Forum ŚWIATOWID Strona Główna ŚWIATOWID
czyli ... obserwator różnych stron życia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ostatnie minuty pasażerów Tu-154
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> A co tam Panie ... w polityce???
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:43, 23 Lut 2011    Temat postu:

w51 napisał:
A nie uważasz Maat, że to uproszczenie i filozofia fatalistyczna typu .... że gdyby człowiek wiedział, ze upadnie to by sobie wcześniej usiadł?
I dlatego jak na razie nie widzę powodów aby prezes musiał poczuwać się do winy.
Hm, jeśli bardzo bym się uparła, to... zasugerowałabym, że gdyby się nie urodził, to też nie byłby prezydentem. A gdyby nie było bliźniaków, to nie mielibyśmy ich jako prezydenta i premiera (kuriozum na skalę światową), 2 lat rządów PiS-u i dziś strachu w oczach przed jesiennymi wyborami i powrotem PiS-u. Sorry, to tylko tak...
Ale... gdybym dla spełnienia własnych ambicji wsadziła brata czy siostrę na... stolec, a później zdarzyło się nieszczęście, to... chyba jednak uważałabym, że mam w tym swój udział i miałabym wyrzuty sumienia. I, zupełnie serio mówię, czasem zastanawiam się, czy jednak J. Kaczyński tak tego nie odbiera i czy z tego nie wynika jego uporczywe szukanie winnych... w innych. Po prawdzie, im bardziej zaprzęga katastrofę i zmarłego brata, w osiąganie bieżących korzyści politycznych, tym mniej posądzam go o takowe... ludzkie odczucia.
Z drugiej strony na pytanie: "co on tam właśnie tego dnia robił, dlaczego się tam znalazł, co lub kto doprowadziło do takiej sytuacji?" powiedziałabym, że... ta wizyta była wpisana już w kampanię prezydencką, w ów nurt patriotyczo-historyczny, który... porywa tłumy i daje się przeliczyć na głosy wyborcze. No i jeszcze w rywalizację z D. Tuskiem, rządem, PO. Stałe "iście" pod prąd oficjalnej linii polityki Polski, uprawianej przez rząd (itp.).
Bo wiesz... jednak tę wizytę L. Kaczyńskiego (która miała się odbyć) - w kontrze do obecności D. Tuska - odbieram inaczej niż Ty. Ty stawiasz na chronologię zdarzeń, ja na... wymiar zdarzenia.
L. Kaczyński (pierwszy reprezentant) nie miał zaproszenia od prezydenta Rosji i jego wizyta nie dawała takiej rangi, co wizyta (tylko) premiera, ale w z udziałem w uroczystościach premiera Rosji. Uważam, że ten udział w rocznicowych obchodach nie był bez znaczenia. I że w tej sytuacji to L. Kaczyński powinien ustąpić - dla... dobra Polski, z tego swojego poczucia patriotyzmu.
W wymienionych datach ująłeś wszystko? Bo... rozmowy odnośnie wizyty D. Tuska podobno trwały wcześniej. A może zaproszenie zostało wystosowane z taką datą, i tuż po zapowiedzi zamiarów L. Kaczyńskiego, by ten... jednak odstąpił od swoich planów?
Naprawdę myślisz, że... premier ma obowiązek konsultowania swoich wizyt z prezydentem? A... prezydent swój zamiar konsultował? Nie mów mi, że jest on pierwszym reprezentantem. W51, to jednak zakres polityki zagranicznej, a tę prowadzi i odpowiada za nią rząd. Tak stanowi Konstytucja RP - fakt nie do podważenia. Razz Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maat dnia Śro 23:47, 23 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nocny



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ue

PostWysłany: Czw 0:48, 24 Lut 2011    Temat postu:

Jedno, czego tak naprawdę nie potrafię zrozumieć to fakt "uginania" się czasem przedstawicieli Rządu wobec pewnych przejawów działania publiki jako takiej lub osób pojedynczych.
Wystąpienie Grasia jest w ogóle jakimś nieporozumieniem. Kaczyński przyzwyczaił ludzi do traktowania Premiera jako kolesia z podwórka, któremu można rzucić w twarz wszystko. A sam Premier czasem tą wersję potwierdza. To, że się wkurzył, gdy Kochanowska zarzuciła mu udział w jakimś spisku na jej życie jest absolutnie zrozumiałe...i powinno być potraktowane co najmniej walnięciem pięścią w stół bez jakichkolwiek przeprosin. To Kochanowska powinna przeprosić Tuska a nie Graś kajać się przed Kochanowską. Jakieś totalne pomieszani wartości. Oczywiście pewne zachowania pewnym osobom na pewnych stanowiskach nie przystoją. I być może walnięcie pięścią było nie na miejscu. Ale nie mam zielonego pojęcia dlaczego polowa społeczeństwa "kupiła " wersję, że to Tusk obraził Kochanowska a nie Kochanowska Tuska.
a z trzeciej strony -
w51.. ironia ma sens tylko w przypadku dyskusji z osobą o pewnym poziomie inteligencji i poczucia humoru. Tylko wtedy może być skutecznie zrozumiana. Inaczej trafia w próżnię.

Nie rozumiem też dlaczego Tusk daje się wciągać personalnie w sprawę smoleńską organizując spotkania z rodzinami. Sprawę prowadzą prokuratorzy albo komisja Millera. Co Tusk ma do tego wszystkiego?...Niektóre rodziny, zgodnie z wolą i polityką Jarosława wybrały sobie Tuska na ofiarę i prowokują spotkania, by pomnożyć argumenty przeciw niemu a Tusk daje się w to wciągać jak dziecko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Baltazar



Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorze

PostWysłany: Czw 1:05, 24 Lut 2011    Temat postu:

w51 napisał:
Baltazar napisał:
Premier niewątpliwie miał prawo się zdenerwować, a nawet trzasnąć pięścią w stół i odpowiedzieć tej pani podniesionym głosem

Wiesz co Baltazarze?
Ja w takich sytuacjach jestem zwolennikiem takiego oto powiedzenia:
"Tam gdzie ... cham potrzebuje pięści, mądremu człowiekowi wystarczy odrobina ... ironii "


W51 - nie jestem entuzjastą ani żadnym fanem Donalda Tuska, co mam nadzieję dawno zauważyłeś.
Jeśli jednak chodzi o ironię i jej umiejętne stosowanie, to uważam że właśnie on jest w tym niedoścignionym mistrzem, bijącym na łeb prymitywnych na ogół polskich polityków.
Nie muszę chyba dodawać, że niejednego nią właśnie doprowadził do nerwowego rozstroju i trudnych do wyleczenia kompleksów.
Są jednak pewne granice, przekroczenia których nie wytrzymuje nawet ktoś tak odporny na stresy jak on.
W końcu Kaczyński, pisowcy, mohery i te wszystkie "czarne wdowy" jak je to trafnie nazwał Niezależny, metodą coraz śmielszych i coraz bezczelniejszych kroków doszli już do tego poziomu, że pozwalają sobie na mówienie otwartym tekstem, iż premier ma krew na rękach.
Oskarżenie choć kompletnie pozbawione rozumnych podstaw, jest w stanie mocno zachybotać systemem nerwowym normalnego człowieka, a jeśli ma kłopoty z krążeniem przyprawić go nawet o zawał serca.
A skoro tak, to tu już nie bardzo jest miejsce na kindersztubę i szacunek dla słabej płci.
Krótko mówiąc jeżeli ty go za grzmotnięcie pięścią potępiasz i nazywasz chamem, to ja właśnie mam za to do niego najwyższe uznanie, bo gdyby to na przykład na mnie trafiło, wcale nie jestem pewien czy bym tą pięścią aby na pewno trzasnął jedynie w blat mównicy.
Po prostu jak powiedziałem są pewne granice, których nie wolno przekraczać ani Gosiewskiej, ani Wassermann, czy Kochanowskiej, o Kaczyńskim nie wspominając.
NIKOMU!!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Czw 12:25, 24 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 22:29, 24 Lut 2011    Temat postu:

"Rozdział V
PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Art. 126.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej ......"

Dlatego mnie osobiście, obrażają porównania do wspomnianego kartofla bądź ostentacyjne ... lekceważenie.
Bo to się automatycznie przekłada na cały naród na zasadzie, niestety ale uprawnionego najprostszego schematu myślowego.
Jaki dany najważniejszy przedstawiciel ... taki naród i tak go należy/można traktować ...
Nieprawdaż????
A ja wypraszam sobie aby ktoś mnie utożsamiał mnie z kartoflem albo mnie zwyczajnie .. olewał.

Nocny

Nasz Prezydent zapracował sobie ... owszem, wskazując na te elementy polityki rosyjskiej, nad którymi UE/NATO powinny się zastanowić.
A Tusk za swoją spolegliwość wobec Putina dostał ... z buta.
Przynajmniej ja tak to oceniam.
I bynajmniej nie chodzi mi tu o treść raportu MAKu
Tylko o sekwencję zdarzeń z nim związanych.

PS Nie jestem przeciwnikiem Rosjan, ale to wcale nie znaczy abym bezkrytycznie aprobował ... pogrywanie z Najjaśniejszą RP ... w bambuko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 22:55, 24 Lut 2011    Temat postu:

nocny napisał:
Ale nie mam zielonego pojęcia dlaczego polowa społeczeństwa "kupiła " wersję, że to Tusk obraził Kochanowska a nie Kochanowska Tuska.

Nie chce mi się na ten temat dywagować zwłaszcza, że pan płemieł jest ... "mistrzem" Europy o ile nie świata .... w ogłupianiu i zwodzeniu szeroko pojętej publiczności.
Ale najprostszym sposobem zadania kłamu twierdzeniom ... kaczystów i skompromitowaniem ... nachałów i rozrabiaczy, byłoby ... upublicznienie nagrania ze spotkania.
No ale tutaj w sukurs płemiełowi przyszły rodziny ale ...z tej drugiej strony.
Tak więc znów ... końce w wodę i ... gra muzyka .... pod batutą platformersów.
Osobiście nie dopatruję się w pytaniu Kochanowskiej niczego co by mogłoby doprowadzić Tuska do aż takiej wsciekłości.
Premier powinien zostać poddany testowi na odporność na stres, co sie obecnie stosuje w postepowaniu na stanowisko ... menagera w hipermarkecie.
A co dopiero jesli chodzi o ... Najjaśniejszą Think


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Czw 23:27, 24 Lut 2011    Temat postu:

Kontroler przyznaje: Nie byliśmy przygotowani na przyjęcie Tu-154 w Smoleńsku

Stacja meteorologiczna w Smoleńsku nie była przygotowana na przyjęcie prezydenckiego tupolewa - wynika z zeznań pracownika lotniska Siewiernyj, do których dotarły "Wiadomości" TVP. W stacji powinny pracować trzy osoby, a pracowała jedna.

"Wiadomości" dotarły do drugiego zeznania Michaiła Radgowskiego - meteorologa wieży w Smoleńsku. Według jego słów 10 kwietnia w stacji pracował tylko on. Jak informują "Wiadomości", wykonywał on obowiązki trzech osób, które powinny być równocześnie w różnych miejscach lotniskach.

Krzysztof Zalewski z miesięcznika "Lotnictwo" mówi TVP, że z tego powodu polska załoga tupolewa nie mogła otrzymać właściwej prognozy pogody. - Obsada stacji była niewystarczająca, a z rozmów, które były prowadzone na wieży wynika, że posiłkowali się danymi z lotniska sąsiedniego, a była to zupełnie inna pogoda" - mówi Krzysztof Zalewski.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Baltazar



Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorze

PostWysłany: Pią 0:23, 25 Lut 2011    Temat postu:

Z całym szacunkiem W51, ale dobrze byłoby abyś w swoich poglądach na temat obrażania państwowych osobistości był bardziej stały i konsekwentny.
- Oto przed chwilą zawrzałeś słusznym gniewem, że sobie nie życzysz porównywania naszej głowy państwa do kartofla i uzasadniłeś to tak, że nie sposób ci odmówić racji.
w51 napisał:
"Rozdział V
PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Art. 126.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej ......"
Dlatego mnie osobiście, obrażają porównania do wspomnianego kartofla bądź ostentacyjne ... lekceważenie.
Bo to się automatycznie przekłada na cały naród na zasadzie, niestety ale uprawnionego najprostszego schematu myślowego.
Jaki dany najważniejszy przedstawiciel ... taki naród i tak go należy/można traktować ...
Nieprawdaż????
A ja wypraszam sobie aby ktoś mnie utożsamiał mnie z kartoflem albo mnie zwyczajnie .. olewał.


Tymczasem zdajesz się wcale nie dostrzegać związku z tym, że nie po raz pierwszy zresztą w równie niewybredny sposób obrażasz urzędującego premiera w sposób jeszcze gorszy, bo naśmiewasz się z jego wrodzonej wady wymowy.
Wojtek!
Można kpić z głupoty, z prostactwa, z chamstwa, obłudy itd, itp, ale z wady na którą nikt nie może poradzić?
- Otóż ci oświadczam że wolę sto razy Tuska z tym jego zamiennym ł zamiast r, niż wielu brylujacych w naszej polityce złotoustych nie potrzebujących logopedy mądrali, których natura najbardziej okaleczyła własnie tym, że potrafią płynnie mówić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 0:51, 25 Lut 2011    Temat postu:

Baltazar napisał:
......
Tymczasem zdajesz się wcale nie dostrzegać związku z tym, że nie po raz pierwszy zresztą w równie niewybredny sposób obrażasz urzędującego premiera w sposób jeszcze gorszy, bo naśmiewasz się z jego wrodzonej wady wymowy.
Wojtek!
Można kpić z głupoty, z prostactwa, z chamstwa, obłudy itd, itp, ale z wady na którą nikt nie może poradzić?
- Otóż ci oświadczam że wolę sto razy Tuska z tym jego zamiennym ł zamiast r, niż wielu brylujacych w naszej polityce złotoustych nie potrzebujących logopedy mądrali, których natura najbardziej okaleczyła własnie tym, że potrafią płynnie mówić...


Leszek!

Masz rację!!!!
Nie powinienem, ale powiedzmy, że w tym przypadku przyjąłem ... konwencję Szymona Majewskiego z proplatformerskiego TVN Very Happy
Kawał Polski się z tego śmieje i nikomu to nie wadzi
To ja też chciałem być ...dowcipny Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pro Rock



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 2:22, 25 Lut 2011    Temat postu: Nowy wątek: kpt. Protasiuk pokłócił się z gen. Błasikiem?

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
"Emocjonalną rozmowę" nagrała kamera przemyslowa. Kpt. Protasiuk miał nie chcieć wylecieć ze względu na pogodę.
Rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa potwierdził w czwartek wieczorem PAP, że prokuratorzy posiadają nagranie z kamery przemysłowej z lotniska Okęcie z 10 kwietnia 2010 r. Według TVN24 na nagraniu widać emocjonalną rozmowę gen. A. Błasika i kpt A. Protasiuka przed wylotem do Smoleńska.

Jak powiedział Rzepa, nagranie zostało udostępnione komisji Jerzego Millera. Analizowane nagranie pochodzi z kamery przemysłowej i zawiera tylko obraz.

W czwartek wieczorem TVN24 podał, że wojskowa prokuratura i komisja Millera badają zapis z monitoringu Wojskowego Portu Lotniczego na Okęciu, na którym widać emocjonalną rozmowę generała Błasika i kapitana Protasiuka przed wylotem

do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r. Z ustaleń TVN24 wynika, że dowódca załogi Tu-154M miał sprzeciwiać się wylotowi w sytuacji, gdy dysponował tylko prognozą, a nie potwierdzonym stanem pogody na lotnisku w Smoleńsku.


cos strasznie opornie im to szlo.......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pro Rock



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 2:54, 25 Lut 2011    Temat postu:

w51 napisał:
Baltazar napisał:
......
Tymczasem zdajesz się wcale nie dostrzegać związku z tym, że nie po raz pierwszy zresztą w równie niewybredny sposób obrażasz urzędującego premiera w sposób jeszcze gorszy, bo naśmiewasz się z jego wrodzonej wady wymowy.
Wojtek!
Można kpić z głupoty, z prostactwa, z chamstwa, obłudy itd, itp, ale z wady na którą nikt nie może poradzić?
- Otóż ci oświadczam że wolę sto razy Tuska z tym jego zamiennym ł zamiast r, niż wielu brylujacych w naszej polityce złotoustych nie potrzebujących logopedy mądrali, których natura najbardziej okaleczyła własnie tym, że potrafią płynnie mówić...


Leszek!

Masz rację!!!!
Nie powinienem, ale powiedzmy, że w tym przypadku przyjąłem ... konwencję Szymona Majewskiego z proplatformerskiego TVN Very Happy
Kawał Polski się z tego śmieje i nikomu to nie wadzi
To ja też chciałem być ...dowcipny Razz


Dowcipne to bylo jak jeden patriota zniewazal najwieksza swietosc Polakow, Hymn najjasniejszej RP spiewajac " Z ziemii Polskiej do Wolski".

Ale niektorych nic nie przekona ze biale jest biale a czarne czarne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 2:55, 25 Lut 2011    Temat postu:

Cytat:
Art. 126.
1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej.
2. Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.
3. Prezydent Rzeczypospolitej wykonuje swoje zadania w zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach.

Art. 130.
Prezydent Rzeczypospolitej obejmuje urząd po złożeniu wobec Zgromadzenia Narodowego następującej przysięgi:
"Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem".
Prezydent jako najwyższy przedstawiciel ma... nie tylko przywilej szacunku dla urzędu, ale też obowiązek godnego do sprawowania i wypełniania postanowień Konstytucji RP.
Czy ten prezydent czuwał na przestrzeganiem Konstytucji RP? Czy sam dochowywał wierności jej postanowieniom? Czy też łamał ją próbując rozpychać się w jej postanowieniach, naginać ją do potrzeb własnych i... jednej partii, wykraczać poza swoje uprawnienia nią nadane?
Czy ten prezydent niezłomnie strzegł godności Narodu? Czy też pogardzał tym Narodem, a przynajmniej jego znaczną (większą) częścią? Czy - jako najwyższy reprezentat RP - nie był zaprzeczeniem tej konstytucyjnej idei fix, bo... ośmieszał Naród i RP, obniżał rangę RP na arenie międzynarodowej, psuł, przez lata wypracowywane, dobre stosunki z innymi krajami?
Czy rzeczywiście zachowywał się jak najwyższy przedstawiciel RP? Czy może... np. Irlandii, kiedy nie podpisywał przez 1 1/2 roku ustawy o ratyfikacji Traktatu z Lizbony, bo... czekał na wynik referendum w... Irlandii? Był prezydentem Polski czy... Irlandii? Miał powinności wobec Polaków czy Irlandczyków?
Był przedstawicielem RP czy przedstawicielem jednej partii? I to nie najwyższym, bo sterowanym przez jej prezesa.
Był przedstawicielem Narodu, czy tylko jego części - tych pradziwych Polaków i genetycznych patriotów?
Długo by tak można wyliczać...
Wybacz w51, szacunek dla urzędu zapisany w Konstytucji, wymaga szacunku dla niego również, a właściwie w pierszym rzędzie, przez osobę go sprawującą. Jeśli sam najwyższy przedstawiciel temu urzędowi odbiera godność, poniewiera nim, to... traci on na znaczeniu w oczach Narodu, to poniewierają nim i inni.
A na szacunek dla osoby go sprawującej, ta osoba musi zapracować. Jak na to pracował i zapracował L. Kaczyński?
Stąd kartofel i inne epitety - nawiasem mówiąc, na Zachodzie nie obowiązuje taka nietykalność osoby na urzędzie, jak u nas (zresztą... równamy do szeregu), a prasie wolno szczególnie dużo.
Sorry, ale... L. Kaczyński nie broni się... jako prezydent - osoba i urząd. I żaden zapis tego nie zmieni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 6:43, 25 Lut 2011    Temat postu:

Maat napisał:
Czy ten prezydent czuwał na przestrzeganiem Konstytucji RP? Czy sam dochowywał wierności jej postanowieniom? Czy też łamał ją próbując rozpychać się w jej postanowieniach, naginać ją do potrzeb własnych i... jednej partii, wykraczać poza swoje uprawnienia nią nadane?
Czy ten prezydent niezłomnie strzegł godności Narodu? Czy też pogardzał tym Narodem, a przynajmniej jego znaczną (większą) częścią? Czy - jako najwyższy reprezentat RP - nie był zaprzeczeniem tej konstytucyjnej idei fix, bo... ośmieszał Naród i RP, obniżał rangę RP na arenie międzynarodowej, psuł, przez lata wypracowywane, dobre stosunki z innymi krajami?

A może ... parę konkretnych przykładów zamiast kaskady ... ogólników ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 12:23, 26 Lut 2011    Temat postu:

Awantura przed Smoleńskiem?

Agnieszka Kublik, Wojciech Czuchnowski, Paweł Wroński 2011-02-26, ostatnia aktualizacja 2011-02-25 18:52:27.0

Jest świadek, który słyszał, jak tuż przed wylotem prezydenckiego Tu-154 dowódca sił powietrznych gen. Andrzej Błasik zwymyślał kapitana samolotu Arkadiusza Protasiuka. Awanturę słyszał chorąży BOR. Ale nie powiedział o niej prokuratorowi

Rano 10 kwietnia 2010 r. chorąży był jednym z trzech oficerów z tzw. zespołu lotniskowego; ich zadaniem jest kontrola pirotechniczno-radiologiczna pasażerów wchodzących na pokład. Nie podlegają jej tylko prezydent, premier i marszałkowie Sejmu i Senatu.

- Słyszał, jak między Błasikiem a Protasiukiem wybuchła ogromna kłótnia - opisuje oficer BOR, który zna relację chorążego. - Chodziło o to, że Protasiuk nie chciał lecieć, bo nie miał informacji o sytuacji pogodowej nad lotniskiem w Smoleńsku, a wiedział o pogarszających się warunkach. Generał zwymyślał go w wulgarnych słowach. Kazał mu iść do kokpitu i sam meldował prezydentowi samolot gotowy do odlotu. [Chorąży] powiedział, że wyglądało to tak, jakby ten chłopak [Protasiuk] nie chciał lecieć, jakby coś przeczuwał - dodaje nasz rozmówca.

Kto słyszał kłótnię?

Nieoficjalnie już wcześniej krążyły informacje, że gen. Błasik właśnie dlatego sam witał prezydenta przy schodach samolotu i meldował mu o gotowości załogi i maszyny do lotu (robi to dowódca samolotu), by Protasiuk nie meldował Lechowi Kaczyńskiemu o złej pogodzie na lotnisku i możliwości lądowania na lotnisku zapasowym.

Czy ktoś jeszcze słyszał kłótnię generała z dowódcą tupolewa? Nie wiadomo. W czwartek wieczorem TVN 24 podał, że zatarg między oficerami nagrała kamera monitoringu na lotnisku. Jest to jednak tylko obraz bez dźwięku. Film dostała prokuratura wojskowa prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy.

- Nagranie nie było badane, bo przekazaliśmy je komisji MSWiA badającej wypadek - powiedział wczoraj płk Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej. A czy potwierdza, że doszło do sporu Błasika z Protasiukiem? Płk Rzepa: - Wszelkie okoliczności przed startem samolotu są przedmiotem śledztwa.

Całą sprawę komplikuje fakt, że wspomniany świadek-chorąży nie chce o kłótni zeznawać w prokuraturze. Według informacji "Gazety" był już przesłuchiwany, podobnie jak dwaj pozostali oficerowie zespołu lotniskowego. Dlaczego nie ujawnił kłótni? - Tłumaczył, że nikt go o to nie pytał, a on sam nie będzie się z czymś takim wyrywał - mówi cytowany oficer BOR.

Nie wiadomo, czy chorąży zmieni zdanie. Jeżeli uzna, że ma coś do dodania, może sam zgłosić się do prokuratury. Prokurator może go również ponownie wezwać, jeśli np. dostanie informację, że świadek nie powiedział o pewnych faktach.

Generał i kapitan

Stosunki między kpt. Protasiukiem a gen. Błasikiem były od dłuższego czasu napięte. W marcu w Groniku koło Zakopanego odbywał się obóz kondycyjny dla pilotów 36. pułku, w którym pracował Protasiuk. W ramach przykręcania śruby gen. Błasik postanowił wzmocnić dyscyplinę w pułku. - Prowadził poranne rozgrzewki, mówił, że trzeba z nas zrobić wojsko - opowiada "Gazecie" jeden z pilotów pułku.

Według naszych informacji któregoś dnia zarządził bieg surwiwalowy po górach w pełnym umundurowaniu. Kpt. Protasiuk przyniósł wtedy zwolnienie lekarskie. Generał najpierw wezwał Protasiuka, a potem sprawdzał jego zwolnienie u wojskowego lekarza.

Wspominały o tym w zeznaniach w prokuraturze żony pilotów. - Przez pewien czas generał nazywał Protasiuka "chorowitym" - mówi nasz informator.

Według innej wersji wypadków w nocy w ośrodku odbyła się impreza, a nocny bieg miał być sankcją za złamanie dyscypliny.

- Wiadomo było, że kpt. Protasiuk nie był ulubieńcem generała, gdyż nie ukrywał, że jego celem jest jak najszybsze przejście z lotnictwa wojskowego do cywilnego, robił nawet specjalne cywilne kursy. Nie jest to nic dziwnego w 36. pułku, ale kapitan deklarował to zbyt ostentacyjnie - twierdzi nasz informator. - Z kolei kpt. Protasiuk uważał, że wstrzymywany jest jego awans. Był dowódcą załogi, a zgodnie z decyzją ministra dowódcy załogi powinni być majorami. To wiąże się z wyższymi uposażeniami - dodaje.

"Za wielką wodę...."

Gen. Błasikowi bardzo zależało, aby akurat lot do Smoleńska przebiegał wzorowo. Mógł się czuć zobowiązany wobec prezydenta Kaczyńskiego.

Bezpośrednio przed wylotem rozstrzygnęła się sprawa niezwykle dla niego istotna. Prezydent potwierdził, że w końcu kwietnia zostanie powtórnie nominowany na stanowisko dowódcy wojsk powietrznych i że popiera jego kandydaturę na przysługujące Polsce stanowisko zastępcy dowódcy transformacji NATO w Norfolk w USA.

- Moim kandydatem był gen. Mieczysław Cieniuch, uważałem, że jest najlepszy i najbardziej kompetentny - wspomina minister obrony Bogdan Klich. Szef MON dodaje, że zdawał sobie sprawę, że gen. Cieniuch nie jest kandydatem prezydenta.

Znając perspektywę wyjazdu gen. Błasika do Norfolk, można lepiej zrozumieć rozmowy, które 10 kwietnia o godzinie 8.03 prowadziła załoga Tu-154 lecącego do Smoleńska. To początek zapisu z czarnych skrzynek ujawnionego w czerwcu zeszłego roku. Zaczął nawigator, a włączyli się piloci: "Za wielką wodę... dowódca mówił... na czterogwiazdkowego generała i teraz tak zapier... bo musi jeszcze nalatać 40 godzin... Nie, a jak nie może, to jeszcze zapier... do Poznania".

*****************************

Tytuł ze znakiem zapytania.
Ale znak zapytania należy postawić dlaczego tak ważne informacje o filmie i zeznania świadków ... nie wprost, ukazują sie po tak długim czasie ????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Baltazar



Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorze

PostWysłany: Sob 13:20, 26 Lut 2011    Temat postu:

Po niedawnej konferencji prokuratorów wojskowych na temat katastrofy, gdzie przez kilkadziesiat minut robili wszystko by nic nie powiedzieć, poczułem do nich tak wielki "absmak", że wcale się temu chorążemu nie dziwię że nic im nie chce powiedzieć.
Uznał chłop ze nie warto i chyba słusznie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pro Rock



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:46, 26 Lut 2011    Temat postu:

w51 napisał:
.....chorąży był jednym z trzech oficerów ....


Boze drogi tak to jest jak nie matura lecz chec szczera zrobi z Ciebie oficera....

Od kiedy to chorazy jest oficerem??

Hospody pomyluj


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 15:42, 26 Lut 2011    Temat postu:

Baltazar napisał:
Po niedawnej konferencji prokuratorów wojskowych na temat katastrofy, gdzie przez kilkadziesiat minut robili wszystko by nic nie powiedzieć, poczułem do nich tak wielki "absmak", że wcale się temu chorążemu nie dziwię że nic im nie chce powiedzieć.
Uznał chłop ze nie warto i chyba słusznie...


Sam widzisz Baltazarze pomimo tego, ze nie jesteś zaangażowany emocjonalnie, że Cie to wkurza.
Pomyśl zatem, co musza myśleć ...rodziny w świetle tak prowadzonej polityki informacyjnej a na dodatek ... podlewanej sosikiem medialnym.
I zastanów się nad tym w kontekście spotkania rodzin z Tuskiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:30, 27 Lut 2011    Temat postu:

Trochę w sprawie, trochę obok...
Obok, bo rzecz dotyczy faktu złożenia przez dowództwo Sił Powietrznych doniesienia do prokuratury na załogę Jaka-40. Wygląda mi na to, że... dowództwo znalazło pierwszych chłopców do bicia. Gdyby tak sięgnąć bardziej wstecz, pewnie znalazłoby się ich więcej.
A w sprawie, bo jeden z telewizyjnych gości przedstawił mechanizm wywierania na pilotów presji. Mechanizm, którego domyślaliśmy się, bardziej lub mniej precyzyjnie odgadywaliśmy go, bardziej ostrożnie lub bardziej wprost mówiliśmy o nim, niemal od czasu katastrofy samolotu prezydenckiego.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
- Wielokrotnie się to zdarza – lądowanie poniżej minimum. Nie jest to wyjątkową sytuacją - mówił w "Faktach po Faktach" mjr Waldemar Łubowski, były pilot wojskowy, komentując doniesienie do prokuratury, jakie dowództwo Sił Powietrznych złożyło na załogę Jaka-40, w związku z lądowaniem w Smoleńsku. Zdaniem mjra Łubkowskiego, zwykle przełożeni wojskowych pilotów wywierają presję na wykonanie zadania, a piloci ambicjonalnie próbują je wypełnić.

Opowiadając, jak to zwykle wygląda, powiedział, że zwykle takie "ciśnienie" idzie od bezpośrednich przełożonych. Oni z kolei są tylko przekaźnikami woli zleceniodawców lotu.
- Generalnie zawsze przekazywali decyzje, czy sugerowali wykonanie zadania przełożeni, wojskowi, ale w zależności od tego, na czyją rzecz były te loty wykonywane, to presja się zaczynała od organizatora tego lotu - podkreślał.

PS
W51, wpisy o prezydencie w kontekście Konstytucji RP są w tym wątku li tylko dygresją. Rzeczywiście chcesz, żebym tu odniosła się do Twojego życzenia, bo... to może nie być krótko i gdzieś nam umknie meritum. Jest może bardziej adekwatny temat na forum, gdzie dałoby się przenieść tę rozmowę, przynajmniej jej ciąg dalszy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Baltazar



Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorze

PostWysłany: Nie 17:29, 27 Lut 2011    Temat postu:

To co w stosunku do załogi Jaka-40 zrobiło Dowództwo Sił Powietrznych, a właściwie dowódca, jest zwykłym świństwem i samobójczym golem.
- Bo jeśli to co ta załoga uczyniła było naganne a nawet przestępcze, to nie kto inny tylko właśnie wspomniane dowództwo powinno nie czekając na nikogo, żywo zareagować.
Tymczasem olśnienie przyszło po niemal roku, kiedy już dawno jednoznacznie ocenili to wszyscy, nawet ci którzy dotąd nigdy w życiu z lotnictwem się nie zetknęli.
Dawno już pisano, że lotnictwo wojskowe najbardziej preferuje ryzykowną sztukę przejeżdżania skrzyżowania na czerwonym świetle, a wyczyn tym większy i tym bardziej chwalony, im bardziej się otarł o katastrofę.
Tak się akurat składa że też coś wiem na ten temat.
Nie wiem czy przypadkiem tym doniesieniem pan generał nie otworzył przysłowiowej Puszki Pandory.
Oby się przypadkiem nie okazało, że sam też ma na koncie niemało podobnych tego typu wyczynów, które powodowały powszechny aplauz wśród wojskowych kolegów i pełne podziwu oraz szacunku "maładiec" u wschodnich przyjaciół po fachu.
- O ile się więc można, a nawet trzeba zgodzić z tym że sugestia załogi Jaka-40 skierowana do załogi Tu-154 aby próbować lądowania zwłaszcza w świetle tego co się stało jest wysoce naganna a nawet przestępcza, o tyle uważam że dowódca sił powietrznych jest bodaj ostatnim, który posiada moralne prawo składania na ten temat doniesienia do prokuratury...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Nie 17:46, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niezależny



Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:42, 27 Lut 2011    Temat postu:

Baltazarze jak widzę jesteś b aktywny w temacie Smoleńskiej katastrofy pozwolę sobie zatem podać link mówiący o tej właśnie katastrofie może nie jest krótki ale warty przeczytania.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Baltazar



Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorze

PostWysłany: Nie 21:38, 27 Lut 2011    Temat postu:

Dzięki Szanowny Kolego Niezależny za link.
Śpieszę Cię uspokoić, że nie od dziś te teksty czytuję i upewniają mnie tylko w tym że mam rację.
Niezły jest też i ten który podaję poniżej.
Szczególnie go polecam koledze w51, bo jak mi się zdaje zwalnia mnie od udzielania mu odpowiedzi na pytanie dlaczego Tusk tak a nie inaczej się zachował na spotkaniu z rodzinami smoleńskimi...
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Nie 21:39, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 23:14, 27 Lut 2011    Temat postu:

Baltazar napisał:
Szczególnie go polecam koledze w51, bo jak mi się zdaje zwalnia mnie od udzielania mu odpowiedzi na pytanie dlaczego Tusk tak a nie inaczej się zachował na spotkaniu z rodzinami smoleńskimi...
[link widoczny dla zalogowanych]

Dziekuję ... przeczytałem.
Sprawnie napisany, bezczelny, prostacki proplatformerski tekst szargający pamięć zmarłych, obrażajacy żywych odwołujacy się do najniższych polskich instynktów związanych z liczeniem pieniędzy ... innym a pomijający aspekty prawne i moralne
Ja tam w sumie nie wiem gdzie jest granica prywatności polityków, duchownych, działaczy itp zwłaszcza jesli chodzi o wyprawę smoleńską. Nie mniej mam wrazenie, ze to byli ... przedstawiciele, wybrańcy określonych grup naszego narodu, i którzy w ich imieniu czyli pośrednio nas, mieli moralne prawo tam być a państwo winno im było to umożliwić.
Choćby dlatego, że jak się to pięknie czesto mówi .... pamięć historyczna jest podstawą tożsamosci narodu.

A skoro państwo nie umiało zapewnić bezpieczeństwa podrózy, to niech ... buli.
Rodzinom ofiar katastrofy Casy również albowiem ofiary były .... w podrózy służbowej środkiem należacym do państwa.
Niech buli tak samo jak w przypadku odszkodowań z tytułu śmiertelnych wypadków przy pracy rozstrzyganych w sądach powszechnych, gdzie pracodawca nie zapewnił bezpiecznych warunków pracy.
Pojmujesz analogię?
I tyle

PS Baltazarze
A własciwie to co Ty wiesz o przebiegu spotkania, które trwało 2 godz. a do wiadomości podano może tylko 5 min. incydent?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 23:48, 27 Lut 2011    Temat postu:

Maat napisał:
A w sprawie, bo jeden z telewizyjnych gości przedstawił mechanizm wywierania na pilotów presji. Mechanizm, którego domyślaliśmy się, bardziej lub mniej precyzyjnie odgadywaliśmy go, bardziej ostrożnie lub bardziej wprost mówiliśmy o nim, niemal od czasu katastrofy samolotu prezydenckiego.
........Zdaniem mjra Łubkowskiego, zwykle przełożeni wojskowych pilotów wywierają presję na wykonanie zadania, a piloci ambicjonalnie próbują je wypełnić.

To dotyczy ... wszystkich dziedzin zycia !!! i wszystkich stosunków w układzie przełożony podwładny!!!!
Zwłaszcza jeżeli procedury są oderwane od życia.

Maat napisał:

PS
W51, wpisy o prezydencie w kontekście Konstytucji RP są w tym wątku li tylko dygresją. Rzeczywiście chcesz, żebym tu odniosła się do Twojego życzenia, bo... to może nie być krótko i gdzieś nam umknie meritum. Jest może bardziej adekwatny temat na forum, gdzie dałoby się przenieść tę rozmowę, przynajmniej jej ciąg dalszy?

Jasne ze dygresją, ale skoro zyczysz sobie dyskusji nie widzę przeszkód abyś założyła nowy temat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Baltazar



Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorze

PostWysłany: Pon 0:05, 28 Lut 2011    Temat postu:

Obawiam się w51 że się w tej materii nie rozumiemy i nic nie wskazuje na to by tak się stało.
Masz do niektórych spraw osobliwy stosunek.
Cytat:
A skoro państwo nie umiało zapewnić bezpieczeństwa podrózy, to niech ... buli.

- A skąd niby państwo ma kasę na to by bulić?
Produkuje ją czy co?
Czy ty albo ja wysyłaliśmy tych ludzi do Smoleńska by teraz płacić ich rodzinom odszkodowania i zadośćuczynienia?
Pozwoliłeś na to komuś?
- Bo ja nie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 0:43, 28 Lut 2011    Temat postu:

Baltazar napisał:
Obawiam się w51 że się w tej materii nie rozumiemy i nic nie wskazuje na to by tak się stało.
Masz do niektórych spraw osobliwy stosunek.
Cytat:
A skoro państwo nie umiało zapewnić bezpieczeństwa podrózy, to niech ... buli.

- A skąd niby państwo ma kasę na to by bulić?
Produkuje ją czy co?
Czy ty albo ja wysyłaliśmy tych ludzi do Smoleńska by teraz płacić ich rodzinom odszkodowania i zadośćuczynienia?
Pozwoliłeś na to komuś?
- Bo ja nie...


No cóz, rzeczywiście się nie rozumiemy skoro jak widać , najbardziej Cię interesuje ... kasa

Ale skoro pytasz skąd państwo ma brać kasę to przeczytaj se poniższy taki oto artykulik :

Hasło tanie państwo to przebój ostatnich wyborów parlamentarnych począwszy od SLD, poprzez PiS a skończywszy na PO. O ile jeszcze w wydaniu rządów Leszka Millera i Marka Belki można było zauważyć przynajmniej pozory realizacji postawionego zadania o tyle rządy następców tj.: Marcinkiewicza, Kaczyńskiego i Tuska są zaprzeczeniem głoszonej przez nich tezy.

Co ciekawe, że nawet obecny kryzys finansów publicznych nie potrafi zmusić rządzącej koalicji PO-PSL do zmiany polityki kadrowej podległych urzędów Prezesowi Rady Ministrów.

Analizując to wszystko można już oficjalnie nazwać i nie będę tu odosobniony w swojej opinii, że większość polityków postsolidarnościowych partii to wprost – hipokryci.

Swoją tezę mogę poprzeć wieloma faktami, z którymi trudno dyskutować. Pierwszym przykładem, który należy rozpatrzeć to liczba ministerstw, która dla kolejnych rządów przedstawiała się następująco:

1. Rząd Leszka Millera – 15 ministerstw w dniu powołania a 13 w dniu odwołania
2. Rząd Marka Belki – 17 ministerstw w dniu powołania i 16 w dniu odwołania

3. Rząd Kazimierza Marcinkiewicza – 17 ministerstw w dniu powołania i 20 w dniu odwołania

4. Rząd Jarosława Kaczyńskiego – 21 ministerstw w dniu powołania i 22 w dniu dymisji

5. Rząd Donalda Tuska – 18 ministerstw w dniu powołania i 17 obecnie.


Oczywiście sama liczba ministrów to jeszcze „słaby” wskaźnik rozrostu administracji i powiązanych z nią struktur politycznych, gdyż do tego należałoby dodać sekretarzy i podsekretarzy stanu od spraw różnych. Również należy się przyglądnąć dynamice zatrudnienia w kancelariach sejmu, senatu, Rady Ministrów, Prezydenta RP. Jest na pewno ciekawostką ile będzie liczyła członków nowa kancelaria prezydencka i jego bezpośrednie zaplecze, w świetle tak niepokojących danych finansowych. Myślę, że to będzie papierek lakmusowy dla PO i Bronisława Komorowskiego.

Także dane statystyczne, choćby te dostępne w Internecie jak „Informacja nr 1166” sporządzona przez M. Korolewską, wskazują na ciągły progres w zatrudnieniu w administracji publicznej w latach 2003 – 2006 z 334 337 osób do 378 863, a wiadomo, że w kolejnych latach trend był kontynuowany. Zgodnie z informacją GUS za I kwartał 2010 roku w administracji publicznej (w tym obronie narodowej i obowiązkowych zabezpieczeniach społecznych) zatrudnionych było około 632 800 osób, po odliczeniu 100 tys. żołnierzy, daje liczbę osób zatrudnionych w administracji rzędu 500 tys. Jest to spora liczba, tym bardziej, że generuje ona również spore koszty stałe wynoszące tylko w roku 2006 ponad 17,5 mld zł. Pytanie tylko, ile będzie to teraz, tym bardziej, że wiadomym jest, że liczba zatrudnionych jeszcze wzrośnie.

Przyczyną rozrostu administracji publicznej niestety nie są tylko po stronie rządu centralnego, również duży udział mają w tym samorządy terytorialne, gdzie sama reforma administracyjna rządu Jerzego Buzka (21 ministrów w dniu powołania i 17 w dniu odwołania) i powołanie powiatów spowodowały skokowy wzrost urzędników a przede wszystkim zwiększyła się liczba radnych. Niestety prawda jest taka, że w większości przypadków zatrudnienie w ostatnich latach w administracji publicznej terytorialnej wzrosło, co chociażby można odnotować po powstających, przebudowywanych lub adaptowanych budynkach w wielu gminach i miastach dla zarządów jednostek terytorialnych.

Powstaje tu pytanie: czy w związku z tym wzrostem zatrudnionych wzrosła jakość obsługi petentów, a przede wszystkim lepsze zarządzanie wspólnym dobrem?

Odpowiedź na to jest, znów niestety, jak najbardziej negatywna, co dobitnie pokazały chociażby ostatnie klęski żywiołowe dotykające nasz kraj.

Problemem wydaje się tu, że nami rządzący (od rządu centralnego po terytorialny) poszli nie na jakość zatrudnianych urzędników ale na ilość, płacąc często tym co na najniższym szczeblu marne pieniądze, zaś urzędnikom wyższego i średniego szczebla wydatnie podwyższa się zarobki i dodatkowo zmniejsza zakres obowiązków.

Dokąd z tym dojdziemy? Na pewno nigdzie, gdyż obecna struktura jest nie tylko bardzo droga w utrzymaniu a dodatkowo niezwykle mało wydajna, tym bardziej, że często odpowiedzialność urzędników za podjęte decyzje administracyjne również znikoma.

Dlatego nie dziwi mnie obecna niewydolność państwa niemalże pod każdym względem, gdyż skostniała struktura urzędnicza wydatnie przyczynia się do rozmywania kompetencji i odpowiedzialności wpływając negatywnie na stan finansów publicznych oraz rozwój strukturalny i gospodarczy kraju.

A przecież są już gotowe modele, które zostały wypracowane w innych krajach pokazujące, że można lepiej i efektywniej rządzić przy mniejszej liczbie urzędników. Za przykład mogą posłużyć takie państwa jak: Japonia (11 ministerstw), Francja (15 ministerstw), Republika Federalna Niemiec (14 ministerstw), Słowacja (15 ministerstw), Turcja (14ministerstw) czy Hiszpania (13 ministerstw). Natomiast bankrutująca Grecja ma 17 ministrów.

Niestety, ale problemem wydaje się tu charakterystyczny dla ostatnich lat system wspierania kolesiów czyli wprost to nazywając kumoterstwo i nepotyzm. Tym bardziej, że praktycznie każdy minister oprócz urzędników do spraw merytorycznych posiada również gabinet polityczny.

Ten chory system zawdzięczamy między innymi Prawu i Sprawiedliwości, który po dojściu do władzy w 2005 roku zniszczył całkowicie ustawę o Służbie Cywilnej, zaś Platformie Obywatelskiej jakoś do tej pory nie na rękę było naprawienie zaistniałej sytuacji, jeżeli doda się jeszcze do tego to co napisałem powyżej to zamiast kompetentnych wysokich urzędników mamy ale polityków, o których profesjonalizmie trudno coś sensownego powiedzieć.
W tym choćby kontekście zastanawia mnie istnienie oddzielnie dwóch ministerstw związanych z nauką i edukacją tzn. Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej, co już powoduje, że nasz system oświatowy staje się co raz mniej spójny. Nie rozumiem tu też istnienia takiego tworu jak Ministerstwo Sportu i Turystyki, tym bardziej, że sport u nas póki co to leży i kwiczy, a uzasadnienie istnienia tego tworu w kontekście Euro 2012 jest mało dla mnie przekonywujące. Takich smaczków można znaleźć znacznie więcej nie tylko w strukturze ministerialnej, ale także agencji państwowych, choćby związanych z rolnictwem.

Trzeba stwierdzić, że obecny system, który dla mnie osobiście niewiele ma wspólnego z demokracją, choćby z tego względu, że istnieje w tej chwili sporo instytucji bezpośredniej inwigilacji i przymusu obywatela, jest niezwykle drogi w utrzymaniu i rok rocznie powoduje zwiększenie sztywnych wydatków państwa.

Na koniec pokuszę się jeszcze o oszacowanie kosztów administracyjnych w przyszłym roku, co pokaże jak obecny rząd marnotrawi pieniądze i szuka oszczędności tam, gdzie nie można sobie na to pozwolić. Na podstawie danych GUS przeciętne (czyt. średnie) wynagrodzenie miesięczne w interesującym nas sektorze wynosiło ok. 4723 zł brutto, co przy 500 tysiącach zatrudnionych daje sumę ponad 28,3 mld zł rocznie i odnosząc to do projektu budżetu 2010 - 301,2 mld zł, da nam 9,4% udziału.

Jest to nie mały udział, nawet jakby koszty przeliczyć netto. A przecież źle wydawanych środków z budżetu jest o wiele więcej.

Mam stąd pytanie do premiera Donalda Tuska, czy szukanie oszczędności musi zacząć się od kieszeni podatnika, czy jak to wykazałem powyżej istnieją istotne możliwości w samej konstrukcji budżetu, a przede wszystkim w samej polityce rozdawnictwa stanowisk.

Na pewno analiza i optymalizacja wydatków budżetowych i zatrudnienia w administracji publicznej przyniosłyby więcej wymiernych korzyści nie tylko dla samych finansów publicznych ale także w rządzeniu krajem, tylko czy na to stać Donalda Tuska i PSL?

Powyższy tekst jest właściwie olbrzymim skrótem dotykającym problemu, gdyż można się zapytać o sens istnienia i wspomagania budżetowego wielu instytucji, które nic nie wnoszą a właściwie dodatkowo komplikują życie obywatelom generując koszty, jak choćby IPN, czy CBA.

To mała dygresja w wątku, który poruszyłeś a który powinien być w zasadzie odrębnym tematem.

PS Nikomu nie zabraniałem lecieć do Smoleńska bo zwyczajnie nikt mnie nie pytał.
Ale jakby zapytał odpowiedziałbym ... nie mam nic naprzeciwko zważywszy na intencję.
Tym bardziej, ze koszty takiej wyprawy to ... kupa smiechu jak na 38 milionowe kwitnące /wtedy/ mocarstwo Razz
A samolot wg procedur musi latać.
Nawet pusty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Baltazar



Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorze

PostWysłany: Pon 1:05, 28 Lut 2011    Temat postu:

w51 napisał:

No cóz, rzeczywiście się nie rozumiemy skoro jak widać , najbardziej Cię interesuje ... kasa


Gdyby to tylko chodziło o mnie, to pół biedy.
- A jeśli już interesuje to tylko dlatego, że państwo ostatnio zwłaszcza wyciskające obywateli jak cytrynę, lekką ręką rozdaje rodzinom ofiar pieniądze zdolne prostego człowieka przyprawić o zawrót głowy.
W moich oczach jest to po prostu niemoralne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Pon 1:06, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maat



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 2:17, 28 Lut 2011    Temat postu:

w51 napisał:
Sprawnie napisany, bezczelny, prostacki proplatformerski tekst szargający pamięć zmarłych, obrażajacy żywych odwołujacy się do najniższych polskich instynktów związanych z liczeniem pieniędzy ... innym a pomijający aspekty prawne i moralne
Nie wiem czy zauważyłeś... Jeśli nie, zajrzyj tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
24 stycznia g. 14:47 i 6 lutego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pro Rock



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:48, 28 Lut 2011    Temat postu: * * * * * * * * * * * *

Wydaje mi sie ze ostatnie ataki na gen. Blasika to kolejna proba odwracania uwagi publicznej od sedna sprawy.
Oczywiscie ze gen. Blasik zrobil cos czego nie powinien a nawet cos czego mu nie bylo wolno, ale to nie zamyka sprawy.
Prezydent wiedzial kto winien mu zlozyc meldunek, wiec wylaczanie jego odpowiedzialnosci jest absolutnie nieuzasadnione. Rowniez pajaceria prezydebncka, a zwlaszcza byli ministrowie SWiA i ON musieli to widziec. Rowniez pozostala generalicja w tym szef Sztabu Generalnego i Pozostali Dowodcy Rodzajow Sil Zbrojnych. Rowniez stronie Rzadowej nalezy tu dolozyc, na pokladzie byli przeciez wiceministrowie SZ i ON. Pytanie dlaczego nie przerwali tego oblakanego projektu jest calkowicie zasadne. na dodatek jeszcze byl na pokladzie Marszalek Szmajdzinski, tez byly Minister ON. Dlaczego wiec moglo dojsc do takich nieprawidlowosci, ktore w efekcie doprowadzily do katastrofy.
Dlaczego wiadomosci o tych niezwykle waznych i istotnych zdarzeniach pojawiaja sioe dopiero 10 miesiecy po katastrofie. Co o tym wie strona rzadowa?? dlaczego tu przez tyle miesiecy nie probowano absolutnue niczego wyjasnic, zwlaszcza ze pierwsze pogloski o tym pojawily sie prawie natychmiast po katastrofie.
Dlaczego nie ujawnia sie przebiegu ostatniej rozmowy prezydenta z prezesem PiSu, Dlaczego nadal nie znamy przyczyny spoznienia Prezydenta na planowy termin odlotu.
To tylko niektore z pytan na ktore czekaja Ci ktorzy chca poznac wszystkie okolicznosci katastrofy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niezależny



Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:15, 28 Lut 2011    Temat postu:

Zadałeś Pro dość istotne pytania masz istotne wątpliwości i zaważ jednak na to że Poska prokuratura pracuje jakby w cieniu nie wiemy jakie posiada informacje co nam przekaże w raporcie i co ustali albo już ustaliła , to może być ciekawe, z tego co widać i słychać w prokuraturze pracują profesjonaliści za rządów PiSu mielibyśmy przynajmniej raz dziennie konferencje prasową. Jeśli chodzi o szczegóły z Twojego postu to wszem meldunek powinien złożyć kapitan czyli dowódca załogi a nie dowódca sił powietrznych ale to wiemy dziś na chłodno bez emocji tamte momenty były bardzo gorące szczególnie w sytuacji gdy młody pilot stawiał warunki jeśli okażę się ze generał Błasik swoim zwierzchnictwem zmusił załogę do lotu to wziął na siebie odpowiedzialność oczywiście na zasadach wtedy obowiązujących czyli rozkazuje JA odpowiadasz ty. Poza tym mało się mówi o tym co by było gdyby do wylotu nie doszło pogoda bezpieczeństwo nie miałoby żądnego znaczenia znaczenie m byłby sabotaż rządu Tuska wobec zwierzchnika wszystkich Polaków ,dziś Arabskiego i Klicha chcą wieszać czy nie wisieliby gdyby do wylotu niedopuścili ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
w51
Administrator


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 5491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 10:30, 28 Lut 2011    Temat postu:

Maat napisała
Cytat:
Nie wiem czy zauważyłeś... Jeśli nie, zajrzyj tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
24 stycznia g. 14:47 i 6 lutego.

Przyznam się szczerze, że …nie nadążam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Baltazar



Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorze

PostWysłany: Pon 11:55, 28 Lut 2011    Temat postu:

- A mnie szczerze mówiąc coraz bardziej w wojskowym lotnictwie irytuje rosnący kundlizm i hipokryzja.
Od czasu gdy doszło do smoleńskiej katastrofy, koniecznie chce się wojskowych pilotów uczynić zupełnie kimś innym niż w rzeczywistości są, bo i być powinni.
Z chłopów z jajami koniecznie chce się nagle zrobić grzecznych i potulnych wypłochów zgadujących dosłownie myśli swoich przełożonych.
Próbuje się nagle od załóg wojskowych samolotów wymagać przestrzegania tych samych zasad i regulaminów, jakie obowiązują w liniach cywilnych, co powoduje schodzenie wojskowych coraz bardziej na psy..
A przecież oni z takim lataniem mają niewiele wspólnego, bo nie do tego są przeznaczeni i nie do takich celów byli szkoleni.
Podobnie jak służby specjalne jeśli mają być efektywne, są zmuszone częstokroć działać na pograniczu prawa, tak i lotnictwo wojskowe też nie może być podobnie jak cywilne wciśnięte w sztywne ramy i regulaminy.
Inne zasady jazdy obowiązują taksówkarza, a inne kierowcę rajdowego.
Zatem trzeba się zdecydować czego od wojskowych oczekujemy.
Albo mają być odważni, waleczni, zadziorni, ryzykanccy, odporni nie tylko na przeciążenia ale i stresy, wyszkoleni po to by zwyciężać, albo po to bu zgodnie z przepisami grzecznie wozić po niebie d..y dygnitarzy.
Ale jeśli tak, to na takich samolotach nie powinno się malować biało-czerwonej szachownicy, bo to urąga wszelkim elementarnym zasadom od zawsze w każdej armii obowiązującym...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Baltazar dnia Pon 12:05, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚWIATOWID Strona Główna -> A co tam Panie ... w polityce??? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 9 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin