, szerzące się pijaństwo, upadek gospodarczy i słabość kraju ktoś winien być musiał.
Francja miała swoich Hugenotów, wiele innych państw …czarownice lub Żydów.

Czyżby my, sfrustrowani historią jak wyżej …wybraliśmy … Moskali???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 21:46, 26 Cze 2007    Temat postu:

W swietle tego co napisałem wcześniej to uważam, że problem prawicowców polskich w stosunkach z Rosją polega na tym, że są jak szlachetnie urodzeni utracjusze, którzy przepieprzyli cały majątek i nie mogą się pogodzić z tym, że ...chamy, dzięki temu, ze byli mądrzejsi i zapobiegliwsi ich ..wykiwali d'oh! Think

Pozdrawiam Łapka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 9:42, 09 Lut 2008    Temat postu:

Wpieprzamy się do czysto biznesowego układu rosyjsko - niemieckiego jakim jest rura pod dnem Bałtyku, z której i tak nie będziemy pobierać gazu.
Chcemy instalować tarczę z ... kolcami i dziwimy się, że to się rosjanom nie podoba.
Mimo tego, w Moskwie było nadspodziewanie dobrze.
Oby tak dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 20:42, 16 Lut 2014    Temat postu:

ZDRADA W JAŁCIE

[link widoczny dla zalogowanych]



Konferencja w Lutym 1945 r. w Jałcie, w której wyniku oddano Polskę we władanie Stalina stanowi klasyczny przykład zdrady naszych sojuszników- Aliantów z Zachodu. Co do tego właściwie nie ma wątpliwości, jednak sprawa nie jest taka prosta i oczywista...

Patrzymy na tą konferencję decydującą o układzie sił na całym świecie na długie dekady z punktu widzenia Polaków, co jest słuszne, bo w końcu nimi jesteśmy i to na naszych grzbietach osiągnięto porozumienie. Warto jednak spojrzeć na Jałtę z punktu widzenia jej uczestników, to w końcu ONI podejmowali decyzje! Na początek spójrzmy na ówczesną sytuację strategiczną:

-w Europie Rosjanie docierali do Odry i kwestią kilku tygodni było przygotowanie pozycji wypadowych do szturmu na Berlin, w efekcie styczniowej ofensywy zajęli całą Polskę w granicach przedwojennych. W tym czasie Alianci we Francji nadal bili głową od września 44 r. w Linię Zygfryda. We Włoszech cały front był unieruchomiony ciężką zimą.

-na Pacyfiku zaczęła się wielka Bitwa o Filipiny, mimo wielkich sukcesów na morzu walki lądowe jak zwykle były niezwykle krwawe i zaciekłe i było jasne, że im bliżej Japonii, tym będzie gorzej. Najlepszym dowodem były samobójcze ataki Kamikadze, dzięki którym oprócz tysięcy ofiar trzeba było ewakuować kolejne tysiące marynarzy, którzy zwyczajnie zwariowali z szoku na widok samolotów, dobrowolnie wbijających się w ich okręty.

Roosevelt miał do wyboru dwie opcje- albo wspólnie ze Stalinem dobić Niemcy, a następnie również wspólnie zdobyć Japonię, płacąc mu Polską i innymi już zajętymi przez Armię Czerwoną państwami, albo zażądać od Stalina opuszczenia już zdobytych terenów. Przy czym jasne było, że Stalin nigdy by swojej zdobyczy nie oddał dobrowolnie, co faktycznie oznaczało następną wojnę, w tym wypadku z najważniejszym dotychczas Sojusznikiem. Przyjrzyjmy się sytuacji operacyjnej, którą miałby do rozwiązania Sztab Generalny Aliantów:

-w Europie niecałe 100 dywizji Aliantów musiałoby po pokonaniu Niemców przejść z marszu do ataku na Rosjan. Problem w tym, że jak na razie, nie bardzo potrafili pokonać 80 dywizji niemieckich, gdy rosyjskich było ok. 400! Na dokładkę taki np. T-34-85 był znacznie lepszy od alianckiego Shermana, a co gorsza, rosyjskich czołgów było równie dużo, jak alianckich. Jasne było, że dotychczasowe walki i dziesiątki tysięcy zabitych to tylko mała bitwa w piaskownicy w porównaniu z wojną z wielomilionową armią rosyjską, która sami Alianci pomogli uzbroić.

-na Pacyfiku inwazję na Japonię należało odłożyć na czas po wygraniu wojny ze Stalinem, ponieważ wszystkie możliwe siły oraz zasoby materialne trzeba by było rzucić do obrony przed znacznie większą armią rosyjską. Automatycznie oznaczało to sojusz Japonii ze Stalinem i ich wspólny front, ponieważ w przeciwieństwie do Niemiec, Rosja graniczy z Japonią, mogły więc prowadzić wspólne operacje i korzystać wzajemnie z zaopatrzenia.

Był jeszcze poważniejszy problem polityczny- propaganda wojenna wychwalała Rosję oraz "Wujaszka Joe", jako największego przyjaciela Aliantów ( zupełnie słusznie, ponieważ Rosja ściągnęła na siebie 3/4 wszystkich niemieckich sił!). Rosyjska Razwiedka operowała na Zachodzie praktycznie bezkarnie i miała doskonałe wyniki zarówno w szpiegostwie jak i propagandzie. Wytłumaczenie swojemu społeczeństwu, że poprzednia propaganda była be i że faktycznie tak wychwalany "Wujaszek " to zbrodniarz jeszcze gorszy od Hitlera było praktycznie niewykonalne bez lat trudnej agitacji. A już przekonanie umęczonych dotychczasowym wojennym koszmarem ludzi, że w imię ratowania jakiegoś mało znanego kraju trzeba iść na następną, o wiele gorszą i bardziej krwawą wojnę? Jak niby można ich było przekonać do następnych lat wyrzeczeń i daniny krwi?

Przy czym nie można było liczyć na następne Pearl Harbour, ponieważ stroną agresywną musieli być Alianci, a Stalin by się darł na cały świat, jaką to jest niewinną ofiarą Imperialistów.

Dla ułatwienia- bomba A była dopiero w planach, nikt nie wiedział o niej nic pewnego, z fizykami na czele i cały pasztet trzeba było wygrać środkami konwencjonalnymi, przy czym Amerykanie mieli za sojuszników kompletnie zrujnowane państwa Europy. Anglia zbankrutowała już w 1940 r. i resztę wojny toczyła za pieniądze amerykańskich podatników, a i tak była w najlepszej sytuacji.

Podsumowując:

Zachęcam wszystkich gromko wołających o jałtańskiej zdradzie, aby się postawili w pozycji Roosevelta i jego generałów i pomyśleli, jaką by podjęli decyzję - zaznaczam, najlepszą dla ICH obywateli! Obywateli, którzy wybrali swoich przywódców, aby działali w ich imieniu najlepiej, jak potrafią. Już nie mówiąc o szansach jej pomyślnej realizacji....


Think Think Think Ciekawy punkt widzenia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> "Moja prawda, Twoja prawda i g.... prawda " :) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin